Piórem Feniksa

Tikami

Każdy czerpie z czegoś natchnienie - ja do wyjątków nie należę. Pisanie przy muzyce Ryszarda Rynkowskiego to coś cudownego, a symfoniczny rock i symfoniczny metal sprawia, iż mogę napisać coś cudownego.
Czasem również słucham też przy pisaniu muzyki relaksacyjnej, która pomaga mi oczyścić umysł ze wszystkich problemów.

Christel

Teraz przy pisaniu słucham najczęściej UnSun i ich piosenki z płyty The End of ilfe. Bardzo inspirujące i zachęcające do tworzenia :)

Lena.

Do mnie zazwyczaj Wenę przywołuje pan Grzegorz Turnau. Jak usłyszę Bracką albo Znów wędrujemy to już mogę pisać wszystko ;]

Nightwing

U mnie też zależy :D Ale tylko od tego co mam ochotę słuchać. Albo fortepianowe soundtracki, klasyczne utwory (Chopin, Mozart...) i delikatne piosenki Evanescence i innych takich, a następnego razu Mnemic, Slipknot, System of a down, ale przede wszystkim Girugamesh, Diru i Maximum the hormone.
Czasem też jak popadnie :D Na Winampie mam klasykę, metal (moje), techno i jakiś house (brata) po stare rockowe piosenki (też brata)... no i coś tam z popu ściągnięte pod wpływem chwili (i nakazu mamy ^^").
Tylko jednym minusem u mnie jest to, że gdy piszę i słucham muzyki czasem mogę się "zawiesić" i zamyślić XD

Mae

W moim wypadku to, przy czym piszę, zależy od charakteru tego, co piszę.

Moje ostatnie "dziecko" - "Huśtawkę na końcu świata" - tworzyłam przy zestawieniu Simple Plan, Gianny Nannini, Ery i Trans-Siberian Orchestry.

Z kolei kryminały - gatunek, który najbardziej lubię tworzyć - wychodzą mi przy muzyce mało kryminalnej, ale bardzo emocjonalnej. Czyli: Il Divo (w szczególności pierwsza płyta), Josh Groban, Andrea Bocelli, Patrizio Buanne i Enya. I TSO, ale to sie rozumie samo przez się (mam bzika na punkcie tego zespołu).

Anka

Przy czym piszę? Wiele zależy od tego, jak nastój ma dominować w tekście. Fatalną piszę często przy muzyce Krzysztofa Pendereckiego - wtedy zwykle, kiedy tekst ma większe znaczenie jakby psychologiczne, kiedy opisywane wydarzenie ma wpływ na psychikę bohaterki. Wtedy potrzebuję muzyki odciskającej się na duszy. Przy wątkach kryminalnych i szybszej akcji (no, nie patrzcie tak, czasem mi się zdarza nie lać wody ^^) najlepiej sprawdza się w moim przypadku Republika i Grzegorz Ciechowski. Jeśli chcę napisać coś lżejszego, obyczajowego, ale mniej istotnego dla głównej postaci, włączam Edytę Geppert - ale nie te jej "cięższe" utwory - albo z innej beczki: Metallica, Queen, Closterkeller.

Christiane · Wysłany: Nie 21:35, 01 Mar 2009 Temat postu:

U mnie zależy to od tego, co chcę napisać... Jeśli coś lekkiego, humorystycznego (na przykład moje opowiadanie ^^), słucham Paramore, Goo Goo Dolls, czy Simple Plan, oni wywołują u mnie świetny nastrój.
A jak mam ochotę na coś bardziej poważnego, włączam Evanescence i tego typu klimaty. xD

Komatozona · Wysłany: Czw 0:12, 05 Mar 2009 Temat postu:

Wlasnie odkrylam, ze uwielbiam M.I.A., cholera, niedobrze, ale coz.
Bamboo Banger jest tak idealne do tanca, ze musze uwazac i sie kontrolowac, bo jestem gotowa wybuchnac, eksplodowac na srodku parkietu (znaczy: stolu).
I z jakichs powodow dobrze sie przy tym pisze nihilistyczne przemowy O.o

~res · Wysłany: Pią 21:26, 06 Mar 2009 Temat postu:

Nell Furtado, jakoś mnie natycha, Kasia Kowalska [ stare piosenki, te nowsze niekoniecznie wszystkie ], Edyta Bartosiewicz, ogólnie rzecz biorąc przymóły, jak nic.

A tak swoją drogą, iwiadoma, uwielbiam to "coś" widoczne pod twoimi postami.

Martyna_K · Wysłany: Sob 12:52, 07 Mar 2009 Temat postu:

Muzyka, muzyka, a to zależy, co piszę.
Teraz pracuję nad obyczajówką, której akcja rozgrywa się w Polsce, a dokładnie w moim kochanym mieście Łodzi, więc pewnie się domyślacie, że inspiruje mnie Coma. Myslovitz również i to chyba wszystko, jeżeli chodzi o polskich wykonawców. Przy pisaniu bardziej tajemniczych i 'mrocznych' opowiadań słucham Massive Attack, Deftones, Nine Inch Nails, A Perfect Circle i System of a down. Przy bardziej humorystycznych historiach słucham Gorillaz.

Nona · Wysłany: Sob 12:56, 07 Mar 2009 Temat postu:

ostatnio mi się dobrze pisze przy Cocteau Twins, hm.

BBy · Wysłany: Sob 13:19, 07 Mar 2009 Temat postu:

A ja wyjątkowo pod tym względem lubię Raz, dwa, trzy, Kaczmarskiego, A perfect Circle, czasami.
Za to jesli chodi o humorystyczne podejście do wiata, to polecam Potter Puppet Pals i The mysterious Ticking Noise....
[link widoczny dla zalogowanych]

Firiel

Mnie inspiruje: raz. Kaczmarski dwa. U2 trzy. the beatles cztery. ludovico einaudi pięć. wszelaka miła dla ucha muzyka filmowa ;D

no i "Koty", ależ absolutnie, tylko nie te polskie, bo Roma wszystko zepsuła.

Liz

A ja uważam, że piosenki w Kotach są świetne. Mam wszystkie ściągnięte, kiedyś słuchałam na okrągło i znałam wszystkie teksty na pamięć, chociaż teraz też jeszcze sporo pamiętam. I moim zdaniem polskie spektakl był dużo lepszy od oryginału (oglądałam na youtubie trochę, po za tym tak słyszałam).

Mnie natycha Ryż. Może nie niewyczerpaną, ale Wenę daje, i to dużą ;)
Dziwne, że wcześniej nie widziałam tego tematu o.O

Firiel

Każdy lubi co innego, ale polskie "Koty" zalatywały trochę kiczem według mnie. I te spaczone tłumaczenia. No i w ogóle, spektakl jakiś niewydarzony, specjalnie do Warszawy pojechałam i się zawiodłam.

Zapomniałam o "Downtown" P. Clark.

blorek · Wysłany: Śro 8:54, 09 Mar 2011 Temat postu:

W moim przypadku jest trochę inaczej. W młodszym wieku co prawda uwielbiałem przy pisaniu słuchać jakiejś muzyki - dowolnej, mogła być to typowa klasyka albo zwykłe techno. Ważne, żeby w uszach coś leciało. Potem gusta się zmieniły i do zaakceptowania były jedynie utwory Yirumy, naprawdę piękne i nieszablonowe utwory fortepianowe (motyw często używany w anime, skąd właśnie poznałem tego wykonawcę).
Teraz zaś kompletnie nie mogę się skupić na pisaniu, jeśli brzęczy mi coś za uchem, a już zwłaszcza jak gonią mnie terminy.


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj