Piórem Feniksa

Satu Tähti

A teraz przyszedł czas na przyjaźń damsko-męską. Wiele osób uważa to za prawie nie możliwe. Według nich zawsze któraś ze stron zakocha się w przyjacielu, a wtedy koniec. Nie musi tak być, właściwie takie sytuacje zdarzają się rzadko. Ja z własnego doświadczenia wiem, że jeśli znajdzie się przyjaciela płci przeciwnej, to on lepiej zrozumie Cię niż, np przyjaciółka. Ja przynajmniej tak to odczuwam. Mam bardzo dużo przyjaciół płci męskiej i nigdy nie było między nami jakichś nieprzyjemnych sytuacji. Często zdarzało się, ze spałam z którymś z nich w jednym łóżku i nikt nie robił z tego afery (ani mój chłopak, ani jego dziewczyna). Przyjaźń damsko męska to coś wspaniałego. Przynajmniej moim zdaniem ;)

A co Wy na ten temat myślicie?

Psia Gwiazda

Ja osobiście uważam, że istnieje przyjaźń damsko-męska. Nie mówie, że nie zdarza się, że przyjaciel zakocha się w dziewczynie, lub na odwrót, bo nie ma co się oszukiwać - dość często jest to spotykane. Sama osobiście mam przyjaciela, którego znam od diabła i ciutciut, mimo że mamy za sobą różne sytuacje (chociażby całowaliśmy się, gdy byliśmy pod wpływem alkoholu), to nadal jesteśmy przyjaciółmi, a te występki małe (tak to określę), umocniły naszą więź.
Ogóle bardziej wolę towarzystwo mężczyzn, bo co jak co, ale faceci są szczerzy, nie są dwulicowi (!!!) i potrafią skopać dupę, kiedy trzeba i pogłaskać po głowie.
Wierzę również w przyjaźń 'pozwiązkową', bo mam na koncie jedną. Po prostu stało się tak, że początkowo miłość wypaliła się z jednej strony, a potem z drugiej i tak staliśmy się przyjaciółmi.

Ot co, rzekłam. ^^

Satu Tähti

o! właśnie tego słowa szukałam 'dwulicowi' ^^ wyleciało mi to z głowy. O to własnie chodzi. Poznasz chłopaka, to przyjaciel co najwyżej powie Ci, ze uważa go za dupka lub coś w tym stylu, albo powie, ze może być. a z przyjaciółką zawsze jest coś takiego, że ten chłopak tez się jej może podobać i zaczynają się zgrzyty i zazdrość. Z przyjacielem tego nie będzie ;)

Psia Gwiazda

Chyba, że będzie homoseksualny, a podobno gej (nie lubię tego określenia, ale cóż) jest najlepszym przyjacielem kobiety, bo ma jej mnóstwo cech, jest tak samo wyczulony, jak ona, na niektóre sprawy itp.
Tak, właśnie. Przyjaźń z tą samą płcią zawsze ciągnie za sobą jakieś nieprzyjemne konsekwencje. Przecież ile to się słyszało "Nie przyjaźnie się już z [imie], odbiła mi chłopaka!"

agata [konto usunięte] · Gość

marzę o czymś takim. Ale na to potrzeba odpowiednich ludzi.

Satu Tähti

Nie znam żadnego geja więc nie wiem ^^
A co do dziewczyn to tak, potrafią być wredne, jesli chodzi o chłopaków.

Psia Gwiazda

Ja znam, ale to nauczyciel. A jest tak lubiany w szkole, że aż miło. :)

Satu Tähti

to fajnie ;)

Kay

O nie, nie, nie, ale mnie ten temat drażni, ranyjeju.

Znalazłam, zaliczyłam, skończyło się - ale wierzę. Pod warunkiem, że jeden drugiego nie pociąga fizycznie w ogóle. Nie wyobrażam sobie przyjaźni z facetem, który wpadł mi w oko, nie, no to jest niemożliwe. Kto jak kto, ale Kay wie, co bredzi.

Za to przyjaźn z facetem jako totalnym kumplem - o, to jest coś. W moim życiu to był chyba jeden z najlepszych okresów. Noce spędzone na rozmowach - po prostu bezcenne, z żadną dziewczyną nie gadało mi się tak dobrze jak z nim.

Nona

Wierzę, mam paru męskich przyjaciół i jest nam ze sobą bardzo dobrze, ale jednak nie wyobrażam sobie opierania się jedynie na nich. Bez przyjaciółki-dziewczyny też bym chyba nie wytrzymała, bo faceci mają w sobie jedno - trzeźwe ocenianie sytuacji, poczucie humoru i szybko podejmują decyzję, ale kobiety - potrafią pocieszyć, poplotkować i zawsze stanąć w twojej obronie. Chłopcy rzadko kiedy bywają delikatni.
Jestem cholernie zadowolona ze swoich przyjaciół. Co prawda ostatnio z jednym (no właśnie - problem!) zaczyna mnie chyba łączyć co innego, a wcale bym nie podejrzewała na samym początku - była dobra znajomość i tyle, ale teraz.. tak, chyba należę do tych osób, które mogą zakochać się dlatego, że po prostu tak dobrze spędza nam się wspólnie czas.

Agfa

Ankeszu

Nie przeżyłam, ale to musi być cudowne uczucie. I wierzę, bo widzę, słyszę od znajomych i przyjaciółek o ich przyjaciołach właśnie.

I tak jak Agfa miałam kiedyś. Chłopak podobał mi się, notabene chodziliśmy krótko ze sobą. Wypaliło się, zerwałam. Dogaduję się z nim lepiej niż wcześniej... Nie ma między nami tej niejasności, co się czuje.

Satu Tähti

Z przyjaciółką, choćby nie wiem jak bliską i szczerą nie pogada się tak jak z przyjacielem. Mówiąc mu coś wiem, że nie rozgada tego nawet, gdy się pokłócimy (co zdarza się prawie nigdy), a z przyjaciółką... cóż, różnie bywa.

Kryształowa Pani.

Mam przyjaciela, albo raczej kolegę,którego znam go od dzieciństwa, i spotykamy się raczej od świąt, bo jest on synem koleżanki mojej mamy;D
Ale w taką przyjażń damsko-męską dość bliską i codzienną nie wierzę. Owszem, przez jakiś czas może i tak, ale ostatecznie zazwyczaj kończy się tym, że jedna strona zaczyna coś czuć do drugiej. Oczywiście pewnie i są wyjątki. Ale zbyt długie zbliżenie powoduje, że przyjażń i tka przekształca się w coś więcej...

SpinKa

A ja nie wierzę. Albo kiedyś się było w sobie zakochanym albo kiedyś będzie. Bo mówię o prawdziwej przyjaźni, a nie bliskiej znajomości, bo taka jest możliwa.

Poparte dowodami z życia mojego i innych starszych bądź młodszych ludzi z tym oświadczeniem.

Wyjątek - jedno z dwojga ma orientację homo

Satu Tähti

Ja nie jestem Homo, ani Sebastian ^^
No to może jesteśmy jacyś inni? ;p

Kay

Moim zdaniem nie czujecie do siebie ciągu fizycznego ^^

Satu Tähti

muszę się przyznać, ze często razem śpimy (znaczy w jednym łóżku), widziałam go nago ;p i ten zboczek mnie maca, a ja dłużna nie pozostaje. ale wszystko to żarty ;)

Kay! On mnie podnieca, czyż to nie pociąg fizyczny?;p

Lena.

Gdybym wierzyła w przyjaźń jako taką, to zapewne też i w damsko-męską. Ponieważ jednak przyjaciół nie mam, a co najwyżej dobrych znajomych (kwestia charakteru? Ja nie potrafię się otworzyć przed ludźmi, za to doskonale słucham, dlatego inni uważają mnie za swoją przyjaciółkę, a ja ich nie), o przyjaźni damsko-męskiej nie może być mowy.
Jeśli zaś chodzi o kumplowanie i znajomych, to mam ich więcej wśród płci męskiej niż damskiej. Wierzę w to jak najbardziej, co więcej, jeden z moich najlepszych kumpli jest moim byłym chłopakiem, a pomimo to doskonale się dogadujemy (może dlatego, że nigdy mi specjalnie na nim nie zależało? Trudno powiedzieć), oprócz niego mam jeszcze dwóch czy trzech, z którymi zawsze mogę pogadać i tak dalej.
Także - ogólnie, wierzę jak najbardziej, ja sama najlepszym przykładem. Nie mam też problemów, jak tu wcześniej wspominano, z facetami, którzy mi się podobają - chyba jestem dobra w kłamstwach, bo zazwyczaj swoje upodobania zachowuję dla siebie i nikt się ich nie domyśla, a ja w ich towarzystwie zachowuję się całkiem naturalnie. Ot, jeden kłopot mniej, nawet jeśli takie sytuacje rzadko mi się zdarzają ;>

Aśka.

Zazwyczaj przyjaźń damsko - męska przeradza się w coś więcej. Moja koleżanka dwa lata temu wyszła za mąż za przyjaciela. Teraz zostali rodzicami.


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj