|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Satu Tähti
Demoniczny Moderator
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Miasta Gwiazd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:24, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Wybacz - powiedziała zwracając się do Johnny'ego - ale ran tego typu nie da się zaleczyć ziołami. Może na chwilę się zagoją, ale potem i tak otwierają się na nowo. - dodała. Mówiła cicho, lecz wyraźnie, jednak ani odrobinę nie poruszała wargami, jej głos zdawał się jakby płynąć z jej wnętrza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Tiere
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemal Warszawa. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:26, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[Shean też możecie używać ;D Podstawowe informacje: Shean ma osiemnaście lat i dar - nadzwyczajny wzrok. Doskonale widzi w ciemności, kiedy zechce, przez niektóre substancje, materiały, etc., jednak jest to bardzo wyczerpujące. Moc odziedziczyła po matce, jednak nie nauczyła się jeszcze wszystkiego. Wydaje się cicha, małomówna, ale tak na prawdę po prostu nie wie, co ma mówić, ale kiedy przyzwyczai się do ludzi, mówi bardzo dużo. Potrafi myśleć logicznie i zwraca uwagę na najmniejsze szczegóły. Boi się burzy (to już szczególik, ale może się przyda ^^).]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tiere dnia Pią 20:46, 27 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Nawia
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce / Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:40, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[Hehe, też mam taki zamiar, żeby się później przekonali wszyscy do Johnnego, ale na razie niech będzie taki beznadziejny :P]
- Szefunciu karze, sługa musi - rzekł z nieukrywaną ironią. Przekręcając się na bok, tyłem do reszty, rzucił jeszcze Kyoko: - Sama jeszcze będziesz, suko, prosiła.
Do rana nie odezwał się już ani słowem do nikogo. Spał spokojnie, w bezruchu, nie wydając żadnego dźwięku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Nadiel
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:54, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Kyoko, przepraszam Cię za niego - rzekł Marcus. - Wydaje mi się, że kogoś będzie trzeba nauczyć kultury. Zajmiesz się tym? Czyń, co uznasz za stosowne. Jak przesadzisz, powiem - powiedział, uśmiechając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Satu Tähti
Demoniczny Moderator
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Miasta Gwiazd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:58, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Marcusie, ja nie mam zamiaru nawet kiwnąć palcem. Incubus sam wie co ma robić, zawsze wie kiedy interweniować - powiedziała. W ciemności błysnęły jej białe zęby, uśmiechnęła się i spojrzała na leżącego mężczyznę. Nie powiedziała nic, ani nie wykonała żadnego ruchu, lecz wąż zsunął się z jej brzucha i podpełzł do Johnny'ego, Błysnęły jego perłowe kły i po chwili zniknęły zatapiając się w dłoni śpiącego. Usłyszała cichy krzyk. Zaśmiała się, dobrze wiedziała, ze to on teraz będzie się prosił o antidotum, gdyż jad Incubusa ma to do siebie, że jest także sam dla siebie odtrutką. Przywołała węża z powrotem do siebie, a ten ukrył się w rękawie jej koszuli i znów pogrążył się we śnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Nadiel
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:59, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- No cóż, życzę miłych snów, Johnny - powiedział kpiąco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Satu Tähti
Demoniczny Moderator
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Miasta Gwiazd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:06, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[zaznaczam, iż na jad Incubusa jedynym, powtarzam JEDYNYM antidotum jest jego własny jad, żadne czary, zioła czy jeszcze jakieś licho nie zadziała. Radze się tego trzymać.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Nawia
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce / Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:28, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[ej! to przesada. Napisałam wcześniej, że spał spokojnie i nie wydawał żadnego dźwięku ani się nawet nie ruszał - więc nie krzyczał ani nic takiego. A jeśli zrobił wokół siebie barierę ochronną i wąż wcale nie mógł się tam przedostać? Muszę wszystko dokładnie zaznaczać? Spał spokojnie i tyle. Nie będzie prosił o pomoc, jak chcecie go uśmiercić, to ok]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Satu Tähti
Demoniczny Moderator
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Miasta Gwiazd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:30, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[ Ale wcale nie chcemy go uśmiercić. Po prostu musi dostać nauczkę, jak przeprosi dostanie antidotum :) ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Nawia
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce / Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:36, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[Poza tym wcześniej owinął się szczelnie kocem i żadna ręka mu nie wystawała - to jak go niby miał ukąsić? Trzeba zachować jakąś logiczną ciągłość tekstu. Niemożna sobie tak zmieniać, żeby pasowało.
To może wprowadzę następną postać, która będzie miała wpływ na ABSOLUTNIE WSZYSTKIE zwierzęta i zmusi węża do dania odtrutki? Taki lepszy sposób?]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Nadiel
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:11, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[obawiam sie że to nie podzaiał, ten wąż to nie jakieś tam zwierzę... on jest inny niż absolutnie wszystkie... ale rozwiążcie to same]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Nawia
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce / Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:27, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[Ok, w takim razie zrobię to po swojemu. To opowiadanie chyba bardziej przypomina grę niż opowiadanie :D]
Johnny wypełzł spod zwałów koca i czołgał się w kierunku Kyoko.
- Głupia dupo... - wystękiwał z trudem słowa, przesączając je przez zaciśnięte zęby pojedynczo i dobitnie. - Proszę bardzo! Chcesz... żebym zdechł w cierpieniach? To będziesz musiała na to patrzeć!
Dziewczyna próbowała zachować niewzruszoną minę, jednak z jej spojrzeniu bardzo wyraźnie można było odczytać strach. Czyżby spokój ducha był jednak dla niej ważny? Johnny cierpiał niewyobrażalnie, jednak nie krzyczał, ani nie jęczał. Cały ból odzwierciedlał się na jego twarzy, a w szczególności w oczach, które hipnotyzowały autorkę tych męczarni. Ona - nie mogła oderwać wzroku; on - nie chciał przestać patrzeć.
Strach w jej oczach dawał mężczyźnie siłę do dalszej walki z jadem. Miał przed sobą już tylko jeden cel krótkiej pozostałości życia - na wieczność wejść w świadomość dziewczyny, na zawsze już ją prześladować; wytrzymać jak najdłużej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Astrum
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: szlak Stampede Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:58, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[Zirę też sobie bierzcie. Ale błagam, żeby jej nie spaprać osobowości! ;) O niej nic nie wiadomo - jest tajemnicza, odzywa się niewiele, nie wtrąca się do nieswoich spraw. Dlatego chciałabym, aby nie mieszać jej do dialogów ani nie zmuszać do jakichś bardziej gwałtownych zachowań. No dobra, może trochę przesadzam, ale rozbudowane wypowiedzi nie są w jej stylu, a jej postępowanie... to już moja sprawa :)
A co robić w sytuacji takiej jak ta, kiedy na pierwszy plan wysunęło się dwóch bohaterów? Napisanie w takim momencie o swoim bohaterze - zakładając, że nie wtrąciłby się do prowadzonej akurat rozmowy, ale autor ograniczyłby się do opisu np. jego zachowania w tym czasie, pokazania, co on o tym sądzi - byłoby trochę nietaktowne i pozbawiałoby fabułę logiki. Ale z drugiej strony jeśli któryś z autorów będzie miał takiego pecha, że się nie będzie mógł wbić do akcji to jego wątek będzie znaczył raczej niewiele. Tak czy siak tekst ulegnie końcowej obróbce. Może powinniśmy pisać i ufać Nadielowi, że po skończeniu on wszystko pozmienia i poukłada tak, by nie było błędów? Tylko to też mija się z celem, bo mamy pisać, a nie zostawiać wszystko na głowie kogoś innego.]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Astrum dnia Pią 23:01, 27 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Nawia
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce / Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:23, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[Jeśli właśnie umiera człowiek, a ona nie chce się wtrącać, to naprawdę musi być cicha :P
Właściwie to i tak kolejność trzeba będzie jakoś pozmieniać, więc możesz wtrącić coś, co robiła w nocy; albo napisać, co sobie myślała o tej sytuacji, dlaczego nie zareagowała na przykład].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Tiere
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemal Warszawa. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:51, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Shean wpatrywała się w tę scenę z szeroko otwartymi ze zdumienia oczami. Spoglądała co chwila to na Johnego, to na Kyoko i stała sparaliżowana, niezdolna do jakiegokolwiek ruchu. Na jej twarzy odmalowane było przerażenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Satu Tähti
Demoniczny Moderator
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Miasta Gwiazd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:01, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Incubus sam zdecyduje czy warto cię ocalić czy nie - powiedziała zimnym tonem, strach, który widział w jej oczach był udawany, bowiem ona bała się tylko jednej rzeczy, a właściwie jednej istoty, której tutaj nie widziała. Można rzec, ze lubowała się w cierpieniu mężczyzny, lubiła patrzec na to, jak ludzie umierają od jadu, który powoli paraliżuje ich ciało i sprawia niewyobrażalny ból. Znów nie wykonała żadnego ruchu, nic też nie powiedziała; Incubus sam, bez żadnego rozkazu wypełzł ze swej kryjówki. Pochyliła się i chwyciła rękę mężczyzny, strużka krwi spływała z niewielkich ranek, zebrała ją kciukiem i wzięła do ust.
- Jad ci się poprawił Incubusie - powiedziała głaszcząc węża po łbie - masz. Uniosła bardziej bezwładną rękę Johnny'ego, nadal patrzyła mu w oczy napawając się bólem bijącym odeń. Wąż przysunął się bliżej i przez chwilę jakby się wahał, jednak zaraz zatopił kły dokładnie w tym samym miejscu co poprzednio. Przez ciało umierającego przeszedł konwulsyjny dreszcz, bezwładnie opadł na ziemię u jej stóp.
- Nic mu nie będzie - powiedziała obojętnie jakby do siebie, ale na tyle głośno, by inni też to usłyszeli. Wzięła węża na ręce i wstała, ruszyła w stronę skał, by po chwili całkowicie zniknąć w otaczającym ją mroku; przez chwilę zdawało się słyszeć jeszcze podzwanianie klamer jej butów, jednak zaraz i one ucichły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Nadiel
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:31, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
W tej chwili kamienne wrota otworzyły się z hukiem, który odciągnął uwagę wszystkich od poprzedniej sceny.
W środku stała postać dziwna, niesamowicie piękna i tajemniczo zamaskowana postać. W chwili, gdy zdawało się, że zaraz wypowie słowo, Marcus szybko odwrócił się ku niej i podnosząc rękę, rzekł stanowczo:
- Zamilcz!
Postać cofnęła się o krok jakby rażona tajemniczą siłą i spojrzała w kierunku maga odzianego w czerń i srebro. Wiatr przybrał z nagła na mocy, a ona stanąwsze w bramie w rozkroku, rozpostarła ramiona.
- Nie przejdziecie! - słowa uderzyły w zebranych ukrytą mocą. Spojrzeli zdumieni na postać, a potem na Marcusa zwanego również Nathanem, lecz w miejscu gdzie jeszecze przed chwilą stał, teraz stał mężczyzna o czarnych skrzydłach i białej cerze, a jego czarne oczy ciskały gromy w intruza i gdyby nie strój, nie poznaliby w tym człowieku przywódcy wyprawy.
Marcus rozpostarł skrzydła i uniósł się nad ziemię. W dłoniach trzymał dwie kule: jedną ognistą, drugą z czarnej falującej mgły czy też dymu.
- Odejdź, Strażniku Bramy! Odejdź w świetle i cieniu, spowity moją Mocą! - donośny głos rozszedł się w umysłach zebranych i poznali w nim tę charkterystyczny ton i stanowczość Marcusa. W tej chwili mężczyzna cisnął magicznymi kulami w postać blokującą przejście.
[Piszcie. Kolejność jakby co mogę potem przestawic, albo coś wpleść. Tym się nie przejmujcie.]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nadiel dnia Sob 13:38, 28 Lis 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Michalina
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 1408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:01, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[wybaczcie, że się wtrącę, ale myślę że trochę krytyki się Wam przyda. Szczerze powiedziawszy, gdybym natknęła się na takie opowiadanie gdziekolwiek indziej, najpewniej bym go nie przeczytała, bo sam początek by już mnie zniechęcił. Moi drodzy, każdy z was próbuje zrobić swoją postać tą najważniejszą! Każdy ma super zdolności, które przewyższają moc innych, każdy chce pokazać, że rządzi w grupie, przez to każda postać zamiast budzić w czytelniku podziw, po prostu śmieszy. Jedyną naturalną postacią wydaje się mi na razie Johnny. O Ziri i Shean wiem na razie stosunkowo niewiele, by móc mówić o nich cokolwiek. Gdy ktoś wprowadza akcję, zamiast zmieniać bieg wydarzeń, aby wyszło na to, że to Wasza postać jest bohaterem, pomóżcie rozbudować akcję tak, by jej głównym bohaterem był ten, kto ją rozpoczął, rozwińcie ją 'inteligentnie', a nie tak, by upchać w niej jak najwięcej bohaterskich czynów swojej postaci. Pamiętajcie o tym, by nie tworzyć sławnej Mary Sue i by czasami Wam też coś sie nie udawało ^^ Nie każda postac, aby być fajna, musi pokazać pazurki, pamiętajcie o tym :)
Mam nadzieję, że to wtrącenie zostanie mi wybaczone, w razie czego, jeżeli uznacie ten komentarz nie na miejscu, możecie go po prostu usunąć ^^]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Nadiel
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:21, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[Michalina ma rację. Przesadziliśmy. Może powinniśmy trochę ograniczyć potegę swoich postaci? Wiąże się to z pisaniem od początku albo edytowaniem postów. Albo możemy kontynuować i potem powiecie mi co zmienić w tym do tej pory.
Liczyłem, że pojawi się międzyczasie jakiś post z inną postacią i będę mógł napisać, ale może dopiszę coś, nie czekając.
Jeżeli się zgodzicie pomyślałem, że zmiany i poprawki będziemy nanosić po każdej części i dopiero potem będziemy pisać dalej.]
Marcus upadł na ziemię. Skrzydła zniknęły i choć nadal promieniowała od niego Moc, to potężne zaklęcie, które miało wedle ksiąg zniszczyc Strażnika, tylko pozbawiło go energii. Strażnik właśnie podnosił się lekko zaskoczony.
- Przegramy, jeżeli nie będziemy walczyc razem! - warknął Marcus do reszty. - Co tak stoicie?! Kyoko do czasu, gdy Johnny się pozbiera, jesteś odpowiedzialna za jego życie i zdrowie. Nie powinienaś pozwolić wężowi go gryźć, a ja nie powinienem pozwalać na danie mu nauczki, ale to nie ma w tej chwili dużego znaczenie.
[Strażnik jest przedwicznym powstałym z czterech żywiołów, na którymi zresztą panuje. Pokonać go może tylko nasza praca zespołowa.]
DLA PRZYPOMNIENIA
Nadiel napisał: | SPOTKANIE PRZED WEJSCIEM DO LABIRYNTU (do 29 listopada 2009, godz. 20:00) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nadiel dnia Sob 15:35, 28 Lis 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Satu Tähti
Demoniczny Moderator
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 1332
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Miasta Gwiazd Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:38, 28 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Mimo, ze była dość daleko od obozowiska usłyszała słowa Marcusa.
- Sukinsyn - warknęła pod nosem i zawróciła z powrotem. Mogła zrobić to wcześniej, gdy słyszała słowa Strażnika, i gdy czuła moc bijącą od wejścia, jednak tego nie zrobiła. To nie była jej sprawa, walka ze Strażnikiem należała do Marcusa.
- Incubusie, proszę następnym razem nie gryźć nikogo bez mojego zezwolenia - powiedziała dość głośno, by ich 'przywódca' mógł usłyszeć, a potem dodała cichutko - przynajmniej na razie...
Stanęła nad leżącym Johnny'm, uklękła obok niego. Był nadal nieprzytomny. Nie mogła powstrzymać złośliwego uśmiechu. Wyciągnęła z kieszeni fiolkę z niebieskawym płynem i jaką tabletkę. Wrzuciła ją do fiolki i zamieszała, potem wlała do ust mężczyźnie. Ten zakaszlał i otworzył mętne oczy, zaraz zabłysła w nich złość.
- Witam wśród żywych - powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
|
|
|
|
|
|