Piórem Feniksa

Kay

MINKA vs LENA

forma - proza
tematyka - "Wspomnienia po tobie"
długość - maksimum 1 strona A4
termin - 3 maja 2009
wymogi specjalne - brak

- Pomysł (do dyspozycji 5 talentów dla obydwu stron)
- Styl (do dyspozycji 5 talentów dla obydwu stron)
- Realizacja tematu (do dyspozycji 1 talent dla obydwu stron)
- Ogólne wrażenie (do dyspozycji 4 talenty dla obydwu stron)

TEKST A
Zabawne. Myślałam, że to będzie trwało wiecznie.
Zachodzące słońce nadało niebu barwy różnych odcieni różu i pomarańczy. Lekki wiaterek smagał moją twarz i poważnie mnie irytował. Piasek, na którym leżałam, wkradał się pod moją bluzkę i łaskotał nieprzyjemnie plecy. Dobrze, że plaża opustoszała. Zresztą, kto by się zapuszczał tak daleko od tętniącego życiem centrum z chłodnym basenem na rzecz zapuszczonej plaży na obrzeżach miasta? Ja tak. Bo przypominała mi o Michaelu.
Chyba byłam wyjątkową masochistką, nie wiem, jednak świadomość, że wspominając Michaela, skazuję się jednocześnie na psychiczne tortury, gdy wrócę do moich pustych czterech ścian, nie dawała mi o sobie zapomnieć. Mimo to nie mogłam oprzeć się pokusie. Nie byłam na tyle silna, by nie przybyć tam, gdzie się poznaliśmy.
A było to, gdy miałam dwadzieścia lat. Przez kolejne pięć Michael tworzył nieodłączną część mojego życia. A później... jako księżniczka z koroną na głowie, zostałam brutalnie wyrwana ze swojej bajki, a książę zniknął niczym bańka mydlana. Tragiczne zakończenie pięknej baśni. Zawsze wiedziałam, że nie dany będzie mi happy end. Ból, płacz i krzyk – to, co towarzyszyło nam przy rozstaniu, które, bądź co bądź, wypłynęło z mojej inicjatywy. Jednak nie z mojej winy. Nie ja zdradziłam Michaela.
Minęły trzy miesiące.
Trzy miesiące bezsennych nocy i przesiąkniętej łzami poduszki. Trzy miesiące katorżniczej pracy, która tylko pozornie wypychała go na drugi plan. Jednak to była tylko iluzja, bo on powracał, gdy i ja powracałam po pracy do ziejącego pustką mieszkania. Mieszkania, w którym wszystko mi go przypominało. Powinnam była wziąć się w garść i pogratulować sobie zdrowego rozsądku. Powinnam była powiedzieć sobie “April, zdradził cię już nie raz, nie dwa razy, daj sobie z nim spokój”, ale nie potrafiłam. Nie potrafiłam i po raz kolejny przypomniałam sobie twarz Michaela.
Kolor nieba irracjonalnie mi się z nim kojarzył. A może jednak nie irracjonalnie? Może ta różowa barwa naprawdę idealnie dopasowywała się do odcieni policzków Michaela, gdy wracał zgrzany po wieczornej sesji deskorolkowej? Tak, na pewno miała taki sam odcień. Odcień, na widok którego kamienne sztylety wbijały mi się boleśnie w serce. Pomarańczowa łuna biegnąca równolegle wzdłuż różowej, też mi się z czymś kojarzyła. "Z czymś".
Zabawne.
Widziałam w niej kolor jego włosów, które sterczały wiecznie, każdy w inną stronę. Które pieszczotliwie mu czochrałam, gdy kładł wieczorami głowę na moich kolanach. Poczułam ucisk w żołądku, więc, aby nie wpadać w panikę, przeniosłam wzrok na taflę stawu. Przybrał on ciemnozieloną barwę, a zawdzięczał to dziesiątkom sosen, które rozciągały się wzdłuż drugiego brzegu. Hm... Może wariowałam, jednak ten kolor miał identyczny odcień, co oczy Michaela. Aż się wzdrygnęłam, gdy przypomniałam sobie wszystkie brązowawe cętki w jego źrenicach.
Moje własne oczy przesłoniła niespodziewanie jakaś wilgotna błona, przez którą wszystko widziałam zamazane. Zaczęłam sobie wszystko przypominać, widząc to w moim umyśle, jak jakiś przyspieszony film... Ja i Michael na tej samej plaży przed pięcioma laty... Ja, dająca Michaelowi kosza, bo w pierwszym miesiącu w ogólnie mnie nie kręcił... Ja, czująca, że palą mnie policzki, gdy Michael pocałował mnie po raz pierwszy... Ja, wdychająca zapach, którym przesączona była koszula Michaela...
Zamrugałam gwałtownie. Po policzku spłynęła strużka jakiejś cieszy, jednak nie chciałam znów myśleć o tym, że płaczę. Czułam się wtedy taka... słaba. Taka naiwna, głupia. Odrętwiałym palcami starła łzę. Obrzydlistwo.
A jednak... tego się nie dało pozbyć, ot tak. Z początku miałam inne plany. Chciałam odszukać Michaela, dać mu kolejną szansę. W końcu okazało się, że wyjechał i gdzieś się zaszył. Nie pytałam jego znajomych, nie chciałam przywoływać wspomnień, w których wszyscy razem spędzaliśmy wieczory przy ognisku... W sumie, byli dla mnie coraz mniej realni, tak samo jak Michael. Z dnia na dzień zaczynałam mieć coraz większe wrażenie, że był on tylko moim wymysłem, kimś, kto w ogóle nie istniał. Lecz prawda była taka, że istniał. Istniał, a bolesne wydarzenia odciągnęły go ode mnie, jak gdyby był jesiennymi liśćmi; pomknął gdzieś niesiony wiatrem.
Wyjęłam z kieszeni skórzanej kurtki, którą porzuciłam obok siebie na piasku, paczkę pomiętych Marlboro. Z tej samej kieszeni wyjęłam też czarny długopis, którym zawsze bazgroliłam na ręce coś, o czym mogłabym zapomnieć. Choć wiedziałam, że to dziecinne, starannie wykaligrafowałam imię “Michael” na całej długości jednego z papierosów.
Dlaczego?
Może starałam sobie coś udowodnić, nie wiem. Teraz chciałam jedynie, by to imię spłonęło. Sięgnęłam do kieszeni po zapalniczkę i już po chwili z papierosa wzbijał się w górę szary obłok dymu. Zaciągnęłam się i wypuściłam ustami dym, patrząc jak skrawek litery “m” znika. Głupota. A jednak jaka oczyszczająca. Coś jak katharsis.
Przesiedziałam tak parę minut, po czym wsadziłam papierosa pomiędzy dwa palce i podniosłam się na nogi. Szłam powoli, zbliżając się do brzegu stawu. Stałam tam przez chwilę, wpatrując się na swoje odbicie w lustrze wody. Zorientowałam się, że już całe imię “Michael” spłonęło, więc strzepnęłam popiół.
Przymknęłam powieki, zagryzając wargę; po raz ostatni przypomniałam sobie jego twarz. I cisnęłam niedopałkiem do wody.

TEKST B
Dzisiaj miało być po tobie. Żałobnie i z klęską. Czarna bluzka, długi rękaw i arafatka wokół szyi. Nie jestem dobra w dobieraniu kolorów. Mam w szafie samą czerń i jest konieczna do tak częstych żałob. Chusta pachnie Tobą. Kurtka również. Lekcje z nosem w arafatce. Łzy w szatni, które widziało tylko odbicie w kafelkach.
Dotykam opuszkami materiałów. Choćby nie wiem ile je prać, będą pachnieć ostrym zapachem męskich perfum. Wszystko przypomina mi ciebie! Nawet mateuszowe oczy, które patrzą na mnie codziennie. Och, jak Ty nie lubiłeś o tym słuchać!
Zimne oczy, brązowe oczy, moje oczy. Rzadko patrzę w lustro. Ukrywam się pod nawałem czekoladowych włosów, pod maskami różnej maści. Chcę być blada, chuda, niezależna. Chcę być zimna, ale ciepła, ciepła! Taka w sam raz dla Ciebie.
I kiedy dotykam granatowej tkaniny starej koszulki, przypominasz mi się Ty. Kotka i prawie absolwent. Przerwy spędzane na hali, gra w siatkówkę.
Znów mi do głowy przychodzisz Ty…

Koniec 17 maja.

Michalina

Okej, zabierałam się za ocenienie cały dzień,a le jakoś nie mogłam.

Pomysł:
A. 2,5
B. 2,5

Pod tym względem żaden z tekstów mnie nie zachwycił. Obie autorki postawiły mniej więcej na tym samym. Wspomnienia po swoim byłym chłopaku, który je skrzywdził. Takie pierwsze skojarzenie przychodzące na myśl. A można było napisać chociaż o nieżyjącej już babci, przyjaciółce... Mogły być to miłe wspomnienia. Albo wspomnienia jednego dnia.

Styl:
A. 2,75
B. 2,25

Tekst B jest tak krótki, że nawet nie wiem, jak określić styl jakim jest pisany! Ogólnie pod względem błędów chyba jest dobrze, nie wiem, nic specjalnego nie rzuciło mi się w oczy. Brakuje mi trochę czegoś w obu przypadkach... sama nie wiem czego... te teksty są takie trochę wyblakłe? sama nie wiem.

Realizacja tematu:
A. 0,5
B. 0,5

Ogólne wrażenie:
A. 2,5
B. 1,5

Chyba tekst B był po prostu za krótki. Nie zapadł mi w pamięć. W tekście A spodobała mi się końcówka, ale poza tym... no nie wiem. czegoś mi tam brakuje ^^

R a z e m:
A. 8,25
B. 6,75

Czepiam się, a sama bym lepiej nie napisała xD

Scatty_Rikki

W tym temacie zbytnio nie ma pola do popisu, ale oba pomysły były banalne. W pierwszym wymazanie imienia, w drugim tylko wspomnienia.
Pomysł:
A: 2,6
B: 2,4

Styl: W sumie tekst B był za krotki by powiedzieć o jakimkolwiek stylu. ,,Chcę być zimna, ale ciepła, ciepła! '' - to zdanie mam nieodparte wrażenie, że gdzies kiedyś czytałam, ale za nic nie moge sobie przypomnieć gdzie. Wr!
A: 3
B: 2

Realizacja tematu:
A: 0,5
B: 0,5

Ogólne wrażenie:
A: 2,5
B: 1,5

Razem:
A: 8,6
B:6,4

Dajen

Moja pierwsza ocena pojedynku.

Pomysł:
A. 2,5
B. 2,5

'Wspomnienia po Tobie' - cudowny temat, a pomysły banalne. Zanim przystąpiłam do czytania postanowiłam sobie, że wyżej ocenię pomysł bez mężczyzny w roli głównej. W obu tekstach wspomnienia dotyczą faceta. Tyle.

Styl:
A. 3
B. 2

Tekst 'A' był bogatszy w środki językowe i w opisy. W całości nie spodobał mi się fragment od "A jednak..." do "niesiony wiatrem" - to delikatnie zburzyło mi nastrój wspomnień. Tekst 'B' prezentuje się bardzo dobrze, jednak sama długość wyklucza zaprezentowanie pełnych możliwości autorki (przynajmniej tak mi się wydaje.)

Realizacja tematu:
A. 0,6
B. 0,4

Temat został zrealizowany w obu tekstach, jednak osobę wspominaną w tekście 'A' jestem w stanie sobie wyobrazić, owe wspomnienia w tym tekście są bardziej wyraziste. W 'B' ograniczają się do zapachu, barw a opisana jest bohaterka wywodu.

Ogólne wrażenie:
A. 1,8
B. 2,2

Tekst 'B' mnie zaintrygował w pewien sposób zadziałał na moją psychikę, wzbudził refleksję, zmusił do myślenia. 'A' niczym mnie nie zaskoczył, miałam wszystko podane na tacy, zero pola do gdybania.

Razem:
A. 7,9
B. 7,1

Dobre dwa kawałki tekstu :)

Chiyo

Pomysł
Tekst A: 2.75
Tekst B: 2.25

Przewaga nieznaczna. Bardzo nieznaczna. Ale jednak. Lecz chyba jedynie dlatego, że Tekst A swój pomysł rozwinął, pokazał także fragment jakiejś historii, podczas gdy Tekst B był, jak dla mnie, ledwie strzępkiem informacji, w dodatku wyrwanym z jakiejś większej całości. A takie rzeczy jednak niezbyt mi pasują.

Styl
Tekst A: 2.5
Tekst B: 2.5

A tu zasłużony remis. Bo chociaż Tekst B był znacznie krótszy, to widać, że obie autorki pisać potrafią i już.

Realizacja tematu
Tekst A: 0.5
Tekst B: 0.5

Zrealizowano.

Ogólne wrażenia
Tekst A: 2.5
Tekst B: 1.5

Jednak Tekst A podobał mi się bardziej. Po trosze z powodu, który wymieniłam już w punkcie o pomyśle - że jednak było trochę więcej tej historii. A z drugiej strony, ta metafora pozbycia się wspomnień poprzez wypalenie papierosa... Chociaż nie pochwalam palenia, to jednak nie mogę zaprzeczyć, że taka metafora mi się podoba - prozaiczna i dobitna, ale z delikatnym wdziękiem tytoniowego dymu, który rozpływa się powoli w powietrzu.

Podliczenie
Tekst A: 8.25
Tekst B: 6.75

Liz

Pomysł:

A: 3
B: 2

Przede wszystkim dlatego, że w A coś było. Tekst był dłuższy i opowiedział mi jakąś historię. A pomysł z papierosem był świetny. Nie wiem czy banalny, może, ale mnie, jako mało wymagającego czytelnika, całkowicie zadowala ;)
W B było za krótko, więc i nie dowiedziałam się za wiele. Tak jak powiedziała Chiyo, ledwie strzępek. Było fajnie, ale chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej.

Styl:

A: 2,7
B: 2,3

W A styl był ładny, przyjemny i lekki. Miło się czytało. W B podobnie, ale krótko, a po takim kawałku trochę ciężko ocenić. Odnoszę jednak wrażenie, że gdyby tekstu było więcej, to wcale stylem nie byłby dużo gorszy. Dlatego z małą przewagą dla A.

Realizacja Tematu:

A: 0,5
B: 0,5

Ogólne wrażenie:

A: 2,3
B: 1,7

Bo A podobał mi się bardziej, o. I za tego papierosa, bo był świetny.

Podsumowując:

A: 8,5
B: 6,5

Gratulacje :)

Astrum

Pomysł:
A: 2,5
B: 2,5
Kiedy zaczęłam czytać tekst A, myślałam, że coś mnie trafi. Już sobie wyobrażałam ile punktów dam za coś tak bardzo oklepanego. Ale kiedy zapoznałam się z tekstem B, byłam już kompletnie oszołomiona. Czy na świecie nie ma niczego innego prócz miłości?

Styl:
A: 2,5
B: 2,5
Uważam, że oba były dobre. A przynajmniej prównywalne do siebie.

Realizacja temau:
A: 0,5
B: 0,5
Zrealizowany.

Ogólne wrażenia:
A: 1,5
B: 2,5
Przed przeczytaniem któregokolwiek tekstu, zjechałam w dół, aby zapoznać się z ich objętością. Tekst B zaintrygował mnie od razu. Choć jego treścią byłam nieco rozczarowana, to coś, czego nie umiem wyjaśnić, mi się w nim podobało.

Razem:
A: 7
B: 8

Soulmate

Pomysł
A: 3
B: 2
Jeden i drugi pomysł nie był zły, ale w tekście pierwszym był bardziej rozbudowany. Autorka bardziej przyłożyła się do uczuć, zdarzeń.
W tekście drugim coś tam było, ale nieporównywalnie.

Styl
A: 3,5
B: 1,5
W tekście drugim wybitnie coś kulało. Nie dość, że krótki, to jeszcze niewyraźny. Nie "bogaty" w opisy.
Tekst pierwszy był zdecydowanie bardziej plastyczny, przesiąknięty pięknymi opisami i porównaniami,

Realizacja tematu
A: 0,5
B: 0,5
Zrealizowano, nie ma wątpliwości.

Ogólne wrażenie
A: 2,5
B: 1,5
Gdyby tekst drugi był dłuższy... Nieco lepiej wykonany i bardziej przemyślany.

SUMA
A: 9,5
B: 5,5

vagabond

Pomysł:

ech żaden nie zachwycił i w gruncie rzeczy oba były podobne, ale...

Tekst A - 2 pkt
Tekst B - 3 pkt

Tekst A był nudny, przewidywalny, zwykły... no ale j a k i ś (bardzo jakiś) pomysł jednak był, z kolei tekst B był nieco ciekawszy (szkoda, że tak konwencjonalny), ale nie tak bardzo wprost, z odrobiną niedopowiedzenia. Pomysł w tekście B - był po prostu bardziej subtelny.

Styl:

Tekst A - 1,5 pkt
Tekst B - 3,5 pkt

no, tutaj nie mam wątpliwości!... autorka tekstu A bez wątpienia potrafi pisać, aczkolwiek - robi to w sposób nudny, typowy, bez iskry i bez właściwie marki rozpoznawczej, nie podoba mi się taki chłodny, "urzędniczy" styl, jest za bardzo do mnie zdystansowany, za bardzo czytelny, taki nijaki. Tekst B jest hm... napisany stylem żywszym, cokolwiek barwniejszym, ciekawszym. podobają mi się opisy, zdecydowanie.

Realizacja tematu:

Tekst A - 0,5 pkt
Tekst B - 0,5 pkt

w obu przypadkach temat został zrealizowany.

Ogólne wrażenia:

Tekst A - 1 pkt
Tekst B - 3 pkt

ee chyba się nie muszę tutaj rozwodzić, to wszystko wynika z powyższego. Tekst A jest dla mnie nudny i zwykły (ciecz?! ciecz spływająca po policzkach? to było zabawne), przeciętny, no a tekst B przejawia jednak jakiś potencjał.

Podsumowanie:

Tekst A - 5 pkt
Tekst B - 10 pkt

rzekłem.

Marit

Pomysł:
Tekst A: 2.5
Tekst B: 2.5
Powiem, że średnio. Miłość. Czemu w obu miłość? Postawienie na banał, ot co.

Styl:
Tekst A: 1.5
Tekst B: 3.5
I ta końcówka z "Ty, Ty, Ty" w tekście B. To mnie urzekło. Z resztą w tak krótkim tekście więcej emocji niż w długim A, co może być nieco zaskakujące. Styl dużo ciekawszy i oryginalniejszy.

Realizacja tematu:
Tekst A: 0.5
Tekst B: 0.5
Zrealizowano

Ogólne wrażenie:
Tekst A: 1.5
Tekst B: 2.5
Pod względem tematyki żaden tekst mnie nie urzekł. Za to patrząc na styl, podoba mi się B i właśnie dlatego tak, a nie inaczej. Ech...

Razem:
Tekst A: 6
Tekst B: 9

Kay

Tekst A - 69 (6/9 xd)
Tekst B - 66

Wygrywa Lena


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj