|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Dagi
Administrator
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:10, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Mam znajomego na socjologii. Na jednych z pierwszych zajęć profesor zadał im zagadkę, już na samym początku.
- Wiecie, co mówi absolwent socjologii do studenta socjologii?
- Niee...
- "A może frytki do tego?".
...także, taaak, socjologia sama w sobie jest nieopłacalna, jeśli chodzi o przyszłościowy kierunek. Niemal wszystkie humanistyczne kierunki (politologia, socjologia, filozofia) to kierunki, które warto studiować, ale dodatkowo. Chyba, że ma się ustalony plan na przyszłość. Albo chce się zostać profesorem i życie całe uczelni poświęcić.
Przyszłością jest świat wirtualny. Skończysz IT, masz pracę jak w banku, ba!, wręcz sami o Ciebie błagają! Podobnie, jeśli potrafisz programować czy jesteś doskonałym inżynierem. Dużo jest ofert pracy, jeśli chodzi o handel, kontakt z klientem. Reklama, BHP i prawo są cholernie opłacalne, ale musisz się temu maksymalnie poświęcić.
Każda uczelnia potrzebuje czegoś innego. Jedne biorą pod uwagę pięć przedmiotów, inne tylko jeden i to na podstawie - a niby kierunek jest ten sam. Spójrz sobie po prostu, co Ci jest potrzebne; teraz masz okazję, bo wkrótce jest etap rekrutacji, także spokojnie sobie możesz popatrzeć. Geografia jest brana pod uwagę na wielu kierunkach, także warto zerknąć, upewnić się. Matematyka by Ci się na pewno na rozszerzeniu przydała, bo ona często brana jest pod uwagę. I pamiętaj, by zdawać możliwie jak najwięcej na rozszerzeniu, a jeśli zastanawiasz się między podstawą a rozszerzeniem - wybierz zdecydowanie to drugie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
DonnaNovella
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z tekturowej teczki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:57, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Sunrise - orientowałam się w tych wszystkich prognozach pracy itede itepe, ale niestety stosunki międzynarodowe są już dziś dość oblegane na uczelniach, więc za te 5-6 lat z pracą może być trudno. Szkoda, bo studia ciekawe. Wybieram więc spośród w miarę realnych kierunków, na które wiem, że mogę się dostać.
Dagi - Twoje słowa dały mi nieco do zastanowienia się właśnie nad poziomem zdawanej matury, która już za rok(!). Boję się rozszerzenia z matmy, choć niedawny "test w połowie drogi" przekonał mnie, że mam szansę tą matematykę zdać na w miarę dobrym poziomie...
A czy dobrze się orientuję, że IT to technologia informatyczna? Czyli pracę właściwie można znaleźć w każdej firmie, instytucji itd?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Nawia
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 554
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siedlce / Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:21, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Proponuję architekturę. Sama żałuję, że tego nie studiuję. Prawo - tylko jeśli masz znajomości, bo trzeba je mieć, żeby zrobić aplikację. Poza tym to strasznie nudne i bardzo dużo wkuwania. SGH - uczelnia jest jedyną państwową uczelnią, której grozi bankructwo. Zeszła na psy i trzyma się jedynie swojej starej opinii - nawet studenci SGH odradzają. Jeśli już chcesz jakiś ekonomiczny kierunek, to się zastanów nas Uniwersytetem Ekonomicznym w Poznaniu - ten jest najlepszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Iyou
Dołączył: 31 Sie 2009
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:37, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Tak mówisz? Moja koleżanka SGH sobie chwali.
Stosunki ja też odradzam, to bardziej studia hobbystycznie niż zapewniające zatrudnienie. Raczej jest przedmiotem żartów, że nic się po tym nie da robić. Z drugiej strony ja poszłam na anglistykę z zamiłowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Sunrise
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 5:55, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Moja koleżanka stwierdziła tak:
Dwa, trzy lata stosunków w Poznaniu, na UE, a później skończy studia za granicą, o ile jej się uda. Także może tam coś jej z tym wyjdzie. ^
Ja złożę podanie na automatykę i robotykę, informatykę, bioinformatykę i coś z realizacją obrazu/fotografią.
Zobaczymy, co będzie.;D4A co do matury, to zdaję, matmę, biologię, polski, angielski i niemca - na podstawie i niemiecki na rozszerzeniu.
A teraz żałuję, że nie zdawałam wszystkich przedmiotów, a nuż by mi się udało.;DDDD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sunrise dnia Pią 5:58, 06 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
DonnaNovella
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z tekturowej teczki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:22, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Bo w gruncie rzeczy to wszystkie kierunki humanistyczne są albo dla pasjonatów, którzy praktycznie większość czasu chcą spędzić właśnie na danym zajęciu albo dla bogatych, których stać na takie studia, by potem i tak pracować gdzie się chce, bo kasę i tak już mają...
Przez długi czas myślałam, że kulturoznawstwo jest wymarzonym kierunkiem dla mnie, ale nie jestem pewna, czy jestem wystarczającą pasjonatką kultury i czy to moje zainteresowanie wystarczy by znaleźć pracę. A jeśli ma się takie wątpliwości to lepiej zrezygnować z tego i dla pewności i spokoju duszy pójść na jakiś konkretny kierunek z konkretną pracą potem.
Heh, a czy w ogóle można zdawać wszystko? Czy to jest w ogóle osiągalne i wykonalne? :D
Aha, i, ekhm, patrząc na rozszerzenie z matmy, które było wczoraj na maturze, definitywnie stwierdzam, że nigdy jej nie napiszę na takim poziomie. -___-
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez DonnaNovella dnia Pią 8:56, 06 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Sunrise
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:28, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Wczorajsze rozszerzenie mój chłopak też ocenił jako trudne; podstawa zresztą też nie najłatwiejsza.;d
Chyba sześć dodatkowych przedmiotów można, odpuściłabym sobie historię i WOS..;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Komatozona
Moderator RPG
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 1299
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Liverpool Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:26, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
nawia napisał: | Proponuję architekturę. Sama żałuję, że tego nie studiuję. Prawo - tylko jeśli masz znajomości, bo trzeba je mieć, żeby zrobić aplikację. Poza tym to strasznie nudne i bardzo dużo wkuwania. SGH - uczelnia jest jedyną państwową uczelnią, której grozi bankructwo. Zeszła na psy i trzyma się jedynie swojej starej opinii - nawet studenci SGH odradzają. Jeśli już chcesz jakiś ekonomiczny kierunek, to się zastanów nas Uniwersytetem Ekonomicznym w Poznaniu - ten jest najlepszy. |
(Moja znajoma tam chodzi na jakies marketingu i co nie tam, w jezyku angielskim i ucza ich tam jezyka na poziomie przedszkola, to tyle.)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Dagi
Administrator
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:44, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Bufka napisał: | Dagi - Twoje słowa dały mi nieco do zastanowienia się właśnie nad poziomem zdawanej matury, która już za rok(!). Boję się rozszerzenia z matmy, choć niedawny "test w połowie drogi" przekonał mnie, że mam szansę tą matematykę zdać na w miarę dobrym poziomie... |
Jeśli chodzi o polski, matematykę i angielski, to i tak musisz zdawać podstawę, wiadomo. Jak rozszerzenia nie zdasz, to i tak nie wpływa to na wynik matury (czy zdałaś, czy nie), bo to przedmiot dodatkowy, a na studiach zawsze brane są pod uwagę lepsze wyniki. Ze studiami też jest równie, bo na przykład UJ dzieli podstawę przez dwa (mignęło mi też, że postawę mnoży razy pół, a rozszerzenie razy 0,7 - zależy od kierunku), UW bodajże mnoży rozszerzenie razy dwa, a na UŚ nie ma to znaczenia, wszystko ma tą samą wagę. Wszystko zależy od uczelni, naprawdę.
Jeśli zaś chodzi o przedmioty dodatkowe (geografię, wos czy cokolwiek innego), polecam na rozszerzeniu, bo rozszerzenie jest łatwiejsze, autentycznie łatwiejsze - przynajmniej z wosu i historii. Różnica polega na tym, że punktacja jest inna. Przykładowo, na podstawie masz zadanie prawda/fałsz i masz do zdobycia 4pkt. Za każdą dobrą odpowiedź dostajesz 1pkt (czyli możesz zdobyć albo 1, 2, 3 bądź maksimum). Na rozszerzeniu albo masz wszystko dobrze i dostajesz 1pkt, albo masz coś źle (nawet jeden podpunkt) i dostajesz 0pkt.
Jeśli chodzi o dodatkowe, to tak, tu można wybrać tylko jeden poziom, bo i podstawę, i rozszerzenie pisze się w tym samym czasie.
A to, że maturę masz za rok, to naprawdę się nie przejmuj, mnóstwo czasu. Na angielski pracujesz cały czas, tego nie wykujesz przed egzaminem. Polski? Na tegorocznej maturze wykorzystałam tylko umiejętność analizy, bo jeśli o stricte wiedzę chodzi (na temat epok przykładowo), to nie była ona aż tak potrzebna.
Bufka napisał: | A czy dobrze się orientuję, że IT to technologia informatyczna? Czyli pracę właściwie można znaleźć w każdej firmie, instytucji itd? |
Owszem. IT to przyszłość, jeśli chodzi o pracę. Warto spojrzeć na to z dystansu - Polska wyrwała się z komunizmu (tudzież "ludowego socjalizmu") zaledwie 22 lata temu. Była społeczeństwem przemysłowym, teraz staje się poprzemysłowym (więcej pracy w usługach) i zmierza do społeczeństwa informacyjnego, zgodnie ze schematycznym wzorem Zachodu. W społeczeństwie tym nacisk kładzie się na specjalistów, zwłaszcza od technologii informatycznej.
Dla przykładu, Brat mój, absolwent już tych studiów, po ich ukończeniu cały czas pracuje w zawodzie. Na początku skakał sobie z kwiatka na kwiatek - bywał w firmach po 2, 3 miesiące, a gdy uznał, że już niczego się nie nauczy, szukał czegoś innego. Maksymalny czas szukania pracy wyniósł niecałe 2 tygodnie, a po jakimś czasie sami do niego zaczęli dzwonić z propozycjami pracy. To jeden z kierunków, którego uczy się całe życie (wystarczy spojrzeć, kto dziś używa Windowsa '95, który jeszcze nie tak znowu dawno był najpopularniejszy).
Na jego przykład też patrząc, polecam AGH w Krakowie. Najbardziej prestiżowe i opłacalne kierunki znane mi są dwa: elektronika i telekomunikacja oraz automatyka i robotyka.
Jeśli chodzi o geografię, dobra byłaby też turystyka, bo, cóż, Polska zmierza do bycia jak najbardziej atrakcyjnym terenem. Widzę to po swoim mieście - najpierw przez kilka lat było ono budowane, dopieszczane w kwestii budowlanych, drogowych, socjalnych; teraz jest nastawione na ściąganie inwestorów, a polityka prognozowa przewiduje zachęcanie turystów do zwiedzania. Ale tutaj, cóż, trzeba to naprawdę, naprawdę lubić.
Bufka napisał: | Aha, i, ekhm, patrząc na rozszerzenie z matmy, które było wczoraj na maturze, definitywnie stwierdzam, że nigdy jej nie napiszę na takim poziomie. -___- |
Matematyka była cholernie trudna w porównaniu do poprzedniego roku - zarówno podstawa, jak i rozszerzenie. Ale jeśli ci z CKE zobaczą, że większość będzie miała pewnie na granicy zdania (a przynajmniej jak słucham moich znajomych, to tak właśnie sobie obliczyli), to za rok dadzą może coś łatwiejszego. Choć z angielskim mogą Wam za rok pojechać, w tym roku oszałamiająco łatwy był - ale z tego, co się orientuję, matura z angielskiego za rok ulega jakieś transformacji, a tym już się nie interesowałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
DonnaNovella
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z tekturowej teczki Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:14, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Ci Dagi :) Rozjaśniło mi się nieco w głowie i mam nadzieję, że przez ten rok uda mi się wreszcie zdecydować i wybrać jakieś konkrety...
Przeglądałam wczorajszą matematykę na podstawie i spróbowałam rozwiązać, oczywiście to o czym się uczyłam. I nie wyszło tak źle, choć zdaję sobie sprawę, że rozwiązywanie w domu a w szkole, na maturze, to zupełnie co innego.
Z tego co przewidują nauczyciele z mojej szkoły, przyszłoroczna matura z matematyki może być trudniejsza nawet od tej co była w tym roku...
A na angielskim bodajże mają zmienić maturę ustną, ale co i jak - nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Dagi
Administrator
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:43, 06 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
A proszę bardzo; jeśli byś miała jeszcze jakieś pytania, a ja byłabym w stanie odpowiedź, to służę pomocą, oczywiście ;))
Czy matematyka będzie trudniejsza, cóż - zależy od wyników, jak myślę. Z polskiego na przykład, całkowicie subiektywnie mówiąc, matura wróciła do poziomu z roku 2005, przynajmniej podstawa (rozszerzenie, swoją drogą, też zaskoczyło doborem artystów - Mrożek, Tuwim, Osiecka). Przez ostatnie 4 lata nie prosili o wykorzystanie całości utworu czy kontekstów historycznoliterackich - w tym roku wątek ten pojawił się w obu tematach. Ostatnio zdarzyło się to w 2005 właśnie, a wtedy, no cóż, fragment utworu stanowił bazę, a nie podstawę do analizy.
Na pocieszenie dodam, że przedmiotów dodatkowych - wosu, historii, biologii, geografii - jesteś w stanie nauczyć się w przeciągu tygodnia, na naprawdę maksymalnych obrotach. A jak się sprężysz jeszcze mocniej, to nawet i w 2, 3 dni Ci się uda, przynajmniej większościowo ;))
Pisemny nie wiem, ale ustny angielski słyszałam, że ma być jeden - bez podziału na podstawę i rozszerzenie. Ale ustne do niczego nie są potrzebne; a przynajmniej nie widziałam, by jakakolwiek uczelnia liczyła z tego punkty. Trzeba zdać po prostu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group | | UNTOLD Style by ArthurStyle
|
|
|
|
|
|