Lena. |
Wysłany: Czw 18:24, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
To ja może, Katosy znam dobrze :)
1. Duży. Wcale nie straszny, za to raczej zdezelowany. Od głównej strony na dole jest dworzec autobusowy, czy coś, w każdym razie autobusy tam stają, a na dworzec kolejowy wchodzi się po schodach i na górę. W środku są sklepy, jakieś bary i takie tam, zbyt przyjemnie to tam nie jest, ale do zmroku można chodzić bez obaw. Po zmroku już gorzej, słyszałam różne opowieści, jak to podobno narkomani się czają.
2. A to zależy jakiego. Ulgowe - 1,20zł, 1,50zł i 2zł (na jedno miasto, dwa i trzy); całe odpowiednio dwa razy drożej.
3. Śląskie mogą być? Tauzen na przykład, czyli Osiedle Tysiąclecia. Tam sami prości ludzie, a blokowisko ogromne.
4. Gwary nie znam, ale za to znam sporo Ślązaków, którzy mówią normalnie, albo gwary nie znają, albo znają, ale posługują się tylko wśród swoich. Czasami można ewentualnie wpleść jakieś pojedyncze słówko. (Moje ulubione, z niemieckiego - Geburstag, czyli urodziny oraz westa, czyli kamizelka).
5. Ja tam do ludzi nic nie mam. Moim zdaniem są bardzo sympatyczni^^ |
|
Keiri |
Wysłany: Czw 17:13, 25 Cze 2009 Temat postu: Ka - to - wi - ce widzę kiedy zamykam powieki. ;D |
|
To znowu ja. Znowu z garścią problemów natury miastowej i społecznościowej.
Jako, że moim ukochanym (miłością platoniczną... dzieli nas 70 km) miastem są Katowice, tam próbuję osadzić akcję mojego opowiadania. Cóż, to i tak najbliższe mi duże miasto, a świata gangsterów, dealerów, itp. nie da się gdzie indziej wrzucić. Dlatego mieszkańców GOPu, proszę o pomoc, za którą będę wdzięczna do końca życia.
1. Katowicki dworzec, jaki on jest? Duży, straszny, zdezelowany?
2. Jaka jest cena biletu autobusowego?
3. Znacie jakieś fajne osiedle oooolbrzymich bloków, w których mieszkają prości ludzie (hiphoperzy, itp.)?
4. W jakim stopniu rodowici katowiczanie posługują się gwarą? (PS Dobrym słownikiem gwary online nie pogardzę, o. ;D)
5. A ludzie? Otwarci, wredni, samolubni?
Narazie nie mam więcej pytań. ;) Pomożecie mi? |
|