Autor Wiadomość
Dagi
PostWysłany: Wto 22:32, 08 Lut 2011    Temat postu:

Taak, wszelacy znawcy też miewają poczucie humoru :))

Kołaczyk to jest... no, kołaczyk. Podobnież nazywa się to drożdżówką, ale drożdżówka to drożdżówka, ot (taka słodka bułka z posypką; połączenie chałki i bułki maślanej). Sama odkryłam to zupełnie przypadkiem, bo słowo to używane jest na co dzień i, jak wspomniałam, na szyldach/gazetkach/cenach się normalnie pojawia. Ale jak Ślązacy opowiadają śmieszne historie związane z mówieniem właśnie, to często przewija się ten przykład. ("I żech był nad morzem i godom tyj babie: Poprosza kołaczyk i krepel, a ta taakie gały stawia!").

(I, jeśli o nie-Ślązaków chodzi, rozbroił mnie tekst z Nonsensopedii: "Światowa populacja goroli szacowana jest obecnie na ok. 6 miliardów" :))).
Liz
PostWysłany: Wto 22:25, 08 Lut 2011    Temat postu:

Co to jest "kołaczyk"?

Podkarpackie mam blisko, ale we własnych okolicach używania wyrażenia ubrać coś z znaczeniu założyć nie uświadczyłam. I całe szczęście. Zawsze wydawało mi się to wyjątkowo nielogiczne.

Wczoraj z przerażeniem odkryłam (na co wcześniej zupełnie nie zwróciłam uwagi), że moja polonistka wciąż powtarza w każdym bądź razie, które, gdyby znalazł się ktoś jeszcze tego nieświadomy, jest wyrażeniem niepoprawnym.
Cytując mądrego pana z poradni językowej PWN:

Mirosław Bańko napisał:
Czy w każdym bądź razie jest poprawne, czy raczej powinno być w każdym razie?

Powinno być w każdym razie lub - w nieco innym znaczeniu - bądź co bądź. Wyrażenie w każdym bądź razie, powstałe być może ze skrzyżowania tych dwóch, nie uchodzi za poprawne.
Nawia
PostWysłany: Wto 22:20, 08 Lut 2011    Temat postu:

Haha, czyli zakładać też jest niepoprawnie xD Niestety nie wyczuwam tej różnicy pomiędzy zakładaniem a wkładaniem...
Podoba mi się odpowiedź pana Mirosława na drugie pytanie ;)

I również należę do osób, które nie mają pojęcia czym jest kołaczyk. Nawet wujek Google nie był pomocny...
Dagi
PostWysłany: Wto 21:32, 08 Lut 2011    Temat postu:

Jeszcze bym "śląska" do tego dodała, bo gdybym powiedziała, że to błąd, wszyscy by na mnie z szeroko otwartymi oczami spojrzeli. Noale, większość ludzi nawet nie wie, co to jest "kołaczyk" (choć u nas funkcjonuje to jako normalne słowo, nie żadna tam gwara, bo nawet w sklepach się normalnie pojawia), także... ;))
Yumminae Rais
PostWysłany: Wto 18:58, 08 Lut 2011    Temat postu:

Taaaa. Taka podkarpacko-małopolska zmora.
DonnaNovella
PostWysłany: Wto 18:09, 08 Lut 2011    Temat postu:

To już wiem, dlaczego "ubieram na siebie sukienkę" wydaje się dla mnie normalne (i pewnie nadal tak będę uważała) - prawie cała rodzina od strony mojej mamy pochodzi właśnie z Rzeszowa i ogólnie z południa, więc pewnie nieświadomie i mimowolnie przejęłam pewne formy językowe ;)
Iyou
PostWysłany: Wto 16:03, 08 Lut 2011    Temat postu:

Patrzyłem. To drugie to forma przestarzała.
K
PostWysłany: Wto 15:40, 08 Lut 2011    Temat postu:

A "patrzyłem" czy "patrzałem"?
Ankeszu
PostWysłany: Wto 13:52, 08 Lut 2011    Temat postu:

a nawet a\ propos. [apropo] to wymowa.
Ten ukośnik to oczywiście kreska nad a w odpowiednią stronę, ale pozwolicie, że nie będę się bawić we wstawienie takiej literki.
Myślę, że na forach można sobie z wygodnictwa pominąć kreskę i pisać a propos, lecz w tekście literackim już nie.
K
PostWysłany: Wto 11:28, 08 Lut 2011    Temat postu:

A mogę się wtrącić?

Zawsze mnie to nurtowało. Mianowicie, jak piszemy: apropo, apropos, a propos, a może a'propos? Wydaje mi się, ze a propos, ale wolę spytać i Was, na wszelki wypadek.
Dagi
PostWysłany: Pon 21:44, 07 Lut 2011    Temat postu:

Odpowiedzi na listy czytelników ten temat od Mirosława Bańko (PWN).
Nawia
PostWysłany: Pon 20:02, 07 Lut 2011    Temat postu:

Ubieram na siebie sukienkę chyba nie brzmi normalnie.
Ubieram się/kogoś - zakładam ubranie
DonnaNovella
PostWysłany: Pon 18:26, 07 Lut 2011    Temat postu:

A u mnie zupełnie odwrotnie z tym "ubrać". Wiele razy słyszę, że ktoś musi ubrać buty lub płaszcz. I wydaje mi się to normalne, więc nie uznaję tego za jakiś błąd językowy. Skoro "ubrać" znaczy włożyć coś na siebie, to przecież takie rzeczy jak płaszcz właśnie się na siebie wkłada. A co innego można robić z płaszczem?^^ Ubieram/wkładam na siebie płaszcz albo ubieram/wkładam buty. Przecież brzmi to tak samo jak ubieram/wkładam na siebie sukienkę.
Nawia
PostWysłany: Pon 17:08, 07 Lut 2011    Temat postu:

A tak, dla mnie to te troch denerwujące. Najczęściej słyszałam ubrać buty
Euverris H'ané
PostWysłany: Pon 3:13, 07 Lut 2011    Temat postu:

To, co mnie zawsze denerwuje, a jest często spotykane — szczególnie od momentu przeprowadzki na południe kraju.
Ubrać znaczy tyle, co włożyć coś na siebie, czyli możemy ubrać się w piękną sukienkę, żeby sprawić dobre wrażenie, ale nie możemy przed wyjściem ubrać płaszcza (chyba że płaszcz to nowa wersja choinki i przystrajamy go na Święta).
Nawia
PostWysłany: Pon 1:05, 07 Lut 2011    Temat postu:

Ciekawe, nigdy nie spotkałam się z takimi zastosowaniami słów tudzież, bynajmniej i rozczarować się. Może to też kwestia regionu.
Ja dopiero odkrywam co tak naprawdę jest moją naleciałością regionalną, bo w zasadzie jak się nauczyłam mówić od dziecka i wszyscy wokoło tak mówili, to taki język jest dla nas najnormalniejszy. Siedlce to tak niby Mazowsze, ale Podlasie, ale nie mówi się tu ani po mazowiecku ani po podlasku xD A może trochę tak, trochę tak.
Ostatnio odkryłam, że mówi się u nas wchódź zamiast wchodź. To znaczy mówi się i tak i tak, ale jak ktoś mnie zapytał, która forma jest poprawna, to wydawało mi się, że bardziej ta pierwsza. Widocznie częściej ją słyszałam.
Pokrzywa
PostWysłany: Nie 22:07, 06 Lut 2011    Temat postu:

Bynajmniej, które wcale nie równa się przynajmniej, a takie zastosowanie spotykam nawet u osób, które poza tym mówią ładnie. A naprawdę bynajmniej to «partykuła wzmacniająca przeczenie zawarte w wypowiedzi, np. Nie twierdzę bynajmniej, że jest to jedyne rozwiązanie.»

A także rozczarować się. Aż zdumiewające, że niektórzy używają tego jak dokładnego synonimu zostać zaskoczonym i potem powstają takie potwory, jak byłam bardzo pozytywnie rozczarowana.

Niby oczywiste, ale i tak słyszę te błędy na każdym kroku. A z kwestią dokładnie, toleruję to, ale staram się nie używać. Może to nie jest jakiś skandaliczny błąd, ale i tak jest niepoprawne przez sam fakt, iż znaczeniowo jest kompletnie nieadekwatne.
Chociaż tudzież często używam jako i/lub, ciekawa czy ktoś skapnie, że to niepoprawne. Jak dotąd - nikt, mimo iż rzucają się o prowokacyjki typu tu pisze.
Iyou
PostWysłany: Nie 20:03, 06 Lut 2011    Temat postu:

No nie wiem. Nie wszystkie skróty myślowe są dobre.
Anonim
PostWysłany: Nie 14:56, 06 Lut 2011    Temat postu:

"Dodkładnie" to z tego co wiem skrót myślowy od "dokładnie tak uważam/tak myślę", a skrótów myślowych mamy w języku polskim tyle, że nikt tego raczej za błąd nie weźmie ;)
Iyou
PostWysłany: Nie 15:46, 02 Sty 2011    Temat postu:

dokładnie - znaczy tyle co precyzyjnie, ze starannością. Natomiast ludzie używają tego słowa w znaczeniu zgadzam się, otóż to, właśnie tak. Błąd wynika najprawdopodobniej z dosłownego tłumaczenia angielskiego exactly.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | UNTOLD Style by ArthurStyle