Piórem Feniksa

Nona

siedemnacha mi stuknie xd ale spokojnie, my przecież nic nie ten, to taka miłość z daleka ^^ :D

Martyna_K

Jak siedemnastka, to szalej!

Nona

w sumie to przez całe wakacje zamierzam szaleć :D (w końcu przez całe dwa miesiące i tydzień w domu będę tylko JEDEN dzień! muahahahaahahahaha :D)

Martyna_K

A idź Ty! Nie lubię Cię!

;D

~res

A co za różnica jaka różnica XD Grunt to to "coś", czego ja niestety nie potrafię zidentyfikować.

Minka

jej, SpinKo ja też mam takie imię! (tzn. też sobie takie wzięłam xd i ludzie się na mnie dziwnie patrzą, ale mi pomaga ;>)

ja, no, ja zakochałam się tylko raz. mhm, mhm, dla mnie... najpierw przyjaźń taka wielka, muśnięta przygodami, ciągłymi wygłupamy i później "mrum" i przeradza się to w coś więcej. mhm, jeszcze jak miałam swojego przyjaciela, to z nim tak miałam, ale z nim to zawsze była przyjaźń, chociaż wcześniej łączyło nas coś więcej.

miłość - to co mówi Nona, bo ładnie mówi, i SpinKa.

Komatozona

CHCE SIE ZAKOCHAC I NIE MAM W KIM.

(I need a hero...)

Sunrise

A ja nie wiem w sumie czym jest miłość.

Ferhora

O matko... :P
Koma, nie zakochuj się w byle kim, bo to na gorsze Ci wyjdzie. Przypomnij sobie przypowieść o biedronkach i ciesz się wolnością :)

Sunrise, jeżeli masz na myśli taką podłą głęboką miłość platoniczną tylko w jednym kierunku to rozumiem doskonale i łączę się w bólu...

Sunrise

dokładnie, nie ma co w byle kim, tylko nie wybiera się raczej, prawda.?

Ferhora

Skop mu/jej dupę to ci ulży :) O! O Autoagresji było i krzywdzeniu siebie :) Przelej złość na dupka i w ogóle poczujesz się wspaniale :D

Komatozona

Wiem, Fer, przechodzilam przez to, mialam chlopakow na peczki, bo po prostu chcialam miec KOGOS, byle kogo i oni doskonale o tym wiedzieli i... nie bylo milo.

Ale mnie tak straaaaaasznie brakuje stanu zakochana! Tych pierwszych dwoch tygodni najbardziej, mrrrr. Zaciskam zeby i czekam do wrzesnia, w art collegu napewno znajdzie sie mnostwo przystojniakow ;P

Ferhora

Ale wiesz, co jest w tej miłości najgorsze? Że jak się już zakochasz i miną Ci motylki i nie będziesz już zakochana, a będziesz kochać, to po jakimś czasie zabraknie Ci tego stanu i co wtedy?! To jest dopiero problem o.O

Iyou

Od lat nic. Czuję się jak staruszka :P

Ferhora

Ale to zaraz trzeba się zakochiwać? Czysty seks bez zobowiązań! Taaaak! To jest życie! Bierzcie przykład z gimnazjalistek!! :D

Michalina

miłość jest do dupy. miłość jest przereklamowana, a motylki to po prostu problemy żołądkowe, o! i zmienia ludzi w idiotów, którzy sterczą przed szkołą piętnaście minut, żeby go zobaczyć. I zawsze robią z siebie debili.

Iyou

Ferhora

Ahahahaha! Wiem o czym mówisz Michalinko, doskonale wiem o czym mówisz :D Nie dosyć, że wieje i zimno, kończyn nie czujesz, ciepły autobus odjechał ze dwa razy to on jeszcze powie ci cześć i stwierdzi, że musi szybko do domu bo trzeba psy nakarmić i tyle go było widać :D HAHAHAHAHAHAHA :D

Michalina

Dajen

A ja jestem sama jak palec i chyba mi to odpowiada.
Tylko jak się po chamsku faceci podwalają, brakuje tej najprostszej wymówki: "Jestem zajęta". Tu mnie boli...

Ale w sumie jest fajnie. Pełen luz... Zero kontroli, a ja bardzo cenię sobie prywatność. Jednym słowem mój nadopiekuńczy rozsądek spisuje się na medal.
Prawdziwej miłości nie przeżyłam. Ani jednostronnej, ani tym bardziej obustronnej. Może kiedyś przyjdzie ten czas?


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj