Piórem Feniksa

Okropna_Maruda

Uśmiecham się szeroko :D Ja kocham normalnie [i nienormalnie] romanse.

Oświadczyny Demona- Stephenie Laurens.
Narzeczona Diabła- Stephenie Laurens.
I tylko ciebie mi brak- Diana Palmer
Gorączka Nocy- Diana Palmer
Serce z rubinu- Diana Palmer

Jest jeszcze tego więcej, oczywiście.

Chiyo

Jeju, mówią o romansach, a mnie nie ma! O.O Dobra, teraz to już w ogóle padłam! -.-"

Jak dla mnie w kwestii romansów liczą się... *liczy pod nosem* tak ze cztery nazwiska, może pięć - pozostałe to klasyki, ale jednak pojedyncze.

Kocham miłością szczerą i wieczną niemal wszystko, co wyszło spod pióra Stephanie Laurens. *____* Piszę "niemal", bo są 2 wyjątki (jak do tej pory), jednak co tam 2 książki na jakieś 21 przeczytanych pozycji (plus 3 kolejne w kolejce)? :D
Potem jest Elizabeth Chadwick. Wielka, wielka szkoda, że nie wydają jej w Polsce, gdyż ubóstwiam jej książki (a przeczytałam dotąd tylko dwie xP). Romans może i jest tam głównym wątkiem, jednak jest tak zgrabnie wtopiony w historyczne tło (średniowieczna Anglia i Francja), że z pewnością nie można by powiedzieć, aby książki oscylowały jedynie wokół wątków miłosnych.
Kolejna jest Julia Quinn, moja niedawno odkryta miłość. Ok, znowu przyznaję, że przeczytałam tylko jedną jej książkę, jednak jestem urzeczona jej świeżym spojrzeniem na sprawę i wplataniem w dziewiętnastowieczną Anglię drobnych smaczków rodem z "Dziennika Bridget Jones". :D
I na końcu Susan King. Bardziej z sentymentu, gdyż to od niej zaczęłam całą swoją fascynację gatunkiem, jednak i tak uważam, że kobieta jest wspaniała i wręcz wyrywam sobie włosy z głowy, aby dorwać któreś z jej książek z pozostałych cyklów, innych niż szkocki, który już czytałam.
Ach, no dobra, wtrącę na koniec Amandę Quick, bo chociaż też mam na koncie jedynie 2 z jej książek, to ma kobieta talent do romansów. Czyta się je lekko i przyjemnie, dokładnie tak, jak powinno się czytać dobry romans.

Z kolei z owych pojedynczych pozycji, to wymienić muszę:
Przeminęło z wiatrem Margaret Mitchell
Wichrowe Wzgórza Emily Bronte
Dziennik Bridget Jones Helen Fielding (jeśli można to zaklasyfikować jako romans - bardziej po prostu obyczajowa powieść dla kobiet, ale nie można jej ujmować romansu, czyż nie ^_^)
Romeo i Julia Williama Shakespeare'a (Jak można zapomnieć o najsłynniejszej historii miłosnej świata?!)

Za Jane Austen mam dopiero zamiar się zabrać, więc o tym klasyku (jeszcze) nie mogę powiedzieć ani słowa. Z kolei z Sagi o Ludziach Lodu czytałam jedynie tom pierwszy. Podobał mi się, nawet bardzo, ale nie mogę po tej jednej książeczce wypowiadać się o całości.

Zaś w kwestii kilku książek, które zostały wspomniane wcześniej (a tak, przejrzałam sobie wątek ^_^):
a) Jane Eyre było moją lekturą w tym roku szkolnym i chociaż podeszłam do niej z niewyobrażalną wręcz ochotą, to nienawidzę książki całym sercem! >.<Nigdy>.<" A ja jakoś strasznie emocjonalnie na taką pomyłkę reaguję...

Beatrice

O tak, też byłam zachęcana do przeczytania "Jane Eyre" poza tym, hej, Charlotte to przecież siostra Emily Bronte, więc jeśli ma chociaż trochę jej talentu, to... Ale nie, okazało się z ta książka jest dużo duuużo gorsza niż "Wichrowe Wzgórza"! Chociaż ta powieść prawdopodobnie nie jest taka zła, a ja jestem rozczarowana, bo oczekiwałam czegoś jak BAM! BAM! a spotkało mnie bum. ;)

~res

No porażka, kupiłam kryminał, a teraz dowiaduje się, że jest to " Najbardziej romantyczny kryminał roku! " tragedia x/

Nadia

Romantyczny kryminał? xD O żeż xD. Tego chyba jeszcze nie widziałam xD.

~res

Nadio aż mnie to zniechęciło, ale ponieważ jest to drugi tom z cyklu, którego jedyneczka mi się podobała mam zamiar przeczytać, mam nadzieję, że nie będzie to porażka roku :)

Magnezja

A ja czytam miłosne opowiadania naszych członkiń i powiem Wam szczerze - bardzo dobre są :)

Chiyo

~res, a jaki tytuł lub jaki autor/-ka? :)

~res

Chiyo: "Dziewczyna, która igrała z ogniem" Stieg Larsson

I póki co nie widzę ni krzty romatyzmu, chyba że liczyc pojedyncze stwirdzenia: zakochałam się kiedyś. Ale dobry kryminał, lekko się czyta. Ocena powstała na podstawie pierwszych czterech rozdziałów :)[/b]

Chiyo

Autor coś mi mówi, ale pewnie skojarzenie ogranicza się jedynie do tego, że mogłam widzieć jakąś jego książkę w którejś z księgarni. ^_^

~res

Jest autorem trylogii: Millenium, a tytuł, który podałam, to druga część cyklu. Możesz kojarzyć jego nazwisko, bo był to słynny szwedzki dziennikarz, zmarł w 2004 roku.


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj