Piórem Feniksa

Nadia

- Chyba nie ma kogo pytać, ludziom już się znudził ten wątek - rzekła grobowym tonem, żegnając spotkanie. - Tak rzadko się odzywają... - Nastała chwila ciszy upamiętniająca minione dni i godziny. - No to oblejmy to raz jeszcze!

Gwoli ścisłości, temat ten będzie zablokowany w sobotę - równo tydzień po rocznicy. Zapomniałam o tym chyba wspomnieć na początku ;)) D.

Psia Gwiazda

Pies poruszył się nieznacznie. Podniósł łepek i spojrzał na, trzymającą w ręku butelkę z przezroczystym napojem, Nadię. W chwilę później na fotelu siedziała Psia Gwiazda z niezadowoloną miną.
- Co?! Pijecie beze mnie?!

Yumminae Rais

- Maniaczki alkoholowe - mruknęła Isilianos ze swojego kąta.

~res

~res popatrzyła z udawanym naburmuszeniem na Nadię.
- Insynuujesz, że porzuciłam cisto i nie zmamierzałam już do niego wrócić?

Michalina

- A nie możemy tego pogodzić? - spytała Michalina. - Na zagryzkę ciasto! - zawołała, po czym zrobiła sobie miejsce między Psią Gwiazdą a Nadią. - A moze i ty się z nami napijesz, Isilianos?

Psia Gwiazda

- Jakie ciasto? Ja tam bym z chęcią zjadła frytki. - Zaklaskała, a na stole pojawiła się potrawa, którą wymieniła.

Michalina

-Ooo, frytki! - Dziewczyna wyszczerzyła się do psiej Gwiazdy i zrobiła mine typu 'słodkie niewiniątko'. -Podzielisz się, prawda?

Nadia

- Na zagryzkę to ogórka kiszonego! - zakrzykęła wesoło Nadia, tak dużo się nagle osób zrobiło. Wyciągnęła z wózka wielką torbę ogórków. - Ktoś chce? - spytała, po czym popatrzyła na Isilianos. - Isi, dołącz do nas, biednych, zdemoraklizowanych maniaczek alkoholowych!

Psia Gwiazda

- No i jeszcze się pyta?! - przewróciła oczami. - Jedz, przecież to dla wszystkich, nie? Nadia? - zwróciła się do dziewczyny dzierżącej w ręku torbę z ogórkami. - Mogę?

Michalina

- No dobrze, zagryzka jest, maniaczki alkoholowe są, a gdzie alkohol? :DD

Nadia

Przez chwilę zastanawia się nad odpowiedzią, lecz w końcu wrodzona złośliwość zwyciężyła.
- Nie, nie możesz - powiedziała z uśmiechem, jednocześnie zaprzeczając słowom przy wyciąganiu torebki w stronę Psiej Gwiazdy. - A wiesz, że ja nie wiem, jak ty masz na imię? - spytała oskarżycielsko.

~res

~ res bezczelnie wcisnęła się między dziewczyny i równie nieelegancko właczyła się do rozmowy:
- Nom, ja też nie. - mlasnęła cicho przemielając kawałek frytka i ogórka kiszonego.

Yumminae Rais

- Jestem zakałą wszelkich imprez. Nie piję alkoholu. Ale i tak budzicie we mnie jakiś rodzaj podziwu... trzecia noc z rzędu...

Michalina

- Własnie, ja też nie - zauważyła Michalina, przełykając frytkę.

Nadia

- Oj tam, to tylko wieczory! - powiedziała Nadia tonem znawcy. - Gorzej by było, gdybyśmy dniami też pili. A ty tak nigdy - nigdy?

Michalina

- Nas kac się po prostu nie trzyma. Ale to nawet piwa ani nic?

Yumminae Rais

- Ale i tak same wieczory to dużo. Nigdy, nigdy, nic, a nic.

~res

- Is, tylko wiesz... nigdy nie mów nigdy.

Michalina

- I nigdy Cię nie korciło, aby coś wypić? Chociaż troszeczkę?

~res

Wszystkie spojrzenia zwróciły się na Is, która jak gdyby nigdy nic zwyczajnie milczała.


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj