Piórem Feniksa

Kurzok · Wysłany: Sob 23:58, 06 Mar 2010 Temat postu:

fajnie, że wyglądają normalnie.

A ja uwielbiam to jak wygląda Nigella ;D

Dajen · Wysłany: Nie 12:32, 07 Mar 2010 Temat postu:

W przyszłą sobotę gram anorektyczkę. "Gram". Strasznie się męczę. Nie wychodzi mi to wcale, a tekst jest tak ponury, że po wypowiedzeniu jednej strony A4 jestem zalana łzami. Nie potrafię się wbić w tę postać, chociaż aktorka, która mnie prowadzi jest zadowolona i uważa, że jestem wiarygodna. Chciałabym to dobrze zagrać, bo tekst ma dość silny przekaz, ale ja nawet nie mogę tego ćwiczyć, bo coś się ze mną robi.
Jeszcze nigdy się tak nie męczyłam. Pomijam już fakt, że wizualnie wbijam się w kanon. Masakra.

W mojej szkole uczy się dziewczyna. Jest modelką i jeździ na fashion weeki. Wygląda strasznie, chociaż twarz ma piękną. Jej ciało to okropieństwo. Zero tyłka, zero biustu, a żeby było zabawniej jedzenie pochłania w tonach. Także do zawodu jest idealna.

Koma, opisz mi jak się czułaś kiedy chorowałaś. Jeśli to dla Ciebie nie jest problem. Może mi to w jakiś sposób pomoże. Jak o tym rozmawiałaś z psychiatrą/psychologiem to na jakich emocjach mówiłaś? Patrzyłaś w oczy doktorowi? Unikałaś kontaktu wzrokowego.?

Komatozona · Wysłany: Wto 22:21, 16 Mar 2010 Temat postu:

(Oj, przepraszam, ciezko mi sie dorwac do internetu na dluzsza chwile odkad mamy jeden komputer.)

Oczywiscie, ze patrzalam w oczy doktorowi, jestem bardzo "konfrontacyjna" osoba, zawsze patrze ludziom w oczy. Poza tym, nie wstydzilam sie swojej "choroby" (wcale nie wiedzialam, ze jestem chory, mysalam, ze wszyscy dookola sa uposledzeni i nie rozumieja piekna ludzkiego ciala), ani nic w tym stylu, wrecz przeciwnie, to byla moja misja, czulam sie jak... Harry Potter! Patrzylam na wszystkich z gory, a zwlaszcza tych pulchniejszych. Oczywiscie, poki nie zobaczylam lustra, albo swojego odbicia w szybie, brrr. Najmniejsza niedoskonalosc i chowalam twarz przed ludzmi i ukladalm w glowie nowy plan cwiczen/diety. A potem wracalam do domu, jadlam mase pigulek witamionowych, czasami tran i znow czulam sie piekna. Ha, smieszne czasy. Czasami robilam sobie makijaz w ciemnosciach, zeby nie musiec patrzec na swoja twarz! O, a kiedys ominelam dwa tygodnie szkoly, bo wyskoczyl mi pryszcz na brodzie i balam sie pokazac ludziom, bo ten pryszcz "zwracal uwage na to, jaka jestem gruba i ochydna i jak mam malo wlosow" i tak dalej. Straszne skoki nastrojow.

Dajen · Wysłany: Wto 22:37, 16 Mar 2010 Temat postu:

Nie wiem co się w sobotę stało. Stało się to bardzo szybko. Weszłam na środek i miałam to pokazać. Pokazałam. W trakcie mojego występu jedna osoba zwymiotowała (pozdrawiam) i zobaczyłam kilka zaszklonych par oczu, ogólnie ludzie ciekawie reagowali. Zdarłam gardło, bo jednak postawiłam na agresję i chamstwo.
Mimo tego, że ogólnie występ ten był moim małym sukcesem, odmówiłam jego powtórzeń. Jest to dla mnie zbyt ciężkie i dla odbiorców też jest ciężkie. Stworzyłam strasznie napiętą atmosferę. Dopiero w maju zrobię to po raz kolejny. Odezwę się wtedy jeszcze do Ciebie, Koma. Teraz już nie chcę o tym wszystkim myśleć. Sam tekst działa na mnie bardzo negatywnie.

Cały ten bum wokół talerza, ciała, farmacji nie ma dla mnie sensu. To jest chore... Jak można doprowadzić się świadomie do stanu w którym mierzy się obwód ramienia? Liże palce? Bez sensu.

Komatozona · Wysłany: Wto 23:31, 16 Mar 2010 Temat postu:

Mozna bardzo prosto, wystarczy kogos pokochac, a potem zostac przez owa osobe kopnietym w tylek, a pozniej podeptanym na dokladke.

Komatozona

Temat umarl, ale musze powiedziec KOMUS a aktualnie nie ma tu nikogo, kto by mnie sluchal, ze ta cala wielka kampania anty-dietowa strasznie mnie irytuje; okej, a wiec fashion magazyny wmawiaja kobietom, ze zeby wygladac seksi, musza wygladac jak male dziewczynki, wiec kobiety ida na diety. A teraz mowi sie kobietom, hej, nie, bycie chudym nie jest seksi, wy glupie krowy, i pokazuje sie im zdjecia Marilyn. Czy nikt nie widzi, ze problem nie polega na tym, co jest, a co nie jest "seksi" tylko na tym, ze wmawia sie kobietom, ze MUSZA BYC SEKSI?!

Iyou

W ogóle mi się nie podoba narzucanie jakiegoś kanonu. Zawsze było coś takiego, a według mnie w takich gazetach wystarczyłoby kilka prostych wskazówek jak dbać o higienę (szczególnie, jak widzę ludzi myjących się dezodorantami) a kwestie wyglądu zostawić do indywidualnego ustalenia. Ostatnio połowa dziewczyn z uczelni mi się myli, bo uparły się, żeby wyglądać niemal identycznie.


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj