Piórem Feniksa
forum stowarzyszenia młodych pisarzy
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 


Jak stworzyć INTERESUJĄCY wątek romantyczny?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Świat przedstawiony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Autor Wiadomość
Niewidoczna




Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:36, 30 Sty 2009    Temat postu: Jak stworzyć INTERESUJĄCY wątek romantyczny?

Od pewnego czasu zastanawiam się jak powinien być skonstruowany romans, aby nie drażnił nierealnością, lub nie powielał tak dobrze znanych wszystkim schematów.

Na przykład niezłomny przedstawiciel "złej strony", nagle zakochujący się w niewinnej piękności.

Trzecia osoba próbująca rozbić związek. Ten motyw obfituje w możliwości, a rozmaici twórcy często traktują go po macoszemu...

I takie pytanie? Czy w imię miłości bohater reprezentujący pewne idee i wartości, zdoła poświęcić je dla drugiej osoby? Mam niejasne wrażenie, że to niemożliwe...

Jeszcze jedno. Najbardziej typowe wg was zakończenie takiego wątku. Happy endy, czy może...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Scatty_Rikki




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:48, 30 Sty 2009    Temat postu:

Cóż, na romansach zbytnio się nie znam, aczkolwiek na swoje opowiadanie mam już pomysł na wątek romantyczny^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Rudzia




Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 433
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:51, 30 Sty 2009    Temat postu:

ja mam pomysł na romans;) i to będzie mój kolejny projekt po identity.
Mam nadzieję, że wyjdzie ciekawie, a koniec z pewnością nie będzie należał do tych pozytywnych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nadia




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:00, 30 Sty 2009    Temat postu:

A szkoda. Ostatnio doszłam do wniosku, że choć złe zakończenia jakimś dziwnym sposobem podnoszą jakość opowiadania czy książki (to pewnie jeszcze te pozostałości po antyku i przepaści między dramatem a komedią, wmkońcu po tej drugiej to debilne catharsis jest niemożliwe), to opowiadania z dobrym zakończeniem sprawiają, że mamy ochotę przeczytać raz jeszcze, a te książki z przygnębiającym zakończeniem odstawiamy na półkę. Tak to bywa, życie jest piękne, ale potrafi czasami dać w dupę (przepraszam za wyrażenie) i w takich chwilach mamy nadzieję na przeczytanie czegoś, czego sami nie przeżyjemy, ale jednak wprawi nas w bardziej optymistyczny humor.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Kurzok




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:07, 30 Sty 2009    Temat postu:

Moje opowiadania romantyczne nie są. Chociaż, kto wie. Cóż u mnie wątek miłosny, to chora miłość, taka niszcząca obydwie strony. Jak, chociażby, w Skończonym Temacie, gdzie Wojownik kocha, ale... Ble, ble, ble. Marysia zaczęła pisać o swojej sieczce, zabrać jej mikrofon. Panie ochroniarzu! Natychmiast!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
vagabond




Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:42, 30 Sty 2009    Temat postu:

bardziej oryginalny jest romans homoseksualny ;>

cóż, żeby romans nie drażnił? musi przedstawiać chorą, toksyczną, wyniszczającą miłość. najlepiej kiedy jeden partner próbuje złamać drugiego. miłość rodząca się w bólach, upokarzaniach, przemocy, tak bliska nienawiści jest najpiękniejsza, najciekawsza i najtrudniejsza. o tak. wspaniale, kiedy obie zakochane w sobie jednostki pomimo łączącej ich namiętności spiskują przeciwko sobie i wmyśl "przeżyje silniejszy" próbują skrzywdzić się nawzajem. wygra ten, który zada decydujący cios.

najbardziej typowe? oczywiście happy end (i żyli długo i szczęśliwie z trójką dzieci, dopóki Allan będący pod czterdziestką nie porzucił Susan dla młodszej sprzedawczyni z biedronki) albo wspólna śmierć z recytowaniem sobie wiecznej miłości. nuda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Komatozona
Moderator RPG



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Liverpool
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:44, 30 Sty 2009    Temat postu:

vagabond napisał:
bardziej oryginalny jest romans homoseksualny ;>


Nie powiedzialabym, co druga trzynastolatka pisze slodkie opowiadanka o calujacych sie chlopczykach, mwah, mwah.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nadia




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:51, 30 Sty 2009    Temat postu:

Romans homoseksualny? Czyli podążanie za modą? Nie, dziękuję, wolę klasyczne związki xD. No bo jak ja mam się wczuć w to, kiedy facet kocha faceta albo kobieta kobietę? Niby można, ale... to jednak nie to samo.
Co innego, jakbym sama była lesbijką albo chociaż bi, lecz - stety lub niestety - nie jestem.
O tak, miłość w nienawiści, wzajemne krzywdy, ironizowanie, kpina, rywalizacja - zgadzam się absolutnie - ale jednak na koniec wolę happy end. Dlaczego? Napisałam wyżej. Może nie z trójką dzieci albo deklamowanie dozgonnej miłości, ale jednak coś pogodnego. Ostatnio nie mam siły na przygnębiające książki i filmy. Weźmy np. taką Księżną. Z tego filmu wyszłam tak zdołowana, że już chyba gorzej się nie dało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
vagabond




Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:59, 30 Sty 2009    Temat postu:

Komatozona napisał:
vagabond napisał:
bardziej oryginalny jest romans homoseksualny ;>


Nie powiedzialabym, co druga trzynastolatka pisze slodkie opowiadanka o calujacych sie chlopczykach, mwah, mwah.


no dobra, w sumie wychodzi na zero.

Nadia napisał:
Romans homoseksualny? Czyli podążanie za modą?


niekoniecznie podążanie za modą, zależy jak to się przedstawi.

Nadia napisał:
ale jednak na koniec wolę happy end. Dlaczego? Napisałam wyżej. Może nie z trójką dzieci albo deklamowanie dozgonnej miłości, ale jednak coś pogodnego. Ostatnio nie mam siły na przygnębiające książki i filmy. Weźmy np. taką Księżną. Z tego filmu wyszłam tak zdołowana, że już chyba gorzej się nie dało.


jednak dołujące końcówki skłaniają do refleksji, są bardziej autentyczne i ubogacające (;


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Chiyo
Moderator Niewyżyty



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oxford, UK (oryg. Poznań)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:10, 30 Sty 2009    Temat postu:

Romans? Uuu... A to już zależy od wielu rzeczy... :) Nawet ja nie wiem, czy jestem odpowiednią osobą do wypowiadania się w tym temacie, a przecież piszę i czytam romanse nałogowo. ;]

Pierwsze co, to warto się zastanowić nad szczegółami fabuły: miejsce oraz czas akcji, wątek główny, wątki poboczne (nie samą miłością świat żyje, a jakaś intryga w tle dobrze opowiadaniu robi ;D), poszczególne wydarzenia... Przede wszystkim miejsce oraz czas akcji są ważne, bo potrafią w znaczący sposób wpłynąć na całą resztę. Bo przecież nie napiszesz w romansie historycznym, którego akcja dzieje się np. w XIXw. we Francji, że bohaterowie zaczęli się całować na środku sali, bo to wywołałoby skandal i powszechne oburzenie.

Wtedy przychodzi, jak dla mnie, czas na same postacie. Tak, jak w przypadku fabuły, bohaterowie też będą jakoś uzależnieni od miejsca oraz czasu akcji. Jednak tutaj łatwiej o lekkie nagięcia reguł, więc można zrobić, aby owa bohaterka żyjąca w dziewiętnastowiecznej Francji była lekką ekscentryczką, co zostaje jej wybaczane, bo jest starą panną. To tylko taki przykład.
Jednak to, jacy oni będą pod względem charakteru oraz wyglądu, to już zależy wyłącznie od Ciebie. Bohater romansu to przecież człowiek taki sam, jak każdy inny, z tym, że poświęcasz trochę więcej uwagi jego myślom oraz uczuciom, kto zatem powiedział, że trzeba się trzymać jakichś ustalonych schematów? Stwórz ich takimi, jakimi ich widzisz, tylko pamiętaj potem, że ich charaktery oraz osobowości będą miały wpływ na ich relacje, a to jest raczej trudnawe.
Oprócz głównych powinno jeszcze być kilku pobocznych, które odegrają jakąś rolę w drugoplanowym wątku.

Ja akurat jestem fanką romansów, więc nie jestem najbardziej obiektywną osobą do ocenienia, co trzeba zrobić, aby romans nie drażnił. Ale jedną rzeczą, którą wiem na pewno, to aby nie słodzić zbyt wiele. Początkowa niechęć albo jakiś zakład, albo mroczna przeszłość, albo jakaś intryga, albo wątek kryminalny... To może być dosłownie wszystko, ale jeżeli bohaterowie zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia i nie ma żadnych przeszkód, żadnych komplikacji, a jedynie opisy tego, jak to jest im słodko-pierdząco, jak to im różowo i cukierkowo, to wszyscy, zaraz po tym, jak ożyją po śmierci z nudów, zwrócą ostatni posiłek na takie "dzieuo".

W zasadzie, każdy rodzaj miłości może być materiałem na dobry romans, każde zakończenie i fabuła są dobre. Sęk tkwi w tym, aby to wszystko dobrze złożyć do przysłowiowej kupy, sklecić ciekawą fabułę (już nie utrudniajmy tego dodatkiem "oryginalną", bo nie każdemu uda się stworzyć oryginalny romans - nie w dzisiejszych czasach, kiedy wszystko już było) oraz realnych bohaterów, których relacje będą opisane porządnym stylem.

Warto jednak przed pisaniem romansów poszukać dla siebie kilku książek z tego gatunku, które odpowiadałyby naszym preferencjom. Ja tam zawsze i wszędzie będę polecać Stephanie Laurens, ale jak ktoś nie lubi romansów historycznych, to może mu się nie spodobać. Trzeba po prostu popatrzeć, co jest, gdzie i za ile, znaleźć coś, co nam się może spodobać i rozeznać się trochę w temacie. :)

Takie są moje rady, ale, jak już mówiłam, nawet pomimo tego, iż sama piszę romanse (niemal wyłącznie), nie wiem, czy na pewno jestem odpowiednią osobą do udzielania rad w tej kwestii. :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nadia




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 1266
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:10, 30 Sty 2009    Temat postu:

No, a klasyczny związek nigdy nie może być nieoryginalny xD.
Żeby patrzeć na rzeczy autentyczne i realstyczne wystarczy spojrzeć na życie większości ludzi xD. Książki są też po to, by zapomnieć o szarej codzienności, aczkolwiek z tą refleksyjnością masz rację, tylko że każde złe wydarzenie do tego skłania.
Ja po prostu wolę się rozerwać i uśmechnąć, czytając książkę. Ba! Ja lubię nawet sobie popłakać, ale pod koniec książki znów się śmiać. Nie lubię być przygnębiona xD.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Komatozona
Moderator RPG



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1299
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Liverpool
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:13, 30 Sty 2009    Temat postu:

Kazdy watek milosny stanie sie interesujacy, jesli bedzie wystarczajaco realistyczny i pelnokrwisty.
Proponuje znalezc sobie chlopaka i prowadzic pamietniczek, pamietniczek to dobra rzecz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Komatozona dnia Pią 15:44, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Psia Gwiazda
Moderator Wredny



Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Granica pomiędzy głupotą, a szaleństwem; ew. Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:43, 30 Sty 2009    Temat postu:

Ja się nie znam. Ale powiem tak, odnośnie słów Nadii, zakończenie złe musi się wiązać z dobrą treścią. Niby złe zakończenia podnoszą jakoś książki, ale co z tego, jeśli nie przeczytamy nawet pierwszej strony?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Niewidoczna




Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:25, 30 Sty 2009    Temat postu:

vagabond napisał:
cóż, żeby romans nie drażnił? musi przedstawiać chorą, toksyczną, wyniszczającą miłość. najlepiej kiedy jeden partner próbuje złamać drugiego. miłość rodząca się w bólach, upokarzaniach, przemocy, tak bliska nienawiści jest najpiękniejsza, najciekawsza i najtrudniejsza. o tak. wspaniale, kiedy obie zakochane w sobie jednostki pomimo łączącej ich namiętności spiskują przeciwko sobie i wmyśl "przeżyje silniejszy" próbują skrzywdzić się nawzajem. wygra ten, który zada decydujący cios.


Przedstawienie takiego związku jest na pewno oryginalne i pociągające, ale czy to na pewno jest miłość? Bo jak dla mnie to pewien rodzaj uzależnienia...A jak wiadomo uzależnienia wyniszczają doszczętnie duszę i ciało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
vagabond




Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:31, 30 Sty 2009    Temat postu:

cóż, ogólnie wierzę jedynie w miłość własną i potrzebę adoracji zapewnianą przez drugą stronę. tak, to pewien rodzaj uzależnienia, dlaczego jednak tego nie nazwać miłością?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Chiyo
Moderator Niewyżyty



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oxford, UK (oryg. Poznań)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:49, 30 Sty 2009    Temat postu:

Miłość jest tak szerokim pojęciem, że trudno jej przypisać tylko jedną definicją i jeżeli dla autora/autorki coś jest miłością, to pewnie jeszcze niejedna osoba na świecie tak uważa. W końcu każdy postrzega to uczucie inaczej i żadna jej wersja nie jest gorsza od innej - to tylko człowiek mierzy wszystko własną miarą. :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Niewidoczna




Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:32, 30 Sty 2009    Temat postu:

Niczego nie potępiłam, wyraziłam jedynie własne zwątpienie. Cóż niejednokrotnie ciężko jest spojrzeć na wiele rzeczy obiektywnie. Zwłaszcza jeśli przyzwyczaiłam się do pojęcia, że mimo różnych wersji miłość jest uczuciem wyższym i pięknym. Nieidealnym, ale pięknym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
vagabond




Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:11, 30 Sty 2009    Temat postu:

też sądziłem kiedyś że miłość jest uczuciem wyższym i pięknym, czasami jednak strasznie blisko mu do nienawiści.
mały off się zrobił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yumminae Rais
Moderator Wspomnień



Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: miasto smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:18, 30 Sty 2009    Temat postu:

Gdzież tam offtop, przecież najpierw trzeba wiedzieć, z czym ma się do czynienia, a później dopiero można debatować nad interesującym rozwinięciem wątków romantycznych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Christel




Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Między niebem a piekłem
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:46, 30 Sty 2009    Temat postu:

U mnie z wątkami miłosnymi jest tak, że ona i on (zbierają złom xD nie mogłam się powstrzymać) są w sobie zakochani, np. jeśli chodzi o młodych ludzi, ale nie umieją sobie tego powiedzieć wprost i okazują sobie uczucia poprzez "przypadkowy" dotyk, albo jak ona się zarumieni na jego widok.
A ja mam właśnie problem z opisywaniem pocałunku bo sama się przy tym ekscytuję jakbym to ja się całowała no i ech, dziwne, wiem O.o
Właściwie to do tej pory nie miałam się czym poszczycić, bo bardziej skupiam się na fantastyce, akcji i scenach pobocznych niż na romansie. Wkrótce mam zamiar napisać opowiadanie kilku- częściowe, romans, zobaczę czy się do tego nadaję.
Mnóstwo myśli kłębi się w mojej głowie, nie wiem od czego zacząć i jak je ubrać w słowa. Przepraszam, rozgadałam się całkiem bez sensu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Piórem Feniksa Strona Główna -> Świat przedstawiony Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
Regulamin