Piórem Feniksa

Christel

Ja pamiętam, że byłam świadoma snu i poszłam na stację i się pod pociąg rzuciłam, żeby sprawdzić co się wydarzy xD No to wagonik przejechał a ja wstałam i się cieszyłam.

Moileviera

Ostatnio śnią mi się jakieś pojechane głupoty. Niedawno śniło mi się, że stoję na przystanku autobusowym i odbijam piłeczkę kałczukową, a potem przyjeczał różowy autobus z wielką reklamą tego nowego filmu Disneya. Wysiadła z niego wielka, żółtoa papryka i mnie zapytała, czy bym jej nie pomogła szukać plasteka, bo jej się odłamał przy wysiadaniu ;p. Wtedy przyszedł mój brat, który miał zielony beret na głowie i powiedział, żebym uciekała, bo jak pomogę jej szukać, to się spalę bo to chili... Potem uciekaliśmy i niewiadomo czemu znalazłam się w mojej starej szkole i miałam jechać z nimi na wycieczkę. Wyszliśmy pod szkołę i czekaliśmy na autokar i się okazało, że mamy jechać tym różowym autobusem, a naszym kierowcą jest papryka... i się obudziłam.

Niedawno śniło mi się też, że szłam do koleżanki na imprezę urodzinową na kręgielnie. Kiedy szłam podszedł do mnie listonosz i dał mi list, w którym było napisane, że mnie będzie gonił murzyn ;p. Nie przejęła się tym za bardzo i poszłam dalej i spotkałam małpę, która mi powiedziała, że jest moim stróżem, żebym się nie martwiła bo murzyn nie jest już dla mnie groźny. Potem okazało się, że murzyn to poja koleżanka do której szłam i chciała mi rozbić kulę na głowie... i się obudziłam

Jokerina-kun

Strach na wróble. Ten sam, co zawsze. Jak zwykle czekał na mnie na polu... Tym razem opowiedział mi jakąś historię.

DonnaNovella

Moje sny są zwykłe. Dzisiaj śniło mi się, że jakaś przypadkowa osoba na ulicy ukradła klucze od samochodu mojego taty... A kiedy indziej moja koleżanka miała nowe spodnie... Ale bywają i takie, które z pozoru wyglądają na przyjemne, ale na koniec nagle widać mnóstwo krwi i wszyscy moi bliscy umierają...

Kurzok

Była wojna i walczyliśmy z Norwegią.

Michalina

wygraliśmy? :D

Kurzok

Mama mnie obudziła, kiedy do akcji wkroczyli Niemcy. Jakiś wątek miłosny też był... chyba

Himmel

Śniła mi się fabryka lodów polanych lukrem.
xD Nie pytajcie, nie wiem o co chodziło.

Lena

o, to teraz moja kolej. sny nawiedzają mnie prawie co noc. zwykle są związane z tym, o czym intensywnie myślę przed drzemką. jak powiada moja babcia ,,to twoja podświadomość daje o sobie znak''. tak więc, jestem osobą, której snów nie da się zliczyć. opowiem kilka tych najdziwniejszych, ale i tych, które przyśniły mi się niedawno.

1) to jest dziwne. byłam w mojej szkole (dawnej podstawówce O.o) na jakiejś dyskotece, która odbywała się na sali gimnastycznej. wszyscy jeździli na deskach czy też hulajnogach i gromadzili się wokół jakiejś klatki na środku sali. ja i moje koleżanki chcieliśmy wyjść, ale wyjście zagrodziła nam pani portierka, więc wymknęłyśmy się drugim. wyszłyśmy przed szkołę i ujrzałam, że papież Jan Paweł II rozdaje autografy pod domem mojego przyjaciela. później kumpela chciała mnie odprowadzić do domu, gdyż było ciemno i skręciłyśmy w taką uliczkę; w realu jest tam przedszkole, ale my weszłyśmy w taki labirynt garaży. na początku zauważyłyśmy, że do tego... ekhm... labiryntu wchodzi też jakiś starszy mężczyzna. nie zwróciłyśmy na niego uwagi i zaczęłyśmy tak sobie iść. po jakimś czasie kamila powiedziała mi, że ten facet idzie za nami, więc przyspieszyłyśmy i wyszłyśmy na taki jakby plac budowy. gdzieś tam była taka ogromna dziura na fundamenty. ja weszłam do niej po drabinie, przebiegłam ją i wyszłam po drugiej stronie. ale było już za późno; mężczyzna stał parę metrów ode mnie, a ja nie potrafiłam się ruszyć. po prostu nogi odmówiły mi posłuszeństwa. i obudziłam się oblana potem. to śniło mi się dość dawno, jednak pamiętam każdy szczegół.

2)kolejny sen z kategorii: stary, ale jary. byłam na kempingu w małej miejscowości, do której jeżdżę w wakacje. były wakacje, jednak ja byłam w szkole. wyszłam z niej i chciałam jechać do domu - na deskorolce. byli ze mną moi znajomi. jakimś cudem znaleźliśmy się na takiej większej górze. droga na dół była asfaltowa, a po obu stronach ciągnęły się domki jednorodzinne. zaczęłam zjeżdżać i widziałam, że na dole majaczy się taka zielona brama, która otwiera wejście do tego całego pola kempingowego (w realu też taka jest). odwróciłam się i ujrzałam, że na szczycie góry, z której zjeżdżam stoi... nerissa. tak, ta zła czarownica z komiksu w.i.t.c.h, którego od 1 do 3 klasy podstawówki czytałam. nerissa powiedziała mi, że będę cały czas zjeżdżać i się nie obudzę. faktycznie, w śnie wiedziałam, że ja ŚNIĘ i chciałam się obudzić, ale na marne. brama jakby się oddalała, a ja słyszałam narastający śmiech nerissy. a potem się obudziłam... na ziemi, gdyż spadłam z łóżka. siostra powiedziała mi, że szarpałam się z kołdrą i jęczałam pod nosem O.o

3)ostatnio śnią mi się sny związane z internetowymi znajomymi/przyjaciółmi. najczęściej występuje w nich, między innymi, christi, sylaba, corvus, nietykalna i wielu, wielu innych, których poznałam bliżej i mogę określić mianem przyjaciół tudzież kumpli po prostu. ostatnio śniło mi się, że nadia wcieliła się w ogromnego, jaskrawożółtego węża i mnie ukąsiła w wierzch lewej dłoni, a ja jestem leworęczna (tagy, nadiuś, ty brzydka, ty!). w ogóle, takie sny nawiedzają mnie coraz więcej. nie żeby były jakieś straszne, ale po prostu... dziwne.

Christel

Śniło mi się morze, wysokie fale, piasek i latarnia morska... bardzo przyjemny sen :)

Lena

a niedawno śniło mi się, że jakiś facet siedział na drzewie i mnie obserwował. jak mu się przyjrzałam, to okazało się, że to człek, który występował w ,,sądzie rodzinnym'' jako piętnastoletni morderca O.o

Kurzok

Lena, to o czymś świadczy. Mi się śni wojna, Tobie mordercy

Nadiel

Co mi się śniło? No cóż, ostatnio miałem jeden dziwny sen.
Sniło mi się, że należę do rodziny torreadorów, którzy są członkami sekty wyznającej Boga-Byka. Nadchodziło właśnie jakieś święto rodzinne i według tradycji mieli złożyć swojemu bożkowi ofiarę z człowieka - najmłodszego członka rodziny i okazało się, że to... JA!!! Ale nie udało im sie, bo uciekłem z podziemnej świątyni, w której miało się to odbyć. Coć nie wiem czy to dobrze, bo trafiłem do nawiedzonego miasta, w którym byłem tylko ja i ... duchy? A obudziłem się, wpadając do jakiejś czarnej dzury, do której wciągnęła mnie trupia ręka.
Miał ktoś dziwniejszy sen?

Lena

taaa... kurzoku, a o czym mogłoby? że polska zostanie opanowana przez rozpoczynających ze sobą wojnę morderców? xD

Christiane

Eee, w moim wypadku sny są strasznie trudne do zinterpretowania. W zeszłym tygodniu odwiedził mnie Święty Mikołaj i Legolas (kocham go!), a przylecieli (uwaga!) na naleśniku posmarowanym czekoladą. oO
No i często miewam sny związane z Gaspardem Ullielem, ale wolę nie pisać, co my w nich robimy, bo... no bo to tak nie wypada na forum publicznym xD.
Ha! Leno, wiesz, że mi też śnią się nasze spotkania? Corvus najczęściej podsuwa mi w nich puszkę jakiegoś piwa (to po tym, jak stwierdził, że mnie upije), Sylaba mówi, że jej pies woli młodsze ( oO ), a ty ściskasz liptona, gadając o jakiś różowych skarpetkach. A ja (jako żem bardzo inteligenta *tiaa*) znudzona na was patrze i oznajmiam, że kinder country to najlepszy batonik Oo. I kto mi to wszystko wyjaśni?
Czyli sugerujecie, że powinnam nie wychodzić na ulice, bo grasują na niej mordercy o wojennym usposobieniu?

Christel

Śniła mi się Krwawa Kometa. Brr... to było straszne, czułam się jak w horrorze -.-

Kurzok

Kim jest ten Gaspard - przepraszam, za ignorancję?

Michalina

taki aktor mrau xD
w Hannibalu grał^^

Christiane

Ano tak... Opiszę dokładniej xD. Gaspard to młody, zdolny, inteligentny, niesamowity FRANCUSKI aktor, który będzie moim przyszłym mężem i spłodzi mi gromadkę dzieci. xD

Nie tylko w Hannibalu! W bardzo długich zaręczynach, Braterstwie wilków, Zakochanym Paryżu... xD


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj