Piórem Feniksa

Kurzok

Tak, jasne. Siedmioro znajomych, wszyscy studiowali na polityechnikach w różnych miastach, (A. studiował fizykomechanike, czy coś takiego). Wszscy po pół roku nie byli już studentami

Liz

Nie wiem, Kurzok, albo byli naprawdę słabi, albo trafili na jakieś okropnie oblegane kierunki. Tak w ogóle to kiedy to było? W tym roku?

Kurzok

no... w zeszłym. Na studia prosto się dostać, później zaczynają się schody

Lena.

Lizzy, to zależy od uczelni. Moja koleżanka dostała się na Politechnikę Krakowską, chociaż oblała maturę z matematyki (rozszerzoną).

To fakt, że dużo osób się wykrusza po pierwszej sesji (patrz: mój brat!), ale za to, jeśli uda Ci się wytrwać, po tych studiach jest praca, i to często dobrze płatna. Mój kumpel studiuje na wydziale transportu na Politechnice Gliwickiej i bardzo sobie chwali, orłem nigdy nie był, a jednak sobie poradził.

Z filozofią i psychologią jest ten ból, że rzeczywiście ciężko potem znaleźć pracę. Po filozofii to w ogóle nie wiem, co można robić, a psychologów już teraz jest od groma i rynek jest zapełniony. Ewentualnie dziennikarstwo, wydaje mi się, że to całkiem niezły kierunek ;-)

Liz

Ach, właściwie nie bardzo mnie obchodzi zdanie rodziców. I tak zrobię jak zechcę, już tak mam. A oni doskonale wiedzą, że czym bardziej będą się upierać, tym bardziej prawdopodobne, że specjalnie zrobię im na złość. Nie będą aż tak ryzykować, w końcu im przejdzie xD

Po tych kierunkach bardziej polonistycznych tez nie bardzo jest co robić. Moja kuzynka skończyła właśnie dziennikarstwo i teraz jeździ po całej Polsce i za granicą szukając pracy. To właśnie jest najgorsze, bo boję się, że nawet jeśli będę studiować wymarzony kierunek, to po skończeniu studiów nic mi on nie da.
Dobrze, że do moich studiów jeszcze dużo, dużo czasu. Mam nadzieję, ze jeszcze wszystko się łanie zmieni ;)

Komatozona

Jakie to okropne i smutne, kiedy wybiera sie studia i bierze sie pod uwage, na co jest zapotrzebowanie i co sie oplaca. Na jakim swiecie ja zyje, my, oh, my.

Lena.

Oj, zgadzam się z Tobą, Koma, zgadzam się w stu procentach. I zazwyczaj doradzam studiowanie raczej tego, co się chce studiować, bo dobrze wiem, jak potem wygląda praca w branży, której się nie znosi. Cóż, czasami życie zmusza nas do takich wyborów - tak czy inaczej, masz rację, że jest to smutne.

Liz

Cholernie smutne! :(

Komatozona

Ja sie buntuje i mam gdzies zapotrzebowanie, statystyki, place, bla bla bla, wkoncu musi sie znalezc ta garstka idiotow, jak ja, ktorzy pojda za glosem serca, zeby mial rozsadnym ludziom kto sprzatac lazienki. Naturalny balans w przyrodzie.

Lena.

Brawo! Przynajmniej masz odwagę, której mnie brakuje! (no dobrze, może ja akurat i tak studiuję to, co chciałam, ale gdybym wiedziała, że po moich studiach nie będzie żadnych perspektyw, wątpię, czy bym się zdecydowała...)

Ferhora

Jest rada na to żeby studiować coś co się lubi i mieć potem dobrą pracę. Trzeba być w danym kierunku mega-super-dobrym i wtedy na rynku się taki ktoś przebije. Moja przyjaciółka studiuje historie sztuki. Kierunek taki sobie, a perspektywy, nie oszukujmy sie żadne. Ale ona jest genialna i ma niesamowicie ogromną wiedzę i ja wiem, że ona da sobie świetnie radę. To jedyna rada na ukochany kierunek i pracę... Przynajmniej w moim przekonaniu.

Komatozona

Milo, ze wierzysz w swoja przyjaciolke, ale to tak nie dziala. Nie zawsze. Raczej rzadziej, niz czesciej.

Ferhora

Noo, ale jest nadzieja, nie? :) Zawsze ten lepszy ma trochę większe przebicie niż ta masa przeciętnych...

Christiane

Koma, ja ci zazdroszczę... Tak stawiać wszystko na jedną kartę, nie umiałabym.
Mam nadzieję, że przez dwa lata się tego nauczę, o. I na studia wyruszę tam gdzie chcę, o! oO

Komatozona

Milo zajrzec to tego tematu po.... lal, az dwoch latach, przeczytac swoje stare posty, posmiac sie i moc powiedziec: UDALO SIE.

Dagi

...no to chyba mogę przybić piątkę :))

Jak kojarzę, Londyn i kierunek artystyczny. Mogłabyś zdradzić, jakież to przedmioty na swej uczelni mieć będziesz?

Dajen

Aż się do Was dopiszę! Udało się. Piękne uczucie, nie? :)

Dagi

O, Aktorko nasza, Ty też, Ty też się nam pochwal tym, cóż takiego od października robić będziesz! :))

I gratuluję wszystkim, którzy nie bali się spełniać marzeń, ot, co.

Komatozona

Dajen

Dziękuję :)
I również gratuluję tym, którzy sobie wypracowali wymarzone studia. Tym którym się zwyczajnie poszczęściło też gratuluję! :)

Koma, a czy Ty wiesz, że artystyczne kierunki studiów to podobno najgorsze kierunki? Wpakowałyśmy się w niezłe bagienko! Ale jeśli mam być szczera, przy obecnym stanie rzeczy, nawet perspektywa stu lat bezrobocia mnie nie przeraża! :)

No i pochwalę się, że od października będę walczyć ze sztuką aktorską w Akademii Teatralnej. Także teraz po egzaminach mogę legalnie "nic nie robić" :D


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj