Piórem Feniksa

Satu Tähti

Cóż dużo mówić, klasyka ;]
1961 rok, film po prostu boski, jak dla mnie oczywiście ^^'
Uwielbiam Audrey! <3

Oglądał ktoś?;)

Martyna_K

Czytałam książkę i szczerze powiedziawszy nie widzę w niej nic ciekawego. Założyłam zresztą o niej temat tutaj.

Kurzok

ale tu mowa o filmie. ja oglądałam, uwielbiam soundtrack, Audrey i cały ten klimat. Filmy z lat 60 są cudne

Satu Tähti

O tak, tak. Zgadzam się z Tobą Kurzok. Najbardziej podoba mi się ta piosenka, Moon River, którą śpiewa Audrey, boska po prostu :)

Nadia

Jak w filmie najbardziej podoba się piosenka, znaczy, że definitywnie jest z nim coś nie tak xD.
A filmu chyba nie oglądałam, ale faktycznie powinnam, może niedługo to naprawię ;).

Satu Tähti

Nadia, mi chodziło, że z całej ścieżki dźwiękowej podoba mi się ta piosenka xD

Nadia

Och, przepraszam xD. Ale i tak napisałam to raczej lekkim żartem ^^.

Satu Tähti

Domyśliłam się xDD

Nadia

No to tak: wczoraj sobie ten film obejrzałam i nie zrobił na mnie żadnego wrażenia, obejrzałam bez bólu, bez nudy, ale też i bez zaciekawienia, aktorstwo czasami niezłe, czasami średnie, ale nigdy nie "dobre". Taki sobie filmik, mozna zobaczyć, ale bez zachwytów.

Beatrice

mam pytanie: spotkałam się z twierdzeniem, że to rasistowski film. możecie mi powiedzieć, dlaczego?

Nadia

Bo nie ma ani jednego czarnego xD. To w stylu Amerykanów nazwać film takim mianem tylko dlatego xD.

Kurzok

ach, no tak. ja przyznam szczerze, że nie raz oglądałam filmy z czarnymi, bez żadnego białego (o, przykładem jest serial On, ona i dzieciaki) i nikt tych filmów nie nazwał rasistowskich.

ja najbardziej lubię Holly, piosenkę Holly.

Martyna_K

Nadia

Och, Amerykanie są beznadziejni. Przez te prześladowania, co miały miejsce dawniej, są wyczuleni na punkcie czarnych. Zaszło to tak daleko, że biały nie może czarnego nazwać "Czarnuchem", a czarny białego "Białasem" i owszem. Film z pierwszym wyrażeniem w Stanach jest puszczany od powiedzmy 15 roku życia, a ten z drugim bez ograniczeń - to się nazywa obsesja.

Co jest zachwycającego w fabule? Nic nie ma xD. To jest film, który można obejrzeć, może nawet się nie znudzisz, ale pod wrażeniem raczej nie będziesz. Przynajmniej mnie takie wrażenia właśnie zostały. Ot, może nie zmarnowany czas, ale mogłabym spożytkować go lepiej.

Neja

Film jest uroczy, delikatny, z klimatem. Jak już zostało wspomniane, świetna muzyka. Poza tym ja jestem fanką Audrey Hepburn, jej kreacja Holly jest tak wdzięczna, że warto obejrzeć choćby tylko ze względu na nią. Wiadomo, że w Śniadaniu nie chodzi o samą fabułę, bo ta mogłaby się wydawać nawet nudna, gdyby nie odpowiednia oprawa i wszystkie te delikatne smaczki, które się z taką przyjemnością wyłapuje.

Beatrice

obejrzałam, uwielbiam. klimatyczny, lekki, Audrey jest cudowna, elegancka i te zatyczki do uszu... świetne. zauważyłam, że po tym filmie częściej jem croissante'y. ^^


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj