Piórem Feniksa

Yumminae Rais

Okej, czyli nie będę musiała dokonywać cudu o tak wczesnej porze? *zerka w stronę Nadii*

Nadia

Nadia będzie również wyglądała jak zombie, szczególnie jak wstanie przed 10 xD.

Agfa

A ja poproszę o pytajnik przy mnie bo rodzicom coś się odwidziało i aktualnie są na: nie wiem, nie pytaj

Nefertari

Kraków! :D Jak miło...
Na dzień dzisiejszy raczej będę, acz również nie wiem, jak będzie wyglądała sesja letnia... ;) Ale...
Godzina przyjazdu bez znaczenia w sumie, może uda mi się namówić tatę na wycieczkę, to będzie robił za szofera, a na miejscu już się sobą zajmie x]

Nefertariiiii! *pisk zachwytu*

Rieen

Zobaczymy co uda mi się wykombinować. Chciałabym się pojawić, ale to zależy od moich rodziców. Popytam się co i jak i dam wam znać :) Trzymajcie kciuki! (Następnym razem Katowice poproszę!)

Soulmate

Powodzenia Rieen!

Ja już prawie na 100% będę, przyjadę z rodzeństwem, bądź do niego.

Rieen

Nooo... Widzę, że mocno trzymaliście, bo mam 75% szans, że będę ^ ^ A to już sporo w moim przypadku. Jest tylko jeden mankament. Muszę przekonać siostrę, żeby przyjechała ze mną xD Inaczej nie da rady.

Soulmate

Powiesz, że kupisz jej dużeeego, czekoladowego lizaka, co nie tuczy ;)
Wszystkie się na to nabierają... xD

Liz

Na mojego brata działają jabłkowe czupa-czupsy xD

A tak w ogóle, skąd wziąć kasę na bus, skoro rodzicie odpadają, a kieszonkowe jest bardzo nikłe?

Dagi

Roznoszenie ulotek...? ^^

Firiel

Zawsze możesz się zgłosić do mycia okien i, ogólnie - sprzątania u starszych osób w Twojej okolicy. Chociaż ja mam zawsze wyrzuty sumienia ^^.

Liz

Do ulotek: Nigdy nie roznosiłam, więc nie mam pojęcia. Gdzie pytać? I właśnie, mając ledwie czternaście lat gdzieś się załapię?

Firiel, ale jak? Pójść do kogoś do domu i zapytać: umyć pani okno? xD

Firiel

Hm, no w sumie nie xD Wiesz, to wymaga bliższych kontaktów z paniami po sześćdziesiątce ^^.

A do ulotek - szukasz jakiegoś biura, dostajesz koszulkę i ulotki, ewentualnie zaliczkę i idziesz rozdawać. Mało popłatne.

Liz

Do takiego pierwszego lepszego? I jakiego typu? U mnie nie ma aż nie wiadomo jakiego wyboru, ale coś się znajdzie.
I tak z ciekawości, ile można zarobić? To pewnie zależy od miejsca i w ogóle, ale tak bardzo, bardzo ogólnie to ktoś się orientuje? xD

Dagi

Mało popłatne? Heh, nie powiedziałabym. Dorabiam sobie czasem tu i tam, fakt. To, ile dostajesz, zależy od firmy. Czasem dają Ci 4zł/h, co wychodzi za przepisowe 8h jakieś 32zł. Czasem jednak dadzą Ci 10zł/h, co już daje 80zł.
Ja akurat miałam szczęście niesamowite, bo dostawałam 4gr/ulotkę, dostarczanie do skrzynek. W dwie i pół godziny 72zł zarobiłam. (Ech, szkoda, że już się wycofali z ulotek. Szkoda, szkoda). Ale, cóż, praca ulotkarza to praca niewdzięczna.

Najlepiej popytaj się w bankach, to pewne i sprawdzone cele. (Aczkolwiek teraz kryzys był, więc i ulotkarnia podupadła).

I... cóż, mając 14 lat nie powinnaś teoretycznie pracować, bo wedle praca można od 16. Ale cóż, przepisy często są łamane... bardzo często. Trzeba tylko umieć trafić ;))

PS A co do pomocy innym ludziom - zawsze uważałam to za dziwaczne. Ja akurat w taki sposób ludziom pomagam, ale nawet złotówki bym za to nie wzięła. Co wolontariat, to wolontariat ^^

Firiel

To trafiłaś na niezłą firmę, że tak dużo dawała ;] Ja miałam doświadczenia trochę inne. Popytaj w bankach i różnych akademiach - chodzi o jakieś nowe wynalazki - nowe kierunki, ewentualnie szkoły językowe lubią rozdawać ulotki ;].

Offtop się robi, ups, przepraszam. Chciałabym do Krakowa pojechać, ale daleko i rodzice nie pozwolą, ostatnio nie byłam ideałem dziecka.

Liz

Jeszcze tylko jedno głupie pytanie i się zamykam.

Podejść do byle jakiego okienka i zapytać: E, przepraszam, może mogłabym roznosić u państwa ulotki? xD
Przepraszam, zawsze jestem jakaś niedoinformowana ^^

Dagi

Jak byś miała 16 lat, wystarczy iść do biura pracy. A tak - cóż, podchodzisz do kogoś-tam i mówisz coś w stylu: "Dzień dobry, nazywam się xyz. Obecnie poszukuję dorywczej pracy, stąd moje pytanie - czy Państwo zajmują się rozdawaniem ulotek firmy/banku/szkoły? Jeśli tak, czy istnieje możliwość, bym mogła się tej pracy podjąć?". [Z doświadczenia wiem, że najlepiej mówić z uśmiechem, stanowczo, starając się, by nie przerwano, aż się skończy, a w przypadku odpowiedzi odmownej można zapytać o dwie rzeczy: "Czy wie Pan(i), gdzie istnieje taka możliwość?" lub "Czy w przyszłości będzie u Państwa taka możliwość?"].
Osobiście polecam banki, bo to sprawdzone miejsca - albo przynajmniej u siebie mam takie przyjazne. No i, na miejscu drugim, oczywiście wszelakie szkoły i kursy. Czyli tradycyjnie.
Ja obecnie staram się o miejsce w McDonaldzie, noale, co z tego wyjdzie - zobaczymy ;))

PS A co do Krakowa - nadal można pisać, o której ma się przyjazd i odjazd oraz czy potrzeba noclegu, oczywiście.
^^

Liz

Dziękuję :*
Będę pytać, może coś się znajdzie ;)

Chyba wystraszyłam ludzi tym offtopem xD

Rieen

Będę, kochani! Będę! ^ ^ Na 99,9%...


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj