Piórem Feniksa

Kurzok

Po mejozie powstają 4 komórki jajowe. ale one się nie liczą. nie chcą, żeby ta jedna, duża była sama.

Dajen

Przypomniało mi się jeszcze to.
Sorka z wosu: No Aniu, co stało się ostatnio w sejmie?
Anka: Nic ciekawego.

Mama do brata: Tak długo się włóczyłeś po dworze, że Ci butelka w wodzie zamarzła?

Ksiądz: Zachowujesz się jak święta krowa.
Gośka: A to religia czy pastwisko?

Obóz narciarski, zależało mi na pokoju pięcioosobowym.
Ja: Przepraszam bardzo, ale gdzie ja mam mieszkać? Igloo mam sobie przed domkiem zbudować?
Sor: Zbuduj szałas.
Ja: A sor co? W drwala się sor bawi?

Tiere

Moja mama: Wiktoria, wstaw pranie.
Ja, zdziwiona: Przecież piętnaście minut temu wstawiałam!
Mama: No jak? Przecież widzę, że brudne naczynia w zlewie leżą...

Nadia

U mnie ojciec tak samo z tym praniem, tyle że u niego wynika to z nieumiejętności przyzwyczajenia się do urządzenia zwanym zmywarką do naczyń, a tym samym nie potrafi powiedzieć "Puść zmywanie", tylko "Puść pranie" ^^. Ale ja się nie dziwię, bo u mnie pranie każdy sam robi, więc o tym z ubraniami by mi nie przypominał.

Dajen

Wczorajsza/dzisiejsza impreza
Łukasz: Musimy pogadać.
Ja: Co Ty do mnie mówisz?
Kaśka: On chce zamienić z Tobą słowo.
Ja: Co? Jakie słowo?
Łukasz: Boże...
Ja: Aaaa, bo dzisiaj jest niedziela.

Sylaba

Polonistka: Sylwia, ja cię po prostu uduszę!
Ja: Jest pani... szóstą osobą, która grozi mi dzisiaj morderstwem.
Polonistka: I będę pierwszą, która z wielką radością dokona zbrodni.
Bartek: To co, idziemy do lasu? Tylko sznurek się przyda...

Himmel

Początek imprezy jeszcze robimy zdjęcia.
Koleżanka pstryka mi:
Ja: Oj weź, tak bez zaskoczenia! *Oburzona oczywiście*
Oczywiście fotka była Z zaskoczenia XD

Dajen

Fizyka
Sor: To komu mam tu jeszcze spóźnienie wpisać? Numer szesnasty?
Aga: Co? Ja mam spóźnienie? CO SOR MI TU? Przecież ja przyszłam razem z dzwonkiem.
Sor: Tylko mnie nie pobij.

Kurzok

- Filip wzoruje się na najlepszych. Na Strasburgerze.
(Filip to nasz szkolny konferansjer)

- Eeej, Czesiek, powiedz mu, żeby schował ten kołnierzyk, bo mnie do szału doprowadza!

- Habano - Italiano.

Kolega: No, Haben i ja czytamy. Kasia klika... a potem...
Pani P.: Że kto?
K: Hubert mówił, że pani wie, że on jest Haban.
Pani P.: Może. Ale ja nie pamiętam tych ksywek. Wiem, że ta to Koparka jest.

Nie przyczepiamy niczego do ścian, bo razem z taśmą odejdzie kilo gruzu!

- Stalin był dożywotnim dyktatorem z ZSRR
- Kim był Stalin?
- Rosjaninem?

Pwoper Fish

Na chemii: Dodajmy teraz ten wynik do tego, aby otrzymać tamten, ale najpierw trzeba to dodać, co już zrobiliśmy.
Zgadnijcie, o co jej chodziło? ^^

anulka406

Eeee... Chyba o nic? xD Jak dla mnie zadanie jest już zrobione.

Pwoper Fish

Wskazywała na dwa różne zadania. Dobrze, że zadzwonił dzwonek ^^

Tiere

Moja koleżanka niedawno powiedziała "kanonizowane brzoskwinie" zamiast "kandyzowane". xD

Ivet

Siedzę z mamą w pokoju i oglądamy coś w TV. Obok łóżka leży mój ratlerek. Mama patrzy się na niego i mówi:
- Trzeba uprać psa.

Michalina

Rozwiązuje krzyżówkę:
Ja: Proszona impreza bez tańców?
Mój brat: Stypa.

Moja siostra o swoim chłopaku: On mnie nigdy nie zalicza! (do swoich planów)

Ja: Tato, wypożycz mi "Potop"
Tata (chcąc mnie wkurzyć): A kto to napisał?
Ja (z ironią): Sienkiewicz, wiesz?!
Tata na mnie wybałusza oczy, a ja dopiero po chwili zorientowałam się, ze Potop napisał Sienkiewicz xD

Neja

Ciocia zapytała w cukierni:
- Sączki pą?
- Pą, pą - wykazała się refleksem sprzedawczyni.

Sylaba

Mama na zakupach:
- Są bakterie?

Nadia

Z lekcji:
Pani od francuskiego: Co znaczy czasownik guter?
Koleżanka nieprzytomnym, ale głośnym głosem: Ciastko!

Z zeszytu: Oblał się benzyną i zmarł.

Pwoper Fish

Pani na chemii do Artura: - Azot, siedź cicho!

Kurzok

- Nie przewracaj kiełbasy. Jak będzie chciała to się sama przewróci.

- Chodzisz do szkoły z taką Moniką...
- Jaką Moniką?
- No, nie wiem... Ma duży biust.
- Ma duży biust i ja jej nie kojarzę?

- Mam zapalniczkę, ale nie palę.
- To daj.
- Mam zippo, ale nie działa.
- No daj.
- Nie działa!
- Jak mi dasz to, ci dam bucha.
- NIE PALĘ
- To skończyły mi się argumenty.

- Dlaczego nie ma W.?
- Bo ma rozwolnienie.
- Napisał, że ma rozwolnienie?
- Nie, napisał, że ma sraczkę.
- A nie można jakoś inaczej tego ując?
- Dlatego powiedziałem, że ma rozwolnienie
(ej, i jak to zrozumiec faceta? xd)

Patos jest patetyczny.

Kobieta na zastępstwie z angielskiego:
- Czy Wy zawsze tak mało mówicie na angielskim?
- Tak.

- No ty nie chodzisz na lekcje.
- CO?
- Nie chodzisz na lekcje.
Jakiś tam bełkot.
- Co?
- Przepraszam.

Cały czas cię widzę z alkoholem.
- Spierdalaj
- Lubisz to słowo.

- Jak to jest, że pijani ludzie tak szybko chodzą?

Słuchajcie to mnie rozwaliło:
- Wiesz, ja na swojej studniówce to zgona zaliczyłem.

- Walczyłem z drobnoustrojem.
- Wygrałeś?
- Tak, na punkty.

Muszę byc pociągający jak sprzątam, bo gdy biorę szczotkę wszyscy tylko patrzą.

I na koniec: mój tekst z ostatniej imprezy:
- Dlaczego mam włosy w ustach?
xd


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj