Piórem Feniksa

Komatozona

Animal Collective, awangarda, psychodelia, folk, noise, drone, pop, po latach tworzenia stali sie obiektem kultu nas, Super Rasy, neo-hippisow-nihilistow-ktorzy-pala-trawke-na-sniadanie-obiad-kolacje-i-chca-miec-seks-z-prezydentem-Obama. Pan Panda Bear, pan Geologist, pan Avey Tare i pan Deakin (do niedawna, ale umarl). Panda jest moja swieta krowa! Jupi!
Dzis wyszedl ich nowy album, jak mi sie zdaje (a ja go mam od miesiaca, buahahahaha), az dziwne, ze pan Obama nie wspomnial o tym, w swojej przemowie. Fenomen na skale The Doors. (O dziwo mi to nie przeszkadza.)
Uwielbiam, kocham, caluje, sciskam, gwalce, od nich zaczela sie moja przygoda z psychodelia (od Grass, i guess), ciekawe ile lat trzeba cpac, zeby tworzyc taka muzyke, hm? Jeszcze troche.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ide, ide, ide, ide, ide ich zobaczyc, oh yeah, sala miesci sto osob, NIKT MNIE NIE POWSTRZYMA, PANDA BEDZIE MOJ!

Nona

Szerszej opinii to nie napiszę, bo mam tylko jeden album tych panów, ale, uwaga uwaga.. podoba mi się :) Co prawda na początku miałam mieszane odczucia, musiałam porządnie się wgryźć, żeby w końcu docenić, za to potem gdziekolwiek bym nie była grali mi w głowie i robili duży zamęt, nie mogłam się opędzić.
A "Peacebone" z nieznanych mi powodów, kojarzy mi się tak.. świątecznie oO

Komatozona

Peacebone, wiec masz Strawberry Jam? Tego akurat scierpiec nie moge. Poza Fireworks, ale z racji tego, ze kojarzy mi sie dobrze, nic wiecej. Za malo umyslo-pierdzielace.
Polecam Feels, tak, tak, tak, tak, i Merriwather Post Pavilion, mrrrraaaau.

Ah, zapomnialam dodac, ze sluchanie Animal Collective na trzezwo mija sie z celem, jesli ktos sie skusi, prosze sie zopatrzyc, buahaha.

Sekta Collected Animals podbije swiat!

Nona

Feels sobie właśnie ściągnęłam ;d Zaraz się zapoznam, sasasa.
Ej, mi na trzeźwo dobrze wchodzi już teraz, naoliwił mi się mózg xd a jak jestem pijana to w ogóle nie robi mi różnicy, co leci, bo i tak tego potem nie pamiętam, także podziwiam Cię, jeśli potrafisz wtedy słuchać, hm ;]

Komatozona

Nie pijana, nacpana, Nonus, caly koncept muzyki psychodelicznej polega na tym, zeby przy niej cpac XD, inaczej nie ma to najmniejszego sensu, niet.

Nona

aaa, ćpać :D a to już w ogóle nie wiem, tego nie próbowałam i nie zamierzam, zostanę przy brzegu i będę się narkotyzować samą muzyką, mnie wystarczy ;]

Komatozona

Ach ty, nic nie rozumiesz.

Nona

Ojej.

Komatozona

XDDD
Umarlam ze smiechu.

(Avey podobno znow je kwas, alleluja!)

Komatozona

http://www.youtube.com/watch?v=rCf90i6SDlY
Hihihihihahahahaha.

http://www.youtube.com/watch?v=7zbYYKzTFeQ
*o*

Soulmate

takie piosenki nawet-nawet, niestety, bardzo żałuję, nie moje klimaty

Komatozona

Tak tez podejrzewalam ;)

http://www.youtube.com/watch?v=CnKfC8wQACg We Tigers na zywo!
W ich koncertach najcudowniejsze jest to, ze nie wychodza i nie graja utworow jak z ksiazeczki, niektore wersje na zywo nie przypominaja w niczym albumowych :P.
Jej, kiedy widzi sie ich na scenie az chce sie smiac, jeszcze nigdy nie widzialam, zeby zespol byl ze soba tak zgrany i mial tyle zabawy na scenie (niektorzy wychodza na scene i robia jakis dziwaczne ruchy, ktore wyraznie podpowiedzial im choreograf, a oni tarzaja sie po podlodze, jesli tylko maja na to ochote i to dobrze dziala na publicznosc, wszyscy sa jak jedna wielka kazirodcza rodzina).

We tigers, we tigers, woop! WOOP WOOP!

Alba

Obejrzałam tylko to ostatnie i mi się spodobało.
Co prawda nie mogłam patrzeć, bo jakiś debil to montował, ale słuchało się całkiem całkiem.
Moi znajomi grają garażowo coś podobnego. Lubię ich koncerty^^

Komatozona

Fajnych masz znajomych, moim tylko rock w glowie, nuuuudaaaa. ( [link widoczny dla zalogowanych] ;D)

A mi sie wlasnie bardzo podobalo, jak to zmontowali, az zakrecilo mi sie w glowie.

Soulmate

We Tigers od drugiej minuty jest fajne ;D

wybacz Koma, starałam się!

Komatozona

Ja wcale nie jestem zla, im dluzej bedzie mi sie wydawalo, ze sa moi-tylko-moi tym lepiej, moj malutki, slodziutki sekrecik, ssssss....!

Alba

Obejrzałam jeszcze Grass i stwierdziłam, że chciałabym widzieć ich na żywo. Muszą miec rewelacyjne koncerty^^
Są cudowni, mocno specyficzni, ale nie mogłabym ich słuchać tak codziennie. Wolę Ryżowe klimaty, lecz coś ichniejszego też postaram się ściągnąć. Jakie mają jeszcze utwory w stylu tego Grass?

Komatozona

Uuuuu, Grass, ich najwiekszy hit.
Erm... zdecydowanie Peacebone i Fireworks. Moze jeszcze The Purple Bottle, Water Curses, Hey Light...? To ostatnie mniej melodyjne, ale najdziksze ;D

To nie sa koncerty to orgie, przezycia duchowe, Avey wrzeszczy, Panda wyje, po sali lataja duchy Indian...!
Grass musi byc cudowna na zywo, wyobrazilam sobie, co musi sie dziac przy refrenie NOW POW NOW POW NOW POW! Nie zagrali tego, kiedy ja ich widzialam, glupki T.T

Przez Animal Collective zachcialo mi sie byc Amerykanka.


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj