Piórem Feniksa

Martyna_K

Filozofowania tam nie ma zbyt wiele - to science-fiction w końcu ;)
Ale treść całkiem dobrze przemyślana.

Rudzia

Ja nie odbieram tego jak filozofowania, tzn. ona nie robi jakiś takich lekcji, mam na myśli, że nie pisze jakiś głębokich słów w stylu jak np. Coelho. Bardziej wplątuję samą ideę miłości, sens ludzkości istotę człowieczeństwa w akcję, sytuację i ogólny sens książki. Mama nadzieję, że zrozumiałaś co mam na myśli. Ale faktycznie jeśli takie książki Cię nie kręcą to lepiej po nie - nie sięgaj.

Anka

Idea miłości i sens człowieczeństwa mi już wystarczą - nie dla mnie :)

Kurzok

Nie podoba mi się. Naprawdę, koleżanka mi wcisnęła. Potem o mało mnie nie zabiła, bo tak się śmiałam. Co mam poradzić, że ta historia miłosna wydała mi się bardzo, hmmm, kiczowata?

Rudzia

A mówisz teraz o Intruzie czy Zmierzchu??

Kurzok

Zmierzchu

Michalina

Ja powiem tak: Książki Meyer są dobrym przykładem narracji pierwszoosobowej: przyjemny i lekki styl - łatwo się czyta i szybko potrafi wciągnąć, ale uważam, że autorka schrzaniła cały świat jaki stworzyła w pierwszym tomie. O ile "Zmierzchem' byłam zachwycona, o tyle kolejne części coraz bardziej mi się nie podobało. Meyer zrobiła z Belli ofiarę losu, a z całej sagi telenowelę. Więc ja mogę polecić, ale tylko pierwszą i ewentualnie drugą część.
Intruza nie czytałam, czytałam o czym jest i jakoś kosmici nie bardzo mnie interesują.

A.J.

Ja mam tak samo. Pierwsza cześć jeszcze ok była, ale dalej to kaszanaaaa!

Christel

A ja... jestem na drugim rozdziale w Zaćmieniu xD Na razie narzekać nie mogę, ponoć trójka to najlepsza część... ughm. W sumie to dwójki nie mogłam przeboleć, ale teraz wydaje mi się dobrą częścią.

A.J.

Dwójka jest okropna!

Martyna_K

Z całej sagi najbardziej lubię "Zmierzch" no i "Breaking Dawn".

Michalina

Zaćmienie jest straszne! ble i a fuj!

agata [konto usunięte] · Gość

Wolę film, tam nie ma jakże baaardzo mąrdych przemyśleń tej całej Belli. Książkę czytałam, ale nie przeczytałam całej, bo bałam się, że taki okrutny styl pisania jeszcze mi się udzieli. Wolę już czytać Sienkiewicza, przynajmniej czegoś się nauczę. Tam i temat ambitniejszy i piękniejsze pismo.

Lena.

Tak a propos Sienkiewicza, bardzo mi się podobał tekst pana Pilipiuka na jego temat: "Cóż, trylogia Sienkiewicza przyniosła polszczyźnie więcej szkód niż sto lat rusyfikacji..." xD

A żeby nie było, że offtop, to podejmę też temat twórczości pani Meyer. Przyznam, że czytałam trzy części Zmierzchu, widziałam też film i nie mam o nich wyrobionego jednoznacznego zdania. Książki były infantylne, film trochę mniej, jak dla mnie podstawowym minusem całości był fakt, że mało w tym wszystkim było wampiryzmu, mogłabym założyć, że fabuła nie różniłaby się zbytnio, gdyby Edward był człowiekiem (w romansach w końcu zawsze znajdzie się jakieś "ale...", które nie pozwala głównym bohaterom być razem). Zamiast romansu dla nastolatków można było postawić bardziej na horror, cóż, widocznie pani Meyer postanowiła iść na łatwiznę. A da się inaczej, da, ja na przykład z chęcią oglądałam lecący do niedawna na AXN serial Pod osłoną nocy: podobna tematyka, a jednak inne podejście. Kwestia wieku odbiorcy?^^

Michalina

O tak, wiek też na pewno ma duże znaczenie na to, czy komuś dana książka się podoba czy nie, a już na pewno ma znaczenie, jezeli mówimy o romansie pokroju "Zmierzchu".

agata [konto usunięte] · Gość

Lena., ale powiedz mi co jest lepsze jakościowo: "Ogniem i mieczem" czy "Zmierzch"?

~res

Martyna_K

agata [konto usunięte] · Gość

Martyna_K

No tak! Teraz wszystko jasne. Wiesz, że Bob Budowniczy i jego narzędzia to też książka? Porównałabyś ją do Ogniem i mieczem?Dobra, idę, nie offtopuję.


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj