Kończę czyta "Misery" i stwierdzam , iż są tam masakryczne opisy, bojciu toc to o wiele wiele mocniejsze niż "Christine". I jak zwykle musze stweirdzi, że początek <ok> ciagnał się jak flaki z olejem, ale końcówki jak zwykle mistrzowskie.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 6 z 6
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach