Piórem Feniksa

Nawia

Wstyd się może przyznać, ale ja myślałam, że to po prostu wróble były :P

Keiri

Czyli wyszło, żem nie tak cienka z biologii, jak mi się wydaję. Choć tu bardziej o ornitologię chodziło. Ale i tak te ptaki były super.
Isi, czemuś na mych fotkach zasłoniła się filiżanką, he?
Hm... *zastanawia się* Wybaczam, Nadio. xD Sama nie byłam pewna, co to, tylko podłapałam jak ktoś mówił. xD

Soulmate

To w końcu jeden typ: ptaki, możliwe, że nawet ten sam rząd - spoko, nie każdy musi być wyedukowany w tę stronę ;D

Ach, ten weekend był cudowny - najpierw spotkanie z Wami, później koncert - na który się spóźniłam troszkę, a na koniec fajerwerki. Widziałyście je?

Agfa

Nadia nie przejmuj się ^^ Ja podobnie jak Keiri podłapałam to ood innych xDD Bo z początku podobnie jak Nawia myślałam, że to wróble ^^ Widzisz nie jesteś sama ^^

Keiri - ale ja już doceniam xDD Mogę odjąć sobie dwa lata jak miło ^^
Swoją drogą pamiętaj, że wpadnę na herbatkę xDD I pozdrów Helenkę ma się rozumieć ^^

Keiri

Zmora, moje gratulacje. Wiesz, zawsze w ciebie wierzyłam.
Fajerwerków nie widziałam, pewnie już jechałam do domku... (A w niedzielę byłam na "Wojnie polsko-ruskiej".)

To kiedy następny krakowski zlot, dziewczyny? Może coś w Katowicach? *patrzy z nadzieją*

Agfa, wpadaj! xD Będzie suuuper, na pewno. Do mnie masz jakieś 100 km, tylko. Godzinka jazdy autem. (Bo tyś z okolic Opola, tak?).

Agfa

A no tak ^^ Znaczy 32 km od Opola jadąc w twoją stronę ^^ Więc tantaradam... mam do ciebie ledwie 70 xDD

Keiri

To musimy się jeszcze spotkać. xD
Weź wyślij mi na PW Twój numer telefonu. ;D
Oprowadzę Cię po... po mojej pseudomiejscowości, o. I możemy pojechać do Częstochowy. I... No, zapraszam.

Agfa

Jeee ^^
A innym razem ty wpadniesz od mnie ^^ Pozwiedzamy moją wspaniałą dziurę zwaną Strzelcami xDD I np. do Opola pojadymy ^^

Yumminae Rais

Bo... hm... Tak w zasadzie, to ja nie pamiętam, że to zrobiłam. Odruch bezwarunkowy? Poza tym ta czekolada była taaaaakaaaaa pięęęęknaaaaaaa!

Nadia

Hmm, widziałyśmy z Isi, Soulmate (jeśli chodzi Ci o ten spektakl światła i dźwięku).

Nawia

Ja też widziałam - a jak - aż buty przemokły mi tak, że już są nie-do-odratowania :D myślałam, że będę musiała wracać w klapkach do warszawy, ale do tego jeszcze się na szczęście nadały :P

Nadia

A ja siedziałam po turecku. Jak wstałam, miałam na wysokości kolan bardzo mokre paski, wyżej kurtka zakryła (ręce opierałam na udach), a niżej nie docierał deszcz xD. Buty też się jakoś uchroniły, nawet tak bardzo nie przemokły ^^.

Soulmate

Nadia

Ja też w deszczu szłam, ale spodnie miałam ukryte pod wyższymi partiami ciała (jak od pasa do szyji - kurtka i kaptur na głowie), dlatego nie było tak źle xD. Isi za to była mokra bardziej, bo jeśli dobrze pamiętam ani kurtki, ani bluzy ^^.

Dagi

Dla mnie zlot miał jeden, poważny minus - za krótko! No i, żałuję bardzo, że na trawie się wyłożyć jak te dżdżownice nie mogłyśmy. Ach, ach...

Akurat na przedstawieniu ów nie byłam, ale oglądałam (co prawda nie w tym samym czasie, ale znacznie, znacznie później - ale też się liczy, nie? ;p) film "Siedem". Wrodzona u mnie offtopowość zapytałaby się: "Czy ktoś widział?", ale, ekhm, ekhm, teoretycznie to offtopu powinno nie być, ech.

...tak w ogóle, reflektujecie nad kolejnym spotkaniem pod koniec roku/za rok w przyszłe wakacje?

Nadia

Ano właśnie, za krótko, to prawda ^^. Następnym razem trzeba zapracować, by jak najwięcej osób mogłoprzenocować, jakiś tani hotel czy coś. Wtedy można by było od rana do nocy ^^.
Hmm, na razie czekam na warszawskie spotkanie, ale za rok... kto wie? Bedzie kasa - pojadę ;).
A własnie chyba nie oglądałam, choć wiele razy się zabierałam. Brada Pita to lubię tylko pod pewną rudą postacią, tak to nie mogę na niego patrzeć xD.

Dagi

Oj, tak, z tym hotelem to dobry pomysł. Ale to nawet by jakiesik schronisko mogło być, na przykład - w górach. Ot, taki zlot dwudniowy, na jakimś oddalonym zakątku Polski ;))

[Ach, dopiero teraz zrozumiałam Twój podpis: "Nadzieja matką głupich"!
...dobrze, mamo, już będę grzeczna ;))]

Nadia

Mogą być i góry, są ładne ^^. Byle bym nie musiała po nich chodzić, to są w porządku (wiem, wiem, leniwam ^^).
Is jeszcze czasami mnie pociesza, że i kochanką odważnych ;).

Yumminae Rais

A może pod koniec wakacji... jeszcze tych?

Tak, Is była cała mokra. Ale Is to nie przeszkadza.

Dagi

Kochanką Twą akurat bym nie chciała być (bynajmniej nie dlatego, że nie fajna z Ciebie dziewczyna - ale jednak wolę facetów ;)) ).

Oj, góry są śliczne! I chodzenie czasem przeboleję, choć marudzę niemiłosiernie, jak się wspinam. W Krakowie wspinać się nie trzeba, na szczęście. No, chyba, że - jak to kiedyś gdzieś było - asekurować się liną i być tak zlanym, iż nie rozróżnia się pionu i poziomu i wspinać się po asfalcie... cóż, też rozwiązanie ;))


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj