Piórem Feniksa

Magnezja · Wysłany: Pon 14:44, 30 Mar 2009 Temat postu: "Kwiatki słowne"

Ludzie są zabawni i nie da się tego ukryć, stąd też biorą się tzw. kwiatki słowne, czyli bardzo śmiesznie poprzekręcane słowa, tworzące zabawną całość. Do "kwiatków" możemy też podpiąć przejęzyczenia i tzw. łapanie za słowa, np.
1) wracam autobusem z koleżanką ze szkoły, jedziemy przez wieś, po której "chodzi obraz", a ona mnie pyta:
- czemu tu jest tyle storczyków?
szukam wzrokiem choć jednego kwiatka. - gdzie?
- no na płotach.
- to są proporczyki!
2) "ta łata ma krowy!"

Jaka jest najśmieszniejsza rzecz jaką kiedykolwiek usłyszeliście/zobaczyliście?

Christel · Wysłany: Pon 14:49, 30 Mar 2009 Temat postu:

Siedzę sobie na niemieckim. Bujam w obłokach. Nagle moja przyjaciółka nachyla się i zaczyna wąchać moją bluzę. Po chwili pyta:
- Jakiego twoja mama używa płynu do ubrań?
Patrzę na nią zdezorientowana i mówię:
- Proszek.

Nie darują mi tego do końca gimnazjum :D

Shade · Wysłany: Pon 14:50, 30 Mar 2009 Temat postu:

Niedawno na lekcji matematyki koleżanka częstowała nas gumami. Podchodziła do każdego i pytała:
- Chcesz gumę?
Dotarła do mnie i wypala:
- Chcesz żume do gucia?

Agfa · Wysłany: Pon 14:53, 30 Mar 2009 Temat postu:

Robimy sobie z kumpelą quiz w necie ^^
I ona mi czyta pytanie:
- Miewasz DJ'ów?
Patrzę an nią jak na wariatkę i myślę o co biega xDD Podchodzę do kompa patrze:
"Miewasz Dejavu?"

anulka406 · Wysłany: Pon 15:21, 30 Mar 2009 Temat postu:

Siedziałyśmy sobie kiedyś całą rodziną w salonie a w tv leciało TVN24. Czytam w myślach napis: "Choinki za młode na Olimpiadę..." patrzę: Chinki! Chinki, jak ja czytam. A mama za chwile na głos:
- Choinki za młode na Olimpiadę...
- Jakie choinki, Chinki!

Kiedyś tłumaczę tekst z angielskiego na bieżąco. Pisze Fishing Pond czy coś takiego. A ja:
- Napis: Ryb stawny
zamiast staw rybny XD

Nona · Wysłany: Pon 15:26, 30 Mar 2009 Temat postu:

jacek do bartka:
- ej, srak cię optakał! <3

niezapomniane :D

Magnezja · Wysłany: Pon 15:26, 30 Mar 2009 Temat postu:

Moja anglistka:
- Bartek, nie siedź tyłem do tablicy.
Bartek:
- Już, już - ale nic nie robi.
Anglistka:
- Usiądź z boku.
A ja usłyszałam "usiądź, zboku!" xD

Lena. · Wysłany: Pon 15:30, 30 Mar 2009 Temat postu:

To ja miałam coś podobnego w klasie, jeszcze w gimnazjum:

Nauczycielka do ucznia: Napisz to gdzieś tam z boczku.
Uczeń do klasy: Eej, właśnie nazwano mnie zboczkiem!

o_O

Soulmate · Wysłany: Pon 15:30, 30 Mar 2009 Temat postu:

Chemik dziś: rozkładam lekcje jak na Was patrzę, przepraszam - ręce.
Byliśmy troszkę głośniej niż zwykle, a on nam już ujmuje zaufania ;D

Agfa · Wysłany: Pon 15:30, 30 Mar 2009 Temat postu:

Na lekcji fizyki pani dyktuje nam notatkę:
- (...) koncempatyka...
Wszyscy tak na panią patrzą nie do końca jarzą o co chodzi xDD
- No nie wiecie co to jest końcem patyka?

Nightwing · Wysłany: Pon 15:45, 30 Mar 2009 Temat postu:

Ja miałam kilka takich sytuacji, ale tylko dwie sobie przypomniałam ^^

Jedno było na świetlicy. Mieliśmy technikę. Nauczycielka dała jakąś książkę z różnymi urządzeniami. Ja ją przeglądam, nagle patrzę : zasracz trawników. Wielkie ZONK. A tam pisało zraszacz trawników XD

Drugi dotyczy mojej siostry. Siedzimy na ławce, za chwilę angielski, ona się mnie pyta :
-Ej, a jak jest po angielsku ciopać pomidory?
XD
Chodziło oczywiście o "chop tomatoes". Nie ma to jak języki obce ^^"

Satu Tähti · Wysłany: Pon 16:01, 30 Mar 2009 Temat postu:

Wracam dzisiaj ze szkoły i moja koleżanka na widok ciężarówki z Biedronki zawołała:
"Patrz Pierdonka z padimorami" xD

vagabond · Wysłany: Pon 16:04, 30 Mar 2009 Temat postu:

moja historyca ma niezwykły talent to tworzenia takich kfiatkoof.

"- usiądź w tej rzędzie i popraw błęd!";
"- popełnimy poprawę...";
"- Łukasz ja nie mogę na ciebie widzieć!".

szczególnie merytorycznych:

"- słyszę wasze uśmiechy.";
"- Wałęsa dostał nagrodę Nobla za przeskoczenie muru berlińskiego."

Kurzok · Wysłany: Pon 16:06, 30 Mar 2009 Temat postu:

To ja stosuję skróty myślowe - Maczka - to mała paczka
Słanuszki - to słone paluszki itd.

- O, Ada, jesz brokuły. Jesteś na diecie brokułowej.
- Nie, kopenhaskiej.
- A co się tam je?
- Brokuły.

Lena. · Wysłany: Pon 16:10, 30 Mar 2009 Temat postu:

Jedno z częstszych: chcę powiedzieć coś o "moim koledze", w połowie owego stwierdzenia uznaję, że kolega to za dużo powiedziane, zmieniam na "chłopak z mojej klasy", w połowie się orientuję, że coś głupio wyszło i nie dokańczam i w rezultacie wychodzi "mój chłopak". Nie raz i nie dwa już coś takiego udało mi się powiedzieć^^

Magnezja · Wysłany: Pon 17:55, 30 Mar 2009 Temat postu:

W szkolnej łazience podziwiam swoje włosy do łopatek, a moja przyjaciółka pyta:
- Dokąd będziesz zapuszczać? Do upadłego?

Rozmawiamy z koleżanką o jej byłym.
Ona: On miał więcej lasek niż ma włosów na głowie.
Ja: To on jest łysy?

xD

Nadia · Wysłany: Pon 19:19, 30 Mar 2009 Temat postu:

Gadam sobie z koleżanką A i podchodzi do nas B i pyta:
- O czym gadacie?
- O Durczoku - odpowiadamy.
- Aha, aha, znam - mówi, po czym przyłącza się do rozmowy.
Gadamy sobie o nim jakiś czas i nagle koleżanka B marszczy brwi.
- Wiem, który to Durczok, ale przypomnijcie mi: w czym on grał?

:D

Martyna_K · Wysłany: Pon 19:35, 30 Mar 2009 Temat postu:

Rozmowa moich kolegów, która trwała jakieś pięć sekund i jak zawsze nie mogłam przestać się śmiać, ale tutaj to nie wyjdzie zbyt śmiesznie (czyt. żart sytuacyjny).

Kuba: Jestem mistrzem ciętej riposty.
Kamil: Comprende de pierdolente.
Kuba: Spierdalaj.

Wybaczcie, ale w tej chwili od natłoku myśli nie mogę sobie przypomnieć niczego lepszego, chociaż wiem, że tych tekstów było sporo (i jest). Moi koledzy z klasy codziennie wpadają na jakieś dziwne pomysły.

Satu Tähti · Wysłany: Pon 20:05, 30 Mar 2009 Temat postu:

Wchodzimy do sklepu:

Regina: A te cienie w jakiej cienie?
Aśka (wskazując na paczkę Cheetosów keczupowych) Poproszę paczkę tych czerwonych czupaczupsów i jednego Cheetosa czerwonego (wskazuje tutaj na lizaka) :D

Albo dzisiaj na godzinie wychowawczej:

Dominik: Weź mi to stąd! Gdzie ja to sobie przyczepię, na chu*a chyba!
Rafał: Nie, no wystarczy na sutka i będzie git ;D

Albo tez mądra Monoke odmieniała na lekcji słowo "spierdalaj" przez osoby ^^

Przez 'ch', przez 'ch' nigdy, nigdy, przez 'h'!
Moderator Wredny

Martyna_K · Wysłany: Pon 20:19, 30 Mar 2009 Temat postu:

Moja klasa tworzy własny słownik:
niedojebanie - nieprzygotowanie
Jak nie masz pracy domowej, jesteś niedojebany.


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj