Piórem Feniksa

~res · Wysłany: Sob 13:20, 14 Mar 2009 Temat postu:

Ja mam czasmi tak, że zanim zaczne pisac poczatek mam już kwestie kończąca.

podtekst · Wysłany: Sob 13:37, 14 Mar 2009 Temat postu:

szczęściaro! jak to robisz? ;>

Ja mam najczęściej odwrotnie.

~res · Wysłany: Sob 13:37, 14 Mar 2009 Temat postu:

Tak mnie czasami "natycha" XDDD

podtekst · Wysłany: Sob 13:42, 14 Mar 2009 Temat postu:

eee... :( to niesprawiedliwie, że jednych natycha, a innych (czyt: mnie) nie!
no ale czasem zdarzają mi się fajne zakończenia. Takie surrealistyczne xD

~res · Wysłany: Sob 13:53, 14 Mar 2009 Temat postu:

surrelazim jest w cenie XD

Minka · Wysłany: Wto 11:33, 17 Mar 2009 Temat postu:

mhm, a jak mamy np. całe opowiadanie pisane w narracją pierwszoosobową to czy
końcowy post, epilog, czy coś, czy możemy napisać narracją w trzeciej osobie? takie...
jakby od autora czy coś?

mhm, źle się chyba wyraziłam, ale mam nadzieję, że zrozumiecie. :)

~res · Wysłany: Wto 13:46, 17 Mar 2009 Temat postu:

Pewnie, to nawet całkiem wskazane. Fajnie jest na koniec zobaczyć rozwiązanie sytuzacji, czy tez owy epilogue z innej perspektywy, niz mieliśmy okazję w całek ksiązce.

Nadia · Wysłany: Wto 15:03, 17 Mar 2009 Temat postu:

Najbardziej lubię pozytywne zakończenia, chociaż te negatywne też złe nie są. Najbardziej jednak jestem z tymi tajemniczymi, gdzie nie wiadomo, czy bohater przeżył czy nie. Np. na koniec napisane są różne plotki, cóż mogło się z nim stać. Jak w "Lalce" - do własnej interpretacji.

Christel · Wysłany: Wto 15:06, 17 Mar 2009 Temat postu:

Alba · Wysłany: Wto 15:07, 17 Mar 2009 Temat postu:

Ja bardzo lubię post epilogi. Mamy wersję dwadzieścia, sto, tysiąc lat później i widzimy jakiś urywek sytuacji, wskazujący na dalsze losy bohatera. Jak w "coś się kończy, coś się zaczyna" Sapkowskiego.
Cholera, sentymentalna jestem.

Michalina · Wysłany: Wto 16:40, 17 Mar 2009 Temat postu:

hm, u mnie jest tak, że praktycznie zaraz po przyjściu do mojej głowy pomysłu, mam już zakończenie. Często bywa tak, że epilogi powstają w tym samym czasie, co prologi :D

Rieen · Wysłany: Wto 16:51, 17 Mar 2009 Temat postu:

Tak, coś o tym wiem ^ ^ Ja też mam wymyślone wszystko już na początku. Co prawda nigdy tego nie spisuję, bo w trakcie pisania zwykle dużo jeszcze się zmienia, ale ogólny sens zawsze już mam.

Nadia · Wysłany: Wto 17:10, 17 Mar 2009 Temat postu:

Och, to ja mam jak Rieen, bo niby wiem, jak się skończy, ale boję się spisać z trzech powodów:
1). Mogę nagle dostać olśnienia i wszystko pozmieniać xD.
2). Cały czas się uczę, szlifuję i staram być lepsza, a chciałabym, żeby ten ostatni rozdział był jakościowo jak najlepszy, czyli im później, tym lepiej.
3). Nigdy nie mogę być pewna, czy uda mi się skończyć, a nie lubię pisać na marne ^^.

Michalina · Wysłany: Wto 17:16, 17 Mar 2009 Temat postu:

Zakończenie oczywiście pod wpływem akcji i tak dalej ulega jakimś tak zmianom, ale niewielkim. A spisuję, żeby nie zapomnieć^^
No i oczywiście, gdy już mam ten epilog opublikować, nanoszę poprawki :)

Nadia · Wysłany: Wto 17:18, 17 Mar 2009 Temat postu:

To ja jak na jakiś pomysł wpadnę, którego teraz opisać nie mogę, bo jeszcze zbyt wiele czasu do jego ewentualnego zrealizowania zostało, zapisuję to w pewnym czerwonym zeszyciku ^^.

Michalina · Wysłany: Wto 17:20, 17 Mar 2009 Temat postu:

ja, od jakiegoś czasu, nic sensownego ręcznie nie napiszę :D Klawiatura mnie natycha ^^

Nadia · Wysłany: Wto 18:15, 17 Mar 2009 Temat postu:

Nie, nie, źle mnie zrozumiałaś xD. Ja ni piszę ręcznie, bo mam okropne pismo, a poza tym nie chciałoby mi się przepisywać. Ja tylko same pomysły zapisuję xD.

Michalina · Wysłany: Wto 19:11, 17 Mar 2009 Temat postu:

ja jakbym zapisywała same pomysły, to później sama bym nie wiedziała o co mi chodzi^^ mam dziwny zwyczaj posługiwania się własnymi skrótami, których później nie potrafię rozszyfrować i dziwnymi wykresami xD

Nadia · Wysłany: Wto 21:58, 17 Mar 2009 Temat postu:

Tak jak moja koleżanka. Najpierw zapisuję pracę domową. Mówię jej, że gdybym zobaczyła to 10 min. temu, nie miałabym pojęcia, co to oznacza, a ona "Moje notatki, ja mam rozumieć, nie ty!". I to jeszcze z taką pretensją i wyższością, a później "Eee... Nadia, podaj mi pracę domową z piatku...". Ogólnie staram się nie omijać zbyt wielu słów, ale też czasami zapominam, o co mi chodziło xD.

~res · Wysłany: Wto 22:22, 17 Mar 2009 Temat postu:

Ja pisze skrótami, kocham skróty, a zwykle w og ole nie notuje, tylko na przykład, babka dyktuje napisz charakterystykę bohataera lektur "x" wplatając w nią opis sytuacyjny. A ja napiszę charkt. zw+op.syt.
I gra muzyka XD

A co do spisywania epilogu na poczatku, ja tak nie robie, ale ostatnio zaczęłam rozpisywac plan w punktach. Nie nawidzę tego robić, ale jest to niezwykły ułatwiacz zycia. Polecam, choć nie cierpię.


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj