|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
vagabond
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:17, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
hm jeśli już zabieram się do pisania, to bardziej skupiam się na wątkach romantycznych właśnie. uwielbiam tkać sieci kontaktów interpersonalnych, niekiedy bardzo złożonych i niejednoznacznych. uwielbiam te wszystkie małe historie skupiające się na wątkach sercowych poszczególnych postaci, są jak malutkie części wielkiej całości, jaką tworzą.
umiejętnie poprowadzony wątek romantyczny pogłębia psychologię postaci. hm... hm, to zdecydowanie ciekawsze niż akcja, oj tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Ankeszu
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakau Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:01, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wątki miosne? Nie umiem prowadzić.
Przede wszystkim wszystko jest za "typowe", łatwo się zniechęcam do danej pary. Chyba, że bohaterowie powstali wraz z opowiadaniem i jakoś naturalne, że się sparowali. Ale tak rzadko się to zdarza... Na ogół unikam wątków miłosnych. Albo że bohater odgradza to od siebie, albo że coś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Anka
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Overlook Hotel Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:46, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A da się stworzyć interesując wątek romantyczny? ^^ No dobra, żartuję. Oczywiście, że się da, ale ja jeszcze tej tajemnicy nie zgłębiłam, dlatego unikam romansów. Moim zdanie dobry wątek romantyczny powinien być po prostu prawdopodobny i stereotypy czy oklepane tematy nie mają tu nic do rzeczy. Nawet typowy miłosny trójkąt może być interesujący, jeśli ma się na niego pomysł. Sama na razie nie zabieram się za pisanie czegoś, co traktuje w przewadze o miłości. Jeśli już, to raczej ograniczam się do przelotnych romansów lub jednostronnego uczucia. Zauważyłam, że moje bohaterki (jeśli akurat główną jest kobieta) mają problem ze swoimi uczuciami i ich wyrażaniem. Chyba mają to po mnie. Tym sposobem więc dla mnie za wcześnie na pisanie o szczęśliwej, odwzajemnionej miłości tudzież o uczuciu nieszczęśliwym, ale głębokim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Soulmate
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bieszczady Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:19, 26 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem trzeba dobrze obserwować ludzi, interpretować spojrzenia, na początku wprowadzić czytelnika w taki zamęt, żeby nie wiedział co jest grane... no dobrze, piszę teraz o książce "Sprężyna" Małgorzaty Musierowicz, bo tam wątek miłosny był cudowny.
Moim zdaniem nie można iść na łatwiznę. Pierwsze spojrzenie, zakochanie, rozterki i heja banana. Mamy hepi-end.
Trzeba to odczuć na własnej skórze (nie przeżyć to, ale pisząc tak się właśnie czuć). Wzbudzić w sobie emocje. Być delikatnym, a czasem i brutalnym. Nie kierować się marysuistycznym schematem. Ona - delikatna, nieśmiała, wiotka, na patykowatych nogach spaceruje codziennie przez park; On - wysoki, wysportowany, grzeczny i z poczuciem humoru, a do tego dołóżmy, że wykształcony, spostrzegawczy i nad wyraz wyrozumiały... Później ona rozmawia z nim jakby nigdy nic i kokietuje go jak największa flirciara, a on urzeczony rzuca jakimiś inteligentnymi uwagami. Obydwoje mają takie same zainteresowania i "używają takich samych zabawek" - cytat z piosenki polskiej, bez skojarzeń.
To jest wprawdzie tylko moje zdanie, przeciętnej pisarki-amatorki, która nie potrafi wyrazić w słowach wszystkiego co kłębi się w jej głowie, ale myślę, że jest w tym coś, czym można by się kierować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
podtekst
Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:28, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jeszcze nie stworzyłam opowiadania, które w gruncie rzeczy nie mówiłoby o miłości ;) Raczej przychodzi mi to łatwo (zbyt łatwo!), niemal machinalnie... Obawiam się jedynie efektu, bo w tym aspekcie nietrudno o banał. Moim zdaniem musi być subtelnie i nieoczywiście. (taaak... teraz wystarczy tylko wymyślić coś takiego ;))
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez podtekst dnia Nie 13:29, 15 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
~res
Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:41, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Najłatwiej jest takowey wątek zwyczajnie pominąć i nie ma problemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Alba
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:44, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie da się pominąć. Zawsze ktoś się, krde, zakocha.
A stworzyc coś ciekawego jest naprawdę trudno, wszak ten temat przewija się od zawsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
~res
Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:45, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Oj wiesz mi, że się da. Np. mój bohater zauroczył sie w babce i wtedy się okazało, że to potwór. I już, po wątku. Nie ma, nikt nikogo nie kocha i jest git.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Alba
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: mam wiedzieć? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:51, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No ale był wątek wcześniej, kiedy się w niej kochał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
lel
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:28, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Bez wątku romantycznego nie ma porządnej powieści i basta. Bo przecież ludzie wyginęliby (niekoniecznie dosłownie, choć nie da się ukryć, że potomków byłby brak :-)) bez "parowania" się, komplikowania sobie życia i wzdychania do zimnej szyby w oknie, więc... jak to tak - bez?...
Dobry wątek romantyczny?
Wszystko zależy od autora i bohaterów - styl jest autora, a zachowania bohaterów. Dzięki tej kombinacji można nawet z miłości na pierwszy rzut oka banalnej (banalna miłość? - to wszak też pomysł; o trójkątach nie mówię, gdyż tutaj cuda da radę wyśnić) i przesłodzonej zrobić istną perełkę. Nie ma co mówić, że bardziej oryginalna jest taka i taka miłość, bo ze wszystkiego można zrobić gniot i arcydzieło (rzecz działa jakby w dwie strony). Jedyną moją radą, jak stworzyć dobry wątek romantyczny, jest - po prostu nie tracić zimnej krwi, słuchać własnych bohaterów i eksperymentować (nie tylko z językiem, ale raczej przede wszystkim) i jeszcze raz eksperymentować.
"Czy w imię miłości bohater reprezentujący pewne idee i wartości, zdoła poświęcić je dla drugiej osoby?" - to jakby zależy już od człowieka. Myślę, że to możliwe, ale wtedy - co to w ogóle za idee i wartości? One winny być najważniejsze w życiu. Ale ludzie się zmieniają... Ponoć!
Osobiście interesują mnie związki ludzi o silnych charakterach, miłość podyktowana odgórnie (przeznaczona, bo wtedy sens jest większy), by delikwenci nie mogli od siebie uciec przed krępującą ich tą słynną czerwoną nitką. A najbardziej oryginalna miłość - jeśli miałabym odpowiedzieć - to jak dla mnie miłość platoniczna. W dobie męskich kobiet i kobiecych mężczyzn, wykorzystania wszystkich możliwych seksualnych kombinacji i łączeniu w pary ludzi ze zwierzętami tudzież różnymi innymi, ta miłość jakoś odeszła w zapomnienie. Stała się nieciekawa? Mało szokująca? Nie przebije się, nie sprzeda? A szkoda wielka, bo doprawdy jest piękna :-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Chiyo
Moderator Niewyżyty
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oxford, UK (oryg. Poznań) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:39, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Zgodzę się - prawdziwie platoniczna miłość to coś tak uroczo słodkiego i niewinnego, co nie jest jednocześnie pozbawione tego dreszczyka emocji, że aż miło sobie wyobrazić. Bo na porządne opisanie takowej dawno przestałam liczyć. Wydaje mi się, że chyba tylko raz trafiłam na taki wątek, ale i w tamtym przypadku można by było argumentować, że to nie była miłość, tylko raczej bardzo mocne zauroczenie. Niemniej jednak tęskno aż do takiego wątku. :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Iyou
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:09, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Platoniczna miłość potrafi być bardziej porywająco-przerażająca niż się wydaje, o ile tylko się ją dobrze przedstawi. Mam na myśli fakt, kiedy to jest tak na granicy. Ja na razie mam tylko w planach (niedalekich).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
lel
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:26, 23 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, miłość platoniczna to naprawdę interesujący rodzaj miłości. Szkoda, że chyli się u upadkowi.
Z drugiej strony ciekawym może też być ujęcie miłości małżeńskiej. Wyrzeczenia, kompromisy, cierpliwość, szacunek - to bardzo ładne i dojrzałe. Można się zastanawiać, czy taka miłość, uwięziona powiedziałabym, ma szanse na przetrwanie. Zabijana powoli przez codzienną rutynę i konwenanse. Bardzo toksyczna miłość, wyniszczająca rzekłabym nawet.
Wiem, że osoby w wieku bądź co bądź nastoletnim raczej nie piszą o małżeństwach, ale czasem naprawdę warto się pokusić. Zwłaszcza, jeśli ktoś posiada wnikliwy zmysł obserwacji i talent pisarski ;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Ankeszu
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakau Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:16, 23 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Hm... jako że tasimce które piszę do szuflady zwykle zahaczają o wszelkie ramy wiekowe, to i ludzi-małżonków zdarza mi się przedstawiać. Ale nigdy jeszcze nie byli głównymi bohaterami, hmmm.
Jak sądzicie, jak się ma ujęcie miłości, w które pisarz wierzy, do tego, jak ją przedstawia?
Czytaliście "Samotność w sieci"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
lel
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:37, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mogę mówić tylko za siebie w tej kwestii. A u mnie się ma rzecz tak, że ja kompletnie nie wierzę w uczucia wyższe, tylko w siłę woli i instynkty. Z drugiej jednak strony literatura to nie rzeczywistość, to coś jak lepszy świat, w którym istnieje Bóg, dobro, sprawiedliwość i właśnie miłość. Trochę to wygląda jak ucieczka od świata i pewnie po części tak jest, jednak to też jakby próba udoskonalenia rzeczywistości poprzez pisanie, by choć trochę przypominała ten wspaniały świat poezji i prozy. Może tylko to, w moich tekstach, ma odzwierciedlenie w literaturze, co chciałabym, aby istniało. Jak sobie wyobrażam miłość, jaka mogłaby być, istnieć tutaj. No :-)
Nie czytałam tej książki. Ponoć niezbyt dobra...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Sunrise
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:49, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja czytałam...
nie spodobało mi się zakończenie, chociaż...
ja ogólnie w rzeczywistości jakoś niespecjalnie wierzę w miłość, a piszę tak ckliwe romansidła, że mdło się robi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Ferhora
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:56, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Zawsze tak jest. Z jednej strony deklarujemy, że nie wierzymy w miłość, a z drugiej piszemy "ckliwe romansidła". Zwykle w miłość nie wierzymy jak jej po prostu nie mamy, a piszemy o tym, ponieważ jej pragniemy i właśnie tak jak ją opisujemy ma wyglądać dla nas w rzeczywistości.
Ujęcie miłości, w które pisarz wierzy, do tego, jak ją przedstawia?
Wydaje mi się, że o miłości różnej mogą dobrze pisać ludzie, którzy jej zaznali. Nie opiszemy dobrze czegoś czego nie znamy, nie stworzymy wariacji na podstawie utworu, którego nie słyszeliśmy. Jeżeli pisarz wciąż opisuje miłość, której nigdy nie zaznał, to idealizuje ją lub demonizuje w zależności od nastawienia. Dopiero ktoś, kto kochał i był kochany lub nadal jest może sobie pozwolić na różne podejścia, bo już go to tak nie fascynuje, nie "podnieca". Podchodzi do sprawy chłodno i tworzy różne formy, ponieważ może, ponieważ ma materiał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Iyou
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:16, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ale czy coś pisane nie na chłodno zawsze jest złe? Moim zdaniem idealizowanie czy demonizowanie (w granicach przyzwoitości, oczywiście) ma czasem swoje dobre strony. Jeśli ktoś ma dobry warsztat, to i bez wielu doświadczeń coś wymyśli - a to zaobserwuje, a to napisze co by było gdyby. Moim zdaniem nawet jak ktoś nigdy nie był w związku, to jakąś wrażliwość na ten temat pewnie posiada i spokojnie może na niej polegać w pewnych sytuacjach.
Poza tym - może jak ktoś jest kochany, lub był i ma wyraźne doświadczenia, to dopiero wtedy go to zaczyna fascynować i rozniecać w nim ogień, który będzie wyraźnie rzutował na pisanie?
Myślę, że nie należy tu uogólniać - każdy tworzy na swój sposób i przy odrobinie dobrej woli da się swoje doświadczenia odpowiednio wykorzystać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Ferhora
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:24, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, zgadzam się, że jak ktoś ma dobry warsztat, to może prawie wszystko :) I pisanie w przypływie chwili i emocji też jest mile widziane. Jednak to wszystko jest tak na raz może dwa, bo ile można pisać o czymś o czym się nie wie? Też się zgadzam, że nie można uogólniać, ale osobiście wychodzę z założenia, że żeby dobrze pisać o miłości trzeba jej dotknąć choć małym palcem u stopy :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Chiyo
Moderator Niewyżyty
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1692
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oxford, UK (oryg. Poznań) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:56, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ferh, odpowiem na Twoje pytanie: bardzo długo można pisać o czymś, o czym się nie wie (tudzież uczyńmy z tego łagodniejszą wersję: o czymś, o czym nie ma zbyt wielkiego pojęcia). Jeśli człowieka do tematu ciągnie, to choćby się świat walił i palił, nasz człowiek i tak nie przestanie, przynajmniej dopóki nie znajdzie sobie innego obiektu fascynacji albo dopóki nie stwierdzi, że faktycznie wykorzystał już wszystkie możliwe ścieżki. A że miłość uniwersalnym tematem jest, to nawet osoby bez doświadczeń znajdą sobie źródła inspiracji: książki, filmy, piosenki, artykuły, własne otoczenie - dosłownie wszędzie można coś znaleźć. :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
|
|
|
|
|
|