Piórem Feniksa

Chiyo

Jak piszę? Hmm, to zależy. Zazwyczaj korzystam z komputera. Wtedy muszę się wyłączyć, zadbać, aby mi nie przeszkadzano i włączyć odpowiednią muzykę (albo tę, która mnie zainspirowała, albo tę, która mi pasuje nastrojem, albo tę, którą po prostu lubię, a która nie będzie mnie rozpraszać). Ostatnimi czasy najlepiej mi się pisze po nocach (może dlatego, że wtedy nikt ani nic mnie nie rozprasza? xD), kiedy siedzę sobie na łóżku z lapkiem na kolanach.
Ale jak nie mam dostępu do mojego kompa, to wystarczy mi zeszyt (najlepiej w kratkę), ołówek z gumką i iPod. Wtedy pisanie jakoś pójdzie.
Oczywiście, w obu przypadkach najlepiej, kiedy w tym samym momencie ma się przypływ weny, bo wtedy słowa same płyną, ale nauczyłam się, że czasem trzeba wenę kopnąć w zad, aby sama się ruszyła do roboty. ;D

EŻetKa!!! xD

Nadiel

Kiedyś pisałem w zeszytach lub na luźnych kartakach i potem przepisywałem, jednakże zajmowało to zbyt wiele czasu, więc teraz opowiadania piszę zazwyczaj od razu na komputerze.
Do pisania potrzebuję jednak spokoju. W tle może lecieć jakaś muzyka (najczęściej klasyka, chyba że do klimatu opowiadania lub mojego humoru pasuje coś innego - wtedy najczęściej rock). Nie lubię jak mi się przerywa pisanie i strasznie mnie to irytuje, dlatego pisanie w szkole raczej odpada, bo na przerwach każdy pyta, co robię (i jest za głośno), a na lekcjach nie przejdzie z różnych powodów.

Chiyo

Nadiel, a próbowałeś może biblioteki? Ja pamiętam, że będąc w Polsce moje szkolne biblioteki były tak mało uczęszczane, że na przerwach były idealne do pisania. :) Chyba, że u Ciebie jest to miejsce towarzyskich spotkań - wtedy nie. xP
Mi się czasem zdarza też pisać coś na lekcjach, ale:
a) były to bardziej plany opowiadań/wątków w opowiadaniach niż takiego "pełnego" pisania;
b) to było raczej w zeszłym roku - teraz za bardzo muszę się skupiać na lekcjach, a i same przedmioty bardziej mnie angażują. ^_^

Kurzok

to będzie taka ciekawostka z mojego życia. ostatnio odrabiałam na polskim historię, po prostu zapomniałam wcześniej zrobic. Wyjęłam zeszycik i pisałam. Moja polonistka patrzyła na mnie z nieukrywaną dumą, że tak dokładnie notuję. A ja robiłam historię, ale bym miała przewalone, gdyby się dowiedziała. - 30 jak nic. W szkole jak w pace - trzeba kombinowac. Tak odnośnie pisania czegokolwiek na lekcjach.

Ostatnio piszę mniej i rzadziej, więc raczej przy Buckleyu i moim laptopie.

Chiyo

Miałaś naprawdę szczęście, że się nie zainteresowała, co tak ambitnie piszesz! ;) Dobrze jednak, że czasem się tak zdarza. ^^ Życie takie jakieś ociupinkę lżejsze się zdaje. :)

DonnaNovella

U mnie z pisaniem to jest różnie. Wypracowania oraz większe prace pisemne zwykle tworzę za pomocą klawiatury, bo na papierze za dużo skreślam, czego później nie da się odczytać (boję się co będzie na maturze^^). Natomiast jeśli piszę dla siebie, do szuflady, to piszę na czym się da. Mam wenę to piszę.
Czyli innymi słowy: jeśli piszę coś do szkoły - komputer, jeśli piszę dla siebie - wszystko na czym da się pisać.

Nadiel

Chiyo

Ależ proszę bardzo. :)

Satu Tähti

W naszej szkolnej bibliotece stoją komputery i wszyscy na przerwach tam siedzą :(

Chiyo

W mojej to samo. Chyba, że się pójdzie na najwyższe piętra - tam jest już lepiej. :D

Pwoper Fish · Wysłany: Śro 9:38, 03 Mar 2010 Temat postu:

Piszę w zeszycie, który noszę niemal zawsze przy sobie i gdy tylko najdzie mnie chęć, wena albo po prostu jakiś impuls zaczynam pisać. Ten zeszyt to po prostu kopalnia wiedzy. Można tam przeczytać nie tylko jakieś krótkie opowiadania, ale też wiersze, wierszyki, jakieś śmieszne teksty, które usłyszałam. To mój taki zapiśnik, gdzie jest prawie wszystko z czym się spotkałam. I o dziwo, nie tracę przez to kontaktu ze światem^^ Natomiast w komputerze zapisuję (lub przepisuję) tylko te ważniejsze rzeczy, które wydają mi się najlepsze i najciekawsze.

Neja · Wysłany: Pon 21:15, 08 Mar 2010 Temat postu:

Ja kiedyś nie byłam w stanie pisać od razu na komputerze, bo wszystkie pomysły mi wtedy uciekały z głowy. Ale z czasem zaczęłam coraz więcej pisać na klawiaturze i jakoś tak wyszło, że zupełnie się przerzuciłam. To szybsze i wygodniejsze, bo ręką nie boli. No i jakie ekologiczne, jeśli wziąć pod uwagę ilości marnowanego wcześniej papieru ;)
A co do warunków, to najlepiej pisze mi się, gdy jestem sama w domu. Czuję się wtedy bezpieczniej, nikt nie wejdzie i nie podejrzy przez ramię rodzącego się w bólach tekstu.

Sunrise · Wysłany: Wto 21:49, 09 Mar 2010 Temat postu:

Ja piszę tylko na komputerze, lepiej mi gdy mogę usunąć kilka liter, bez kreślenia. ;)

Nefertari · Wysłany: Czw 20:24, 25 Mar 2010 Temat postu:

Chwilowo komputer wygrywa z kartką papieru, bo nie potrzeba później niczego przepisywać i powtórnie edytować... Piszę, zapisuję i mam: mogę w każdej chwili wkleić, pozmieniać i nic nie zniknie.

Niemniej... magia kartki papieru i tego szelestu... jedyna w swoim rodzaju ;) Noszę ze sobą zawsze niebieski notatnik, by każdy z luźnych pomysłów utrwalić. Potrafią przychodzić w niespotykanych momentach...

Sama metoda twórcza? Zapytajcie tej tam, Weny, jak to robi, że prowadzi moją upartą rękę ;)

Oooo tak... Nikt nie może zobaczyć niedokończonego... Chyba że potrzebuję pomocy i porady, ale staram się raczej sama wybrnąć z impasu... Cisza i spokój - to konieczność :)

allaa

Ja ogólnie piszę metodą naturalną czyli długopisem po kartce papieru bądź na telefonie zapisuje to co mi na myśl przyjdzie .
A warunki, hm.. chyba każde choć nie mogę się skupić jedynie jak ktoś w pobliżu mnie rozmawia.
Może to głupie ale czasem wena mnie dopada w nocy kiedy śpię i nie otwieram oczu tylko zapisuje po ciemku gdzieś na jakimś skrawku papieru swoje myśli , dlatego też trzymam w gotowości brudnopis i długopis przy łóżku . :)

Loco Muerte

Dawno, dawno temu pisałem na maszynie do pisania, teraz tylko na komputerze. Przez ostatnich kilka lat przetestowałem wiele programów; Q10, Focus Writer, Scrivener, OmmWriter i niestety muszę przyznać, że najlepiej pisze mi się w Wordzie, ewentualnie Writerze, czy innym procesorze tekstu.
Sam proces pisania w moim przypadku wygląda mniej, więcej tak, że piszę i od razu robię poprawki, czytam, piszę. Nie słucham muzyki, bo najczęściej mnie rozprasza lub nadaje temu, co aktualnie piszę inny format, niż zamierzony.
Nie wierzę w wenę, natchnienie i inne nieuchwytne stany świadomości. Staram się pisać codziennie, choć nie zawsze się to udaje.


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj