Piórem Feniksa

Raszka15

U mnie zaczęło się bardzo... dziwnie. W podstawówce tata pomagał mi pisać wypracowania, bo moje, no cóż, były chaotyczne i nieskładne. A dlaczego? Bo podchodziłam do tego zbyt emocjonalnie. Ale pisanie rymowanek, czy krótkich wierszy mi wychodziło. Potem usamodzielniłam się w pisaniu wypracowań, zaczęłam czytać dwa blogi (oprócz tysiąca innych pożeranych książek) i nawiedziła mnie szatańska myśl - a czemu by nie zacząć pisać bloga? I zaczęłam pisać o Ronie - moim ukochanym bohaterze z całej sagi. Co z tego, że cała historia przypominała rzewny melodramat, a momentami przeradzała się w tragi-komedio-farsę:) Nauczyłam się w ten sposób pisać, tworzyć opowiadania i doceniać wartościowe książki:]

~res

Witaj!
Raszko <tak> czy masz na myśli HP pisząc na końcu o wartościowych książkach, które poznałaś dzięki melodramacie ronowym?

Raszka15

Nie do końca:) W wieku 8-10 lat przeczytałam cztery tomy HP (dostałam na Komunię), a potem resztę. Gdy miałam 12-14 lat czytałam wszystko, co mi wpadło w ręce, włącznie z Pamiętnikami księżniczek, Bezsennikami i tym podobnymi nastolatkowymi książkami. Dopiero po zakończeniu opowiadania uświadomiłam sobie, jak bardzo historia, którą stworzyłam, przypomina wszystkie te lektury, które "pochłonęłam" wcześniej. Zwłaszcza początkowe rozdziały, bo potem widzę wpływ pozycji bardziej wartościowych, czyli mniej ogłupiających i infantylnych. Zagłębiając się w świecie pisania zainteresowałam się fantastyką, zwłaszcza historyczną (och, Pilipiuk...), książkami podróżniczymi (choć nie wszystkie tytuły przypadłymi do gustu), psychologicznymi (lecz nic, co napisał Coelho!), romansami. Może nie są to tytuły na miarę wielkich dzieł znanych autorów, nie mogą się równać z Trylogią Sienkiewicza, czy poezją Białoszewskiego, ale na nie też przyjdzie kiedyś czas:]
Mam nadzieję, że dobrze zrozumiałam twoje pytanie, a odpowiedź cię satysfakcjonuje.

Anka

Ron Weasley? ;>

~res

Tak, tak,
jedno do Raszki, jedno do Anki.

No i witam serdecznie po raz wtóry, lecz tym razem fankę Pilipiukowych arcydziełek ^^ Czytałaś Kuzynki? Chociaż Jakoba W. nic nie przebije. A tak swoją droga to polecam thillery, szczególnie psychologiczne - tego gatunku nie wymieniłaś.

Raszka15

Kuzynek jeszcze nie czytałam, ale Wędrowycza - wszystkie tomy! Najbardziej mi się chyba podobało opowiadanie związanie z Kubą Rozpruwaczem - wiesz, które mam na myśli?:D 'Stomil Olsztyn':D Thrillery psychologiczne - na pewno po nie sięgnę, gdy będę miała więcej czasu. Obecnie rozkoszuję się w tego typu filmach, niekiedy horrorach o tej tematyce. A może podsuniesz mi jakieś konkretne, przeczytane i polecane przez ciebie pozycje?

~res

Polecam sersrię Alex Kavy o agentce FBI Maggie O'Dell/ Dotyk zła, W ułamku sekundy, Łowca Dusz itd.
A jeśli chodzi o zwykły dobry thiller, to Coben na czele, szczególnie seria o Myronie Bolitarze. Ale nie jestem w stanie teraz powiedzieć, jak one ida po kolei. Jesli Cię to zainteresuje, to sprawdź na Wikipedii. Tylko unikaj na początek "W głębi lasu". Natomiast serdecznie polecam "Krótką Piłkę" "łękitna krew" "Bez śadu" "Obiecaj mi" "Najczarniejszy strach" "Ostatni szczegół" "Niewinny" "Aż śmierć nas rozłączy" itd. Zawarłam tu ksążki, które teraz pamiętam, ale jedne są jednotomówkami, a inne to części serii. Z tym, że zaznaczam, że Harlan Coben pisze spectficznie, co nie odpowiada wszytkim.

Raszka15

Mam kolejne lektury na przerwę wielkanocną:) Z pewnością sięgnę po te tytuły, zwłaszcza, gdy są częścią cyklu - zawsze, podczas czytania, mam złudną nadzieję, że nigdy nie dobiegnie koniec...

Agfa · Wysłany: Nie 10:45, 22 Mar 2009 Temat postu:

Ooooo Raszko ty tutaj? xDD
Miło cię spotkać na forum ^^
Kiedy dodasz coś nowego na blogu? o tak Agfa będzie cię teraz męczyć i prześladować xDD Nie no żart ^^
A więc z początku podchodziłaś do wszystkiego zbyt emocjonalnie? Bywa i tak ;)) Ale rozkręciłaś się i jesteś świetna xDD ;**


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj