Piórem Feniksa

Scatty_Rikki

Bo jak już ktoś zauważył jest mnóstwo ocenialni, ale zwykle na każdej poleca się po jednej, dwie osoby. Więc tutaj, w tym temacie podawajcie konkretne osoby z ocenialni.
No to ja zacznę.
Anka z [link widoczny dla zalogowanych] i Chiyo z [link widoczny dla zalogowanych] . Bo umieją subtelnie wskazać błędy, dać dobre rady i pomóc w ulepszeniu pisania.

Anka

Anka i subtelnie! Ha, słyszeliście to? Pierwszy raz mi ktoś subtelność zarzucił ^^. To miłe było... dziękuję (:

Z wrażenia zapomniałam, kogo polecić ^^. Otóż:
Katie z [link widoczny dla zalogowanych] (cierpliwa i dokładna, a poza tym genialnie interpretuje czytany tekst - czytanie ze zrozumieniem, no nareszcie ktoś...!) i Wilkołaka z [link widoczny dla zalogowanych], choć nie wiem, czy jeszcze tam ocenia. Pamiętam, że mi ładnie WBR zanalizowała.

Scatty_Rikki

Ja ostatnio mam problem z doborem słów, więc nie ździw się jak ocena Twojego bloga zgudzi ręce i zostanie z nogami^^
Ależ nie ma za co. Zasługujesz na wyróżnienie, każdy to powie:P

Anka

Mogą być i nogi, bylebym ja po tej ocenie została z wszystkimi częściami ciała ^^.

Chiyo

O kurcze! Ja i moje tempo! Chciałam właśnie założyć taki sam wątek, a tu proszę - jestem szybsza od wichru, no doprawdy! xP A chciałam założyć taki wątek, bo akurat gadałam z Marit a propos tego, czemu pewni oceniający kojarzą się np. z "ostrą zjazdówką", a postrzegani są jako "łagodni jak baranki". O.o" Dziwne...

Dziękuję za docenienie! :* Miło mi słyszeć, że moje starania w byciu jak najlepszą oceniającą zostają doceniane! :*

Od siebie dodam tak:
* RinVa z [link widoczny dla zalogowanych], bo chociaż przecinkowo siada, to nie da się zaprzeczyć, że potrafi wiele powiedzieć w kwestii kreacji świata, wypatruje wiele nielogiczności oraz zwraca uwagę na nieliniowość, czego sama nie potrafię i nie widzę xD
* Marit z [link widoczny dla zalogowanych], bo zawsze stara się oceniać wnikliwie, a przez to pomóc, jak tylko jest w stanie;
* Kropka, też z [link widoczny dla zalogowanych], gdyż kropkowe oceny powalają ze śmiechu, a przy tym zawierają w sobie odpowiednią dozę krytyki oraz wskazówek;
* Humę Bezimiennego z [link widoczny dla zalogowanych] za to samo, co w przypadku RinVa, tak ujmując rzecz skrótowo. :)

Jak na razie mam za mało osobistych doświadczeń z ocenialni, by zaproponować kogoś jeszcze, ale pewnie kiedyś ktoś może tu dołączyć. ^_^

Yumminae Rais

Tak, Huma z [link widoczny dla zalogowanych] definitywnie. Jeśli kiedykolwiek ktokolwiek w ocenie wskazał mi jakieś błędy logiczne, to był to tylko on. Nikt tego wcześniej nie zrobił, nikt. I właśnie tym zasłużył na moje pełne uznanie. W sumie, to chyba jest jedyny oceniający, jakiego w życiu pochwaliłam i polecam.

Iyou

Z osób, które najbardziej rzetelnie oceniły moją twórczość wszyscy są już na emeryturze, więc moje doświadczenia się za bardzo nie przydadzą.
Huma ocenia dobrze, ale coś mi w tym nie do końca pasuje, więc chociaż podziwiam, że mu się chce pisać oceny na parę kilometrów, to nie do końca mój typ. Mam często wrażenie, że przedłuża na siłę.
Reszta oceniających głównie mnie chwaliła, więc chociaż to było niewątpliwie miłe i pomogło na chwilowy brak zaangażowania, to jednak wolałabym trochę więcej krytyki, ale to już tylko moje prywatne zboczenie - dlatego też polecę [link widoczny dla zalogowanych].
Paranoja i Ritta z [link widoczny dla zalogowanych] są dobre w wytykaniu dłużyzn i kiczu, ale jak ktoś już jest na wyższym poziomie w pisaniu, to takie oceny mogą nie wystarczyć do doskonalenia się.
Jak coś sobie przypomnę, to dodam.

Anka

Znaczy co... za bardzo chwaliłam? Hm, no ale co zrobić, kiedy naprawdę nie ma się do czego przyczepić?

Iyou

No nie wiem, wybacz ^^ Ja się cieszę, że chwaliłaś - bardzo dziękuję, również za odpowiednie spojrzenie na tekst. A do znajdowania wad widocznie trzeba być zupełnie innego typu osobą. Trafiłam na parę takich - ich opinie przydały się w spojrzeniu na tekst jako mający trafić do szerszej grupy odbiorców. Ale w sumie nie do nich ten tekst był skierowany, więc bez sensu marudzę. Ocena się przydała, no ^^
Mój tata się strasznie czepia moich tekstów. Tak strasznie, że inni by się zdołowali, ale ja mu udowadniam, że potrafię lepiej :P Raz mnie tak zniszczył, że po poprawieniu tekstu pod jego wskazówki dostałam wyróżnienie w konkursie. On powinien oceniać!

Chiyo

Pozazdrościć. :) Ja się chyba trochę sparzyłam na ocenach mojego Taty, ale też mały szczyl ze mnie wtedy był i nie potrafiłam jeszcze przyjąć krytyki (który dziesięciolatek potrafi? ;D). Ale jakiś taki uraz chyba pozostał, bo jakoś jeszcze się nie przemogłam, żeby coś mu podsunąć do skrytykowania. Może niedługo...

A Ty, Iyou, tak nie reklamuj swojego taty, bo zaraz się tu znajdzie kilka osób chętnych do poddania się ocenie. ;)

Iyou

Mogą się znajdować ile dusz zapragnie, bo on i tak jest zbyt zajęty, żeby się tym interesować :P

Ja zwykle dosyć przeżywam krytykę, ale nigdy nie trwa to długo, bo jak mi na czymś zależy (jak właśnie na pisaniu) to działa to tylko na moją ambicję i z miejsca się poprawiam. Ale widocznie krytyki nigdy dość, bo idealnie wciąż nie jest i sporo pracy przede mną.
Pierwszą taką krytykę zafundowała mi właśnie Ritta w dość zamierzchłych czasach.

Chiyo

Hmm, prawdę powiedziawszy, to własnej pierwszej krytyki na blogach, która by mnie tak porządnie ruszyła i zmotywowała do roboty, to nie pamiętam. W sumie powinnam, bo nie zgłaszam się do ocen tak często, ale jakoś wyleciało mi z głowy. Ale chyba najważniejsze, że zadziałało. ;D
Jednak pierwszą krytykę w ogóle, która mnie zmotywowała do dalszej pracy, taką od obcej (relatywnie xP) osoby, jaką otrzymałam, to dostałam całe wieki temu (trzy-cztery lata? coś w ten deseń) od Andrzeja Pilipiuka. :) Pamiętam, że na początku zrobiło mi się cholernie przykro (no ale też mój stan emocjonalny w tym czasie najstabilniejszy nie był xP), ale po czasie, jak już trochę ochłonęłam, to stwierdziłam, że miał rację i zabrałam się jeszcze ostrzej do pracy. :)

Iyou

To dobrze, że zadziałało. Ale jak czytałam jego felietony, to bardzo często się z nim nie zgadzałam. Wygląda na trochę zadufanego w sobie.
Mimo wszystko to jest coś - być ocenionym przez kogoś, kto już osiągnął jakiś sukces.

Chiyo

Andrzej? Zadufany w sobie? Nigdy tego nie zauważyłam, przyznaję szczerze. ^_^ On taki cichutki i spokojny, a skoro w pobliżu są ludzie o wiele bardziej zadufani w sobie, robiący to w bardziej widoczny sposób (khy, khy - Sapek i Kępczyński), to na pewno nikt tak nie myśli o Pilipiuku. ^_^
Ale cóż... Jakikolwiek by nie był, to nie można mu odmówić solidnego warsztatu oraz znajomości technik pisarskich. ;)

Iyou

Ja się nie chcę kłócić, ale przeczytałam w internecie wszystkie jego teksty o tym, jak super pisać (podawał gotowe recepty bez zastrzeżenia, że nie jest nieomylny i każdy powinien pisać tak, jak mu wygodnie, a poza tym tonem wielkiego znawcy mówił o takich banałach jak to, że opowiadanie nie powinno składać się z samych dialogów). Trochę się zainteresowałam, ale miałam mieszane uczucia. Po rozmowie z przyjaciółką uznałam, że jednak trochę za bardzo każe polegać na własnej opinii.
W każdym razie przypomniałam sobie, że dostałam kiedyś dwie jego książki, które czekały na półce na lepsze czasy. Sięgnęłam po pierwszą, domęczyłam do połowy i poddałam się. Pomysł miał niezły, ale realizacja raczej kiepska, niestety.
Może trafiłam na nie taką książkę, może nie powinnam oceniać tylko na podstawie tego, co wyczytałam w internecie, ale na razie moja opinia o nim nie jest najlepsza. Co nie znaczy, że się nie mylę. Może po prostu polska fantastyka do mnie nie przemawia.

Chiyo

Cóż, ja nie czytałam żadnych z jego tekstów o tym, jak pisać (w tej kwestii "wychowywałam się" na Kresie ;D), a Andrzeja znam głównie prywatnie, nie poprzez jego twórczość, więc nie wiem.

Ale dobra! My tu off topujemy, tak na dobrą sprawę, a to źle! xP O ocenialniach mamy prawić, nie o autorach!

*Chiyo, będąc obytą w sztuce pt. "wybrnij z sytuacji, kiedy off top się szerzy" szybko myśli nad jakimś logicznym rozwiązaniem xD*

O! Bo mi się przypomniało! xD Co prawda teoretycznie nie wypada mi tak reklamować własnej ocenialni, ale uważam Morri z [link widoczny dla zalogowanych] za dobrą i pomocną oceniającą. :D Co prawda oficjalnie mnie jeszcze nie oceniła, ale ma spore doświadczenie redaktorskie i w miarę możliwości stara się u mnie na bieżąco pomagać z wyłapywaniem błędów. Sama się od niej wiele nauczyłam, a i czytając jej oceny zawsze widzę, że ta kobieta wie, o czym pisze i że zna się na tym. Więc ją jeszcze polecam. :D

Iyou

A może Pilipiuk jeszcze zechce kiedyś recenzować amatorów, to wtedy opinia się przyda ^^
Ja też bym kogoś poleciła, ale tego już zupełnie mi nie wypada, więc milknę.

Nona

Isamar z [link widoczny dla zalogowanych] :]

Iyou

Nie oceniała mnie, ale zgadzam się. Silva też się przykłada.

Anka


	Piórem Feniksa forum stowarzyszenia młodych pisarzy		FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj