Piórem Feniksa

Kay

I think I'm dumb or maybe just happy.

Trudno mi napisac cokolwiek, bo dla mnie Nirvana to najlepszy zespół wszechczasów (ale kocham też Come, więc spoko, jestem specyficznym pojebem). Nevermind zmiata dosłownie wszystko, a Lithium wgniata w ziemię. I nie, nie interesuje mnie, że Smells like teen spirit to ostatnio ulubiony utwór na100latek zachwycających się Linkinami (sic!).

(Nie sprawdzałam, czy wątek już istnieje, bo stawiam na mój nos, który wyniucha Nirvane wszędzie, ale jeśli istnieje, to pardąsik.)

Dajen

Jak jeszcze nie padł mi dysk i cała zawartość nie poszła się paść miałam skromny zbiór muzyki tego zespołu. Nie powiem, że Nirvana chwyta mnie za serce, ale mają kilka naprawdę dobrych kawałków. I czuć w tym pewien luz, dlatego muzyka jest przyjemna dla ucha.
'Lithium' nie lubię. 'Smells like teen spirit' - nie przepadam.
Podoba mi się 'Rape me', 'Lake of fire' i 'The man who sold the world' - w tym czuć właśnie ten luzik.
Za wszelkie błędy w nazwach przepraszam, nie znam nazw wszystkich piosenek na pamięć, a nie mam teraz czasu sprawdzać.

Astrum

Nie żebym była jakąś wielką fanką Nirvany. To, że mam na odtwarzaczu prawie wszystkie ich piosenki nie oznacza, że słucham ich regularnie. W sumie żadnej nie znam na pamięć, nie wystarczy mi sam początek aby skojarzyć tytuł (w zasadzie czasem mogę przesłuchać całej piosenki i nadal nie wiedzieć jak się ona nazywa, ale ignorancja wobec tytułów utworów to mój znak rozpoznawczy). Lubię Nirvanę i czasem jej słucham, ale to w zależności od nastroju, a ostatnio faza na ich muzykę naszła mnie... dość dawno temu.
Mimo to uważam, że Nirvana jest wspaniałym zespołem. Zapewne masz rację mówiąc nawet, że zespołem wszechczasów. Im głębiej się nad tym zastanawiam, tym bardziej dociera do mnie, że słucham takiego trochę byle czego, ale to nie ten temat. W każdym razie Nirvana jest... fajna, o. To słowo absolutnie tu nie pasuje, ale nic lepszego w tej chwili nie wymyślę.
I nie mówcie mi, że nie powinnam się wypowiadać na temat czegoś, o czym nie mam pojęcia. Trochę wstyd, że Nirvany słucham w zasadzie okazyjnie, ale nie trzeba znać ich dobrze, by obdarzyć szacunkiem i być pełną podziwu w stosunku do tej muzyki.

Nawia

Był czas, że na okrągło ich słuchałam. Kurta uważam za swego rodzaju geniusza. A Lithium to moja ulubiona piosenka Nirvany, głównie przez słowa. Uwielbiam też Rape me ;)

Kurzok

Przereklamowany zespół, znany głównie z tego, że Cobain umarł. Nirvana nie była pierwszym zespółem grunge'owym, co w sumie prawie każdy mówi. Przed Nirvaną grał Soundgarden, Melvins i Green River, zaczęli aż trzy lata wcześniej.

Nie to że krytykuje, bo są beznadziejni. Nie, umieli grac, a Kurt to osobowośc. Ale ten cały boom, który nastał i ogólnoświatowa miłośc do Nirvany jest przesadzona.

Gdybym miała wymienic zespół, który zmienił muzykę to napisałabym Motorhead.

Nadia

Cholera, chyba muszę się przyznać do bycia na100latką. No nic, w końcu jeszcze nią jestem, więc chyba się nie popłaczę xD. Lubię Smells like a teen spirit.

Firiel

Chyba za Nirvaną nie przepadam, natomiast tak naprawdę denerwują mnie dziewczyny (bo faceci w miarę, w miarę są przekonani o własnej fajności i nie udają), które mówią, że są wielkimi fankami zespołu, mają podobiznę Kurta na koszulce, trampki z napisem Nirvana i wołają przy każdej nadarzającej się okazji: Rape me!, a tak naprawdę słyszały jedną piosenkę.

Kurzok

Conajmniej znają trzy - Rape me, Smells like teen spirit i Come as you are. To prawie jak z fanami Metaliki, kochają ją a znają tylko jeden utwór. Fade to black na przykład.
A Metalica była metalowa jak byli trashowi, teraz to pop metal.

Kay

Co ma ten cały boom i ogólnoświatowa miłośc do twórczości Nirvany, bo nie widzę związku?
(też nie działa ci 'c' z kreską? xdd)

Kurzok

no nie działa, ale to chyba wina komputera.

Jasne, że tak. Jak inaczej nazwiesz zjawisko, kiedy ludzie ni tylko noszą twarze zespołu na koszulkach, ale i także mogą sobie kupic kalendarz, kubek, naklejkę i inne bibeloty. A poza tym, jeżeli osoba nieinteresująca się muzyką rockową mówi, że jej ulubiona piosenka to Smells like teen spirit to zespół nie jest już popularny, staje się komercyjny, a komercja to w pewnym stopniu ogólnoświatowa miłośc.

Christel

Kay

A, to tobie o to chodzi, o komercję? Osobiście mam gdzieś, że Nirvana jest komercyjna, nie tworzą i nie koncertują, więc nie mają nic do tej "ogólnoświatowej miłości". No, ale i tak nie widzę związku.

Kurzok

Nie tworzą, nie koncertują. Ale zarabiają ciężkie pieniądze na tych gadżetach i wielkie pieniądze idą za prawa do piosenek. Mimo że Nirvana praktycznie nie istnieje, to i tak zarabiają. To jest spryt, bo na przykład Motorhead, żeby zarobic muszą koncertowac, nie są częścią popkultury

Kay

Nie wpisali się w tę twoją "popkulturę" sami, wpisują ich ludzie, którzy kupują płyty/koszulki/kubki blablabla. Widocznie Motorhead mieli pecha, tyle.

Martyna_K

Może i Nirvana jest komercyjna, ale nie osądzałabym o to zespołu, bo przecież nie zabili Cobaina dla sławy, a gdyby nie umarł to prawdopodobnie tego szału wokół Nirvany by nie było. Nie, nie jestem ich fanką (osobiście uważam, że David Grohl ma więcej talentu, niż Cobain, zabijecie mnie teraz?), jednak lubię parę tam nagrań i uważam, że Nevermind to ich najlepszy album.

Kurzok

Tak, wpisują ich ludzie. I to przeciętny Kowalski robi listy najlepszych piosenek Nirvany, które puszczają w telewizji, to Kowalski projektuje durne bibeloty, to Kowalski wydaje tę samą płytę tylko kolejne EP, to przeciętny Kowalski puszcza ich muzykę w radiu, to przeciętny Kowalski pisze książki o Nirvanie. Rynek sam się nakręca. Oni chcą zarobic, ludzie chcą kupowac, ludzie chcą kupowac bo mają taką możliwośc. Mają taką możliwośc, bo oni chcą zarobic. Koło się zamyka.

Motorhead nie mieli pecha, im naprawdę nie zależy na tym, aby człowiek A znający tylko Ace of Spades nosił twarz Lemmy'ego na piersi. Muzyka dla muzyki. Granie dla grania. Trzydzieści pięc lat na scenie.

Martyna_K

Kay

Kurzok, kurcze, ależ mnie śmieszy twoje podejście. No nie wmówisz mi, że nie kupię nigdzie koszulki/kubka/smyczy z logiem Motorhead. Na pierwszym lepszym rockowym koncercie spotkasz ludzi z ich gadżetami. A że Nirvaną jarają się czternastolatki z sianem we łbie, cóż, widocznie podnieca je to, ze Cobain palnął sobie w łeb. Ale przejdzie im, za jakiś czas będą uwielbiac Doorsów, takie są fazy tego wieku. Więc wytłumacz mi, dlaczego oceniasz twórczosc zespołu na podstawie pewnej grupki słuchaczy. Ja też mogę powiedziec, że tworzyli muzykę dla muzyki, grali dla grania, a Cobainowi nie zależało na tym, żeby człowiek A nosił jego wizerunek na koszulce. Amen.

Martyna_K

Kurzok

A jak pójdę na koncert KSU, to też sobie kupię kubek?


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj