Piórem Feniksa

Chiyo

Salaam! Namaste! Witajcie! xD

Tak, temat dość ogólny, bo przecież mieści się w nim z jakieś... nie wiem, 200 produkcji rocznie? xD Coś koło tego. ^_^ A jednak jest w tym całym kolorowym świecie coś takiego, co nie pozwala przejść obok niego obojętnie. Co takiego? Cóż, każdy widzi coś innego. :) Lecz obojętnie, który szczegół wybija się na pierwszy plan dla danego człowieka, filmy z Bollywoodu są pełne tańca i śpiewów, kolorów i uczuć, mieszanka Wschodu z Zachodem, tradycji ze współczesnością. Nie można być na to wszystko obojętnym: albo się te filmy kocha z całego serca, albo ich nie znosi i omija baaardzo szerokim łukiem.
Ci, którzy je kochają, w krótkim czasie nie wyobrażają sobie bez nich życia. Chcą tańczyć, śpiewać, żyć tak głośno jak weselna parada dla hinduskiej pary młodej! xD Człowiekowi wiecznie brak, z produkcji z Bombaju (czyli właśnie Bollywoodu) przenosi się na południe, po kolejną garść egzotycznych doznań. :D

To teraz przyznawać się: kto jeszcze ma jakiekolwiek doświadczenia z filmami i/lub muzyką z Bollywoodu? xD I kogo jeszcze zarazić tą manią (mam już Ivet i Lizzy na koncie, więc się nas bójcie xD)? xD Kto chciałby zacząć, a nie wie, jak się za całość zabrać, jak ogarnąć ten ogrom? Bo niech sobie nikt nie myśli, że Bollywood to tylko jeden utarty schemat, o nie! Bollywood to tylko ogólna nazwa wytwórni; jest równie rozległe w gatunki jak Hollywood i każdy, powiadam, każdy znajdzie coś dla siebie! xD

Liz

Aaja Nachle!
Chiyo zapomniała o Maleństwie! ^^

Chiyo

Nie wiedziałam, czy to już zarażenie kompletne, czy jeszcze muszę nad Tobą, kochane Maleństwo, popracować. ^_^ Przepraszam - dopisuję Cię do listy odstrzelonych! :D

Ivet

Co mogę powiedzieć... po raz: Chiyo umie bardzo dobrze zarażać - nic nie boli, a jaka satysfakcja po obejrzeniu pierwszej produkcji! Po dwa: jako Bolly - Amator nie mogę się pochwalić zbyt wielkim doświadczeniem w tej kwestii, ale mając dziś za sobą Aaja Nachle, stwierdzam, że jestem wciągnięta. Ba!, chcę więcej! Tylko komputer się buntuje, ale jego da się uciszyć. xD Po trzecie: jeśli chodzi o piosenki, to też nie jest to wielki procent, ale pochwalę się ulubionymi na te całe kilkanaście: Soniye Mil Ja, Gori Gori, Show Me Your Jalwa i ostatnia , którą wspaniałomyślnie podsunęła mi założycielka tematu - Gala Gala z dosyć... ciekawym tłumaczeniem! :D

Chiyo

Ha! xD Ofiary się nie skarżą - to dobry znak z niebios! ^_^
To jak - oszczędzamy przez 5 lat, aby za ten czas wybrać się na zlot do Bombaju i wystąpić jako statystki w jakimś filmie? xD

Astrum

Ja nie wiem nic o Bollywood. Proszę, nie zabijcie mnie, ale zawsze kojarzyło mi się to z banałem, może nawet kiczem. Sama nienawidzę kiedy ktoś, kto nie ma pojęcia na temat czegoś, co ja kocham wykazuje właśnie taki stosunek, więc przepraszam. Dlatego ja tu się uciszę i posłucham, a może czegoś się dowiem i... znajdę nową pasję?

Ech, nie sądzę, ale spróbować warto. Poopowiadajcie o czym to jest, co? Tak, ja rozumiem, że to rozległy temat, ale... :)

Himmel

Da... Zobaczymy, jako że nie miałam styczności z Bollywood (no tylko taką tycią) prosiłabym o jakiś wykaz i informacje o tych gatunkach i przykłady filmów z danego gatunku. Udałoby się coś takiego?
Bo ja wolę najpierw się wprowadzić, bo jeszcze obejrzę coś nie dla mnie i się zrażę.

Martyna_K

Ja miałam styczność z Bollywoodzkim nagraniem i prawie się zsikałam. Wybaczcie, ale to nie jest dla mnie. Za dużo tego tańca, śpiewów, min i w ogóle.

Nadia

Obejrzałam ze dwa Bollywoodzkie filmy, ostatni z rok temu. Nigdy nie przepadałam i nie przepadam dalej. Przyjaciółka, która uwielbia, pokazała mi jeden ze swoich ulubionych, a ja ledwie to obejrzałam. Zdecydowanie nie moje klimaty. Ani filmy, ani piosenki (choć w tym drugim przypadku czasami są wyjatki i ogólnie nie jestem wroga, a raczej obojętna). Filmom stanowczo mówię nie.

Chiyo

Himmel

Dramat! Tak, zdecydowanie zacznijmy od kilku przykładów dramatów, oraz jakis dwóch przykładów Thrillerów. Tylko takie co raczej ogólnodostępne, żeby łatwo wypożyczyć, albo ściągnąć ^^.
Na pewno nie wyobrażam sobie horroru z wykonaniu Bollywoodzkiego kina... Produkują takie?

Chiyo

Ponoć są horrory, ale ja żadnego nie widziałam. Nie lubię horrorów w ogóle, więc nie widzę sensu szukania horrorów z Indii. ;)

Dramaty, od nich zacznę, bo ich znam więcej. :) No i z lenistwa, bo już Maleństwo mnie kiedyś prosiło o kilka Bollywoodzkich dramatów. ;D Wszystkie są ogólnodostępne (w sieci xP), bo chociaż mam bzika, to jednak jeszcze nie jestem w stanie dorwać się do tych mniej kasowych produkcji (głównie dlatego, że nie ma do nich żadnych napisów xP), więc jeśli byłabyś zainteresowana którąś, to mogę Ci przesłać przez PW linki. ^_^

1. Black. Dobrze, nie jest to tak do końca film stricte Bollywood (przynajmniej nie w sensie rozumianym przez masy na zachodzie), niemniej jednak jest jedną z najlepszych produkcji, jakie widziałam w ogóle. Być może rzucam trochę na głęboką wodę, polecając to, jednak wydaje mi się, że z racji tego, iż nie jest to "Bolly-trochę-inaczej", może to być coś, co przypadnie do gustu "początkującemu" czy "sceptykowi", a potem - metodą "znam kogoś z obsady, to poszukam innych jego/jej filmów" - pociągnie za sobą w prawdziwe Bollywood. [link widoczny dla zalogowanych] TRAILER
2. Chingaari (pl. Iskry miłości), z góry uprzedzam, że dość ciężki i wiele osób ma o nim kiepskie zdanie (chociaż według mnie to dlatego, że źle się do filmu nastawiły), jednak ja koooooocham ten film! *______* W dość brutalny sposób pokazuje oblicze Indii, o których mało kto wie, bo chociaż gdzieś tam z tyłu głowy człowiek pamięta, że to biedny kraj, to trudno mu pozbyć się sprzed oczu obrazów rozwiniętego już Delhi czy popularnego Taj Mahal i spojrzeć na małe wioski, gdzie nowoczesność i technologia jeszcze nie doszły. [link widoczny dla zalogowanych]
3. The Rising: Ballad of Mangal Pandey (pl. Rebeliant) w sumie to dramat historyczny, ale wielbię ten film całym sercem! *_____* Bez jakiegoś owijania w bawełnę pokazuje, jak zaczęło się Powstanie Sipajów, w Indiach znane bardziej pod nazwą Pierwszej Wojny Niepodległościowej - coś, co nawet do dziś wspominane jest ze strachem. Nawet moja Mama (która ma zakaz odzywania się w trakcie filmu, jeśli chce ze mną oglądać filmy Bolly) powiedziała, że to dobry film i że jej się podobał, a w żadnym stopniu nie jest fanką indyjskiej kinematografii (dlatego rzuca komiczne komentarze w najmniej odpowiednich momentach i dlatego ma zakaz odzywania się xP). [link widoczny dla zalogowanych] TRAILER
4. Gangster - A Love Story. Przewspaniały dramat o tym, jak ciężkie jest życie kobiety zakochanej w gangsterze oraz jak ciężkie jest życie gangstera, który nie może być z ukochaną kobietą. Jeszcze nie trafiłam na osobę, która obejrzałaby ten film i miała złe wrażenia, chociaż trzeba tu przyznać, że nie jest to film, od którego ludzie by zaczynali. Zazwyczaj wybierają go osoby, które już choć trochę w Bollywood siedzą i którym nie przeszkadza, że nie zobaczą na ekranie tych najbardziej popularnych aktorów i aktorek. [link widoczny dla zalogowanych] TRAILER
5. Delhi-6. Tegoroczna produkcja, więc polskich napisów chyba jeszcze nie ma (ja oglądałam z angielskimi, ale może ktoś zdążył już przetłumaczyć - musiałabym popatrzeć i popytać), jednak film jest przewspaniały. Kolejne spojrzenie na ubogą dzielnicę Indii, gdzie tradycje dalej trwają mocno w korzeniach i gdzie każdy zna każdego na wylot, a wszystko oczami młodego Hindusa, który urodził i wychował się w Stanach, zaś w Indiach siedzi jedynie ze względu na babcię i jej "ostatnie" życzenie. [link widoczny dla zalogowanych] TRAILER
6. Taare Zameen Par (pl. Gwiazdy na ziemi) Jedna z nowszych i najbardziej świeżych produkcji w Bollywood. Problem małego chłopca, który ucieka do świata marzeń i dopiero po przeniesieniu do szkoły z internatem oraz poznaniu nowego nauczyciela plastyki odkrywa swoją "wadę" - dysleksję. Rzecz, która dla nas może być akceptowalna, wśród ludzi, którzy problemu nie rozumieją, staje się przyczyną nieszczęścia małego chłopca i odłączenia go od rodziny. Do czasu... Przecudowny i przewzruszający! [link widoczny dla zalogowanych] TRAILER

To tak tyle na razie, coby nikogo za bardzo nie przytłoczyć. :) Wrzucałam jedynie filmy, które już widziałam i którym sama wystawiłam na forum o Bolly 6/6. Mam w swojej własnej kolejce jeszcze sporo tytułów, które będą raczej takimi poważnymi filmami, ale nie chcę polecać czegoś, czego nie widziałam, nawet jeśli słyszałam o tym same pozytywne opinie. Nierzadko się okazywało, że to, co ja uważam za film na 6, dla innych było filmem na ledwie 2 lub 3 (przykład wymienionego wcześniej Chingaari).

A z thrillerów... Hmm, nie wydaje mi się, abym jakiś widziała na dzień dzisiejszy. Mam kilka na dysku czy płytach, ale naprawdę nie lubię polecać czegoś, bo "ktoś mówił, że coś tam". Argument typu: "Spróbuj ciasta - mama mówiła, że dobre" jest raczej jednym z tych, na który odpowiada się: "I co z tego?! Sam/-a próbowałeś/-aś? To co się wymądrzasz?". Więc niby mogłabym podać parę tytułów, które uważam za interesujące i podać jakieś tego uzasadnienie, ale nie wiem, na ile byłoby to wiarygodne i na ile zgodne z moim sumieniem. :)

Ivet

Ivet nieśmiało odświeża Bolly wątek, mając nadzieję, że nowe zarażone ofiary zaczną się przyznawać i podzielą wrażeniami. ^)_(^

Tiere

O tak, ja się zgłaszam jako świeżo zarażona! ^)_(^ Cóż, jestem dopiero po dwóch filmach, a chcę więcej, więcej, więcej! Już dawno nie podchodziłam do czegoś aż tak entuzjastycznie.
Do tej pory zdążyłam obejrzeć Kal Ho Naa Ho i Veer-Zaara, oba filmy poleciła mi Ivet ^)_(^ (w zasadzie pierwszy wpadł mi w oko na jej blogu, ale to prawie to samo). Teraz zabieram się za Main Hoon Na, tylko czekam, aż mi się załaduje film. Jeżeli ktoś ma coś do polecenia, to ja jestem otwarta na propozycje! ^)_(^
O mateczko, jak ja się cieszę, że przypadkiem zajrzałam na bloga Ivet, gdzie na wierzchu był post o Bolly! ^)_(^

Satu Tähti

aj! My już kochamy Bolly i kochamy Shahrukh Khan'a! *____* I to dzięki Ivet :*

Monosie obejrzały Kal ho naa ho i Mohabbatein, a w jutro (znaczy dzisiaj xd) będziemy odlądać Man hon na. Fakt, jak już Ivć mówiła Monosiu - oglądała Main Hon Na w TV, ale połowę przespała xD

Ivet

Poczwarko, bo do Bolly nie da się podejść nieentuzjastycznie - Bolly jest radosne, mimo chusteczek na filmach. ^)_(^ (I cieszę się, że mój post zdołał kogokolwiek przekonać - właściwie pisałam go dla siebie [i po entuzjastycznych wołaniach Chiyo :D), a skoro kogoś zaraził, to świetnie!)

Monosiu tak późno nie ogląda, bo znowu prześpi. xD

Satu Tähti

No rano Monosiu obejrzy ^^

Chiyo

Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! xD

Akcja Pyaar Possible* ruszyła pełną parą!
Misja: zarazić Bollywoodem jak najwięcej osób dookoła siebie.
Czas: nieograniczony.
Ofiary: niewinni ludzie.
Broń: Bollywood w formach wszelakich.

Jak tak nam dalej pójdzie, to Bollywoodem zarazimy 1/3 populacji Polski i świat stanie się weselszy i bardziej kolorowy! ^)_(^

Przypisy:
* Pyaar Possible - (dosłownie) miłość możliwa --> zainspirowane tytułem Bollywoodzkiej produkcji z 2010 pt. "Pyaar Impossible".

Tiere

Dzisiaj odkryłam, że moja koleżanka z klasy kocha Bolly, jeeee! ^)_(^ Zaraz jej polecimy Kal Ho Naa Ho na początek. A że Poczwar aktualnie ma szlaban na komputer (cóż, mama odkryła jej nocne maratony Bolly), to nie ma jak oglądać, noo! Ale odkryłam w moim domu film Bolly na dvd. Ha.

Ivet

A co Poczwarka ostatnio obejrzała? ;D


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj