Piórem Feniksa

Lena.

O ile dobrze widzę, jeszcze takiego tematu nie ma, tak? ;>

No więc właśnie. Tak jak w temacie powyżej. Oglądacie seriale? Jeśli tak, to jakie? Macie swoje ulubione? Wypowiedzcie się ;]

Kurzok

Och, seriale. Rzadko kiedy i tylko wybrane.
Przede wzystkim "Jak poznałem waszą matkę"
Oglądałam wszystkie odcinki i za każdym razem się śmieje. Serial opowiada o piątce przyjaciół, mieszkających w Nowym Jorku. Pojawia się narracja z perspektywy Teda, mężczyzny, który opowiada swoim dzieciom, jak poznał ich matkę.

Dr. House Zawsze i wszędzie, uwielbiam i kocham.

Hoży Doktorzy są ze mną cały czas, zawsze mam jakiś odcinek na iPodzie.

Ranczo - wiem, banalne. Ale cóż ja mam poradzić, że to jest naprawdę świetne, takie prawdziwe i z jajem.

Bogaci bankruci - Michael i tajemnice rodzinne.

Dexter - och, tak...

Chyba wszystko, resztę omijam szerokim łukiem.

AAaa Moda na sukces - serial z tak durną fabułą, że aż śmieszny. Oglądam i śmieję się więcej niż na Niani, czy Kiepskich, czy innych żałosnych serialach. Pokręcona fabuła i fakt, że każdy jest z każdym powoduje u mnie przypływ emocji i szczęścia. Głupszego serialu nie ma... i nie będzie

Christel

Eee....
Dr. House. O tak. I jeszcze Detektyw Monk (za fobie Adriana i jego śmieszne miny) x)
A z polskich to Kiepscy, Ranczo i Miodowe lata.

Jokerina-kun

Detektyw Monk, Doktor House... I to by było na tyle.

Kurzok

powtarzacie się...

a ja jeszcze dodam Zabójcze Umysły, bo życie nie byłoby tym samym bez doktora Spancera Reeda, geniusza nad geniuszami!

(Ale mnie jara mój awatar, mogłabym na niego patrzeć i patrzeć :))

Lena.

Czyli i tutaj wielbiciele House'a się panoszą^^

Ja seriale czasami oglądam, ale nie w tv. Nie mam siły czekać na kolejny odcinek, wszystko ściągam z neta. I tak:

House M.D., oczywiście;
Chirurdzy, bo to nie jest przewidywalny serial i jakoś nie kończy się tandetnym happy endem;
Reaper, genialny serial, który ma tylko jedną wadę: nie nakręcili jeszcze drugiego sezonu.

Z polskich seriali - przyznaję się do słabości: oglądam Brzydulę. Oprócz tego cenię właściwie tylko te stare, od Stawki większej niż życie poczynając, przez Alternatywy 4, Zmienników i Czarne chmury, aż do Ekstradycji.

To tyle :)

A.J.

Monk jest genialny, ale dla mnie nic nie przebije desperatek (Gotowe dla wszystko) *.*

Ankeszu

Ja oglądam praktycznie tylko równe CSI-e plus Wzór, a swego czasu Kości.
To jakoś jedyne, które mnie interesują... I lecą na kanałach, które mam. A regularnie nie oglądam w sumie niczego. Ciężko by było.

RoSco

1. Dr House obowiązkowo.!
2. Zbuntowani <33
3. Brzydula ;)

Soulmate

O tak, Dr.House rządzi. Dzisiejszy odcinek z dziwnym snem, w którym House'owi pęka worek z moczem po prostu świetny ;D
Kiedyś oglądałam nałogowo Brzydulę Betty, uwielbiam Americę Ferrerę.
Ja seriali ogólnie nie oglądam, bo ich nie lubię. Kiedyś tak, kiedyś mi się nudziło.
PS. M jak miłość też jest głupie, tam każdy już zdradził swojego partnera. Nie wiem jak nowi bohaterowie, ale ci starsi na pewno.

Kay

O, tak, dzisiejszy odcinek House'a świetny. Ale jestem oburzona prawdziwie, że był tylko jeden!

Chirurgów oglądam, czasem Czarodziejki (czy czarownice, jakoś tak, rano na polsacie lecą), Nianie i Ranczo, z własnej woli, dodam. Chcąc nie chcąc (a czasem zdecydowanie to drugie) czasem zerknę też na te polskie tasiemce, typu Barwy szczęścia, bo lecą w porze, która jest optymalna dla mojego, ekhm... uczenia się.
Przez mojego mamika byłam na bieżąco z akcją tego serialu, którego tytułu nie pamiętam, ale wiem, że grał tam Małaszyński i ta taka ruda. I Teraz albo nigdy oglądałam, pierwszą serią, uściślając. Bo oni tam mają takie fajne życia!
No i czasem z nudów pooglądam te amerykańskie seriale kryminalne, ale to tak jednym okiem i mocno nieregularnie.

Szczególnie ulubionych seriali nie mam, wolę filmy. Chociaż, nie, o! Magde M uwielbiałam.

Moileviera

W sumie to niczego nie oglądam regularnie, ale jak się trafi to Czarodziejki, czasami Zbuntowanych i Brzudulę. I przyznam się, że lubię Nową szkołę króla z Disney Channel ^^. Do tego lubię seriale kryminalne, np. Monk.

Soulmate

Lena.

Kiedyś oglądałam Magdę M., ale szybko zrezygnowałam - zmęczyło mnie. Nie znoszę seriali, w których nic się nie dzieje, a Magda M. była w moim odczuciu właśnie takim serialem - czekałam tydzień na kolejny odcinek, by wreszcie się dowiedzieć, że główna bohaterka znowu się wahała i nie mogła zdecydować na spotkanie z głównym bohaterem. I tak przez trzy czwarte pierwszej serii. Do drugiej nie dotarłam ;>

Christel

Lena.

Też kiedyś oglądałam Losty. Do momentu, kiedy przestałam wierzyć, że cokolwiek w tym serialu kiedykolwiek się wyjaśni. W końcu zirytował mnie fakt, że zamiast inteligentnych zagadek twórcy serialu zafundowali nam przegląd swoich najbardziej irracjonalnych pomysłów, razem tworzących zwykłą zgrywę. Poddałam się^^

Christel

Ja czasem się śmieję z tych ich pomysłów aczkolwiek w piątek serii (obejrzałam już dwa odcinki) ma się pomalutku wyjaśniać wszystko (jeśli nie nakręcą szóstej!), ale i tak już dużo rozumiem z tej całej plątaniny.

A.J.

Pierwsza seria była najlepsza - potem zaczęli wydziwiać dla czystej komercji.

Christel, kto jest Twoją ulubioną desperatką z Gotowych?:D

Christel

Ja kocham wszystkie! Właściwie to każda ma inny charakter, naprawdę ciężko mi to stwierdzić, wiesz? Ale jeśli miałabym którąś wybierać na przyjaciółkę, byłaby to Lynette ;]

Kay

Lynette to która to?


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj